Nicole pisze:(...)
Maol, wygląda na dobry ;)
Ale nie próbowałam.
(...)

...i to jest właśnie "pełnia wiedzy". ProPac to jedna z najlepszych na świecie karm hodowlanych. "Zawodowi" hodowcy nawet się nie wahają, bo od lat przywozili ją sami do Polski, gdzie oficjalnie jest dostępna dopiero od jakichś 3 lat. Dobra choćby dlatego, że w składzie nie ma żadnych wypełniaczy. Tylko treściwy pokarm.

Nicole, a co sądzisz o Purinie i Royal Caninie?

Royal Canin - porządna karma wetrynaryjna. Droga, ale godna polecenia. A Purina to karma z segmentu middle - tzn. lepsza niż marketowa, ale nic specjalnego.

...........

Zawodowi hodowcy - czyli Ci, którzy żyją z profesjonalnie zorganizowanej hodowli, a nie mają po prostu rasowego pieska w domu.

Co do kwestionowania wiedzy - sama piszesz - "wygląda na dobrą, ale nie próbowałam" - to jest podejście osoby znającej się na rzeczy? A ogólnie nikogo wiedzy nie kwestionowałem - cytat jest czytelny i odnosi się do konkretnej sprawy.

P.S. Czy wypełniacze są potrzebne? Do czego niby służą? Do zapełnienia żołądka żeby pies nie czuł się głodny? Jakoś właśnie w ProPacu wypełniaczy nie ma - za to jest treściwa karma. I porcja, która jest przewidziana dla psa, to ok. 60-75% porcji sugerowanej przez producentów karm z niższych półek. I psy po mniejszej ilości, ale odpowiednio zbilansowanego jedzenia ...nie są głodne.

.......

Nicole pisze:Oświecę Cię maol - hodowcy o których mówię, moi znajomi są najlepszymi hodowcami danych ras, jeden jest w zarządzie głównym zkwp. Uważasz ze to są hodowcy, którzy maja 'jednego pieska w domu'? To są właściciele interchampionów, czołowych hodowli w Polsce, a Ty uważasz, że Ci hodowcy to takie laiki beznadziejne, w ogóle na rzeczy się nie znają. Jak Ty to określiłeś 'niezawodowi'. Maol, A czy Ty wiesz, ze teraz hodowle które hodują psy dla kasy to rzadkość? Większość ludzi ma kilka psów, tyle ile da rady utrzymać i wiedz, że hodowla psów to więcej wydatków niż korzyści.

Maol nigdzie nie pisał o Twoich znajomych i tym bardziej nie nazwał ich laikami, więc spokojnie.

Proponuję czytać bardziej uważnie, dwa razy, bez nerwów i zmienić ton wypowiedzi, bo będą
wyciągnięte odpowiednie konsekwencje...

Również nie rozumiem tych nerwów... I jak zwykle, podchodzę do sprawy spokojnie i nie zamierzam wdawać się w polemiki. Także po co te nerwy?

Husse - znam, używałem, to niezła karma. Ale mój pies... nie bardzo ja po prostu lubił.

P.S. Zajmowałaś się kiedyś interchampionem? Bo ja tak. I z własnego doświadczenia wiem, że taki pies to nie jest tylko wystawa raz na kwartał, ale kilkugodzinny codzienny etat. Mój obecny pies, choć do interchampiona mu jeszcze daleko wymaga samego czesania pół godziny dziennie. Plus ok. 3 godzin ostrego wybiegania. I tak jak mówisz, nie ma z tego żadnego zysku - robię to dla czystej przyjemności i satysfakcji. Bo to jeden z moich najlepszych kumpli.

..............

Mam chińskiego grzywacza semi-coat. A w domu jest jeszcze bolończyk. ale to wredna bestia teściowej ;-). Co do wystaw - bywam, wystawiam, choć rzadko, traktuję to jak zabawę, nie jak sposób na życie - ot, takie dodatkowe hobby.

...a bestia teściowej wygrywa wszystko jak leci :-)

maol pisze:Mam chińskiego grzywacza semi-coat.

Kurczę w dzisiejszych czasach wszystko jest... Made in China. Nawet psy. :rotfl:

Świetny psiak. Sąsiad się takim często chwali. ;)

Nicole pisze:marthinez, sprzeczka zakończona wg. mnie.

.............

Widzę, że mam do czynienia z osobami o dużej wiedzy na temat wystaw. :hyhy:
Mam pytanie. Do jakiego wieku psa można wyrobić rodowód.
Pytam bo kupiłem psa po Xavairze v Christinen Brunnen( http://www.jarkowskidwor.com/psy/xavair.htm ) i LAJce Mavic( http://www.owczarek-niemiecki.com.pl/ho ... C_4670.JPG ).
Póki co nie zamierzam jeździć na wystawy gdyż jak wiadomo mam dopiero 17 lat, lecz kto wie co będzie za 3-4 lata?

........................

Możesz - zarówno spokojnie podać link, jak i wystawiać psa jako niepełnoletni. Co jest istotne - właśnie, masz metrykę? Bo bez tego raczej będzie trudno. Z poważnej hodowli psy wychodzą na 100% z metryką, a zwykle już z rodowodem.

Poza tym - warto zacząć wystawiać psa jak najwcześniej, bo naprawdę łatwo "zarobić" parę punktów w kategoriach młodzieżowych, poza tym, trzeba się wystawiennictwa nauczyć - zarówno pies jak i właściciel, a to najwłaściwszy moment.

P.S. TH - Owczarek niemiecki.... tak, to trudny orzech do zgryzienia. Masz pasa rasy która na wystawach ma czasem po kilkuset konkurentów. Trzeba mieć naprawdę super egzemplarz, żeby coś osiągnąć. Podobnie jak w wypadku np. dogów czy dobermanów. Najmniejsze nawet odstępstwo od wzorca i... po sprawie.

No i jeszcze mała rada - wiesz, że jeżeli chcesz go wystawiać, to o kształtowaniu uszu możesz zapomnieć? Tylko plaser i natura, jeżeli okaże się, że uszy są podcięte, to koniec zabawy z wystawami.