Witam mam pytanko. Chce sobie przywieść jakies roslinki z jeziorka. Tylko nie wiem czy to nie zaszkodzi rybkom. Jakie jest wasze zdanie??

marthinez:
Proponuję pisać po polsku. :zdegustowany:

Odpuść sobie bo następnego posta napiszesz o chorobach lub "obcych" w akwarium

Pierwsza sprawa temperatura. Chyba, że w tym 'jeziorku' jest 28 stopni
Druga sprawa choroby w jeziorze, tak jak glony.
Ogólnie, rośliny z jezior, rzek, stawów itp. nie nadają się do naszych akwariów.

Będzie im zdecydowanie za ciepło, chyba że robisz akwarium zimnolubne... dla welonek, kardynałków itp.

Jeżeli tak to załóż akwarium, posadź roślinki, odczekaj dla spokoju nie dwa, a trzy tygodnie.
Jak wszystko będzie ok, czyli jak rośliny się przyjmą to wpuść ryby.
Cykl wegetacyjny chorób to 2 tygodnie z tego co pamiętam. Po tym czasie bez nosiciela giną.
Ale może mnie ktoś naprostuje bo nie pamiętam dokładnie.

Poza tym wątpię by w zbiorniku porośniętym roślinnością był jakiś straszny syf, szkodliwy dla ryb. Unikaj brania roślin ze zbiorników w których pływają śmieci, ale to chyba oczywiste.

Jeżeli w zbiorniku żyją "dzikie" rybki, a w małych zbiornikach trudno ich nie zauważyć to na99% możesz brać zielsko do domu.

Wybieraj tylko okazy bez glonów. Na tyle na ile możesz.

Aha no to w takim razie odpuszcze se te roslinki Dzieki wielkie