Bardzo prosze o pomoc przy zlokalizowaniu problemu. A mianowicie mam gupiki, neonki, kiryski, pielęgniczki kakadu i zbrojniki. Akwarium z rybkami funkcjonuje 2 tygodnie, mam filtr wewnetrzny, temperatura wody 23*C. Kilka dni temu samica gupika zaczęła płynąc cały czas pod prąd wody wychodzącej z filtra, przyjmowała pokarm, ale poza tym nie ruszała się z miejsca.Po 3 dniach zmarła. Następnego dnia samiec gupika ustawił się pod powierzchnią wody w kącie i tak samo sie nie ruszał, ale jadł. Po 2 dniach zmarł. Teraz podobnie dzieje się z kolejnym gupikiem. Innym rybom nic się nie dzieje. Nie wiem co robię źle bardzo prosze o pomoc i z góry dziękuję

A jak duże jest akwarium? Jak robisz podmiany, i jak wyglądał start zbiornika?

Zbiornki to 65l, wode podmieniam co tydzień 10%, akwarium dojrzewało przez tydzień.

Jakieś objawy ? plamy na rybkach , nastroszone łuski , poszczępione - posklejane płetwy ? Jakie są parametry wody ? bo to co podałeś to za mało na identyfikację , a wróżka wzieła wolne .

Trudno mi opisać te objawy... Jeden gupik miał na całym ciele taki lekki, biały nalot, jakby troszkę zbladł. Teraz zauważyłam, że kolejny odizolowany gupik robi takie nitkowate, ciągnce się odchody. i też jakby troche zbladł. No płetwie ogonowej ma takie jakby wybrzuszenia ale tego samego koloru co płetwa - żółte, i maleńkie czerwone plamki. Płetwa odbytowa jest taka poszarpana. Pomóżcie!!

Tydzień to za krótko aby woda dojrzała i żeby wszytsko się ustabilizowało. Za wcześnie wpuściłaś ryby

...posocznica? Te ciągnące się nitkowate odchody nie wróżą dobrze. W każdym razie proponuję wszystkie rybki z objawami do kwarantanny natychmiast.