Witam

Na początku przepraszam, jeśli zamieszczam mój temat w złym dziale.

Moja przygoda z akwarystyką zaczęła się tak naprawdę jakieś pół roku temu. Na początku sierpnia zalałem zbiornik i starałem się robić wszystko jak należy. Przez pierwsze tygodnie wszystko szło nieźle, woda była dobra, testy na NO3, NO2, Ph, GH, KH wskazywały ze jest w porządku (jak się okazało dużo później test na NO3 był zepsuty…). Kupiłem sporo roślin (zaszarżowałem), teraz zastanawiając się nad tym dochodzę do wniosku ze była to zbyt pochopna i nieprzemyślana decyzja (jest mnóstwo rośli i wszystkie są piękne, ale niestety nie wszystkie można mieć). Następnym krokiem był kupno rybek.
W miedzy czasie razem z roślinami „przyszły” ślimaki, które z czasem bardzo się rozmnożyły. Pan ze sklepu zoologicznego polecił mi kupno Bocji Wspaniałych mówiąc ze to najlepszy sposób na ślimaki. Po pewnym czasie faktycznie zaczęło ich być mniej aż znikły prawie całkowicie. Ale nie o ślimakach miałem tu pisać. Rybki pływały, roślinki rosły, jedne szybciej, drugie prawie w ogóle z uwagi na brak CO2. I właśnie z chęci posiadania pięknych roślin zainwestowałem w butlę z CO2 i od tego momentu zaczęły się moje problemy z glonami… (Wydaje mi się, że jedno z drugim nie ma żadnego związku). Glony nitkowe, które zaatakowały akwarium, bardzo szybko się rozprzestrzeniły i obrosły wszystko, najbardziej chyba rurki doprowadzające wodę z filtra. Walczę z tą plagą już długi czas i praktycznie straciłem nadzieję ze uda się go uratować (najgorsze ze nie mogę ustalić przyczyny pojawienia się glonu).
Zrodził się, więc w mojej głowie pomysł, aby zrobić restart akwarium, zacząć wszystko jeszcze raz i nie popełnić tych błędów, które popełniłem do tej pory.
Bardzo dużo roślin już wyrzuciłem, ponieważ nie ma możliwości ich oczyścić, a glon jest wszędzie…

I tu pytanie do was drodzy forumowicze. Robić restart czy może próbować zwalczyć tę zarazę?

Wyposażenie akwarium:
Akwarium 112l
Filtr: Tetra ex700
Grzałka: tetra 100W
Oświetlenie: 3x24W T5, 2x Sylvania Aquastar, 1x Sylvania Gro-lux
Co do oświetlenia. Aktualnie świecą tylko dwie świetlówki przez 8 godz. dziennie. Wcześniej dwie świeciły przez 10 godz. a ta jedna była włączana na 4 godziny (w czasie świecenia tamtych dwóch). Zauważyłem jednak, że przy oświetlaniu zbiornika trzema świetlówkami tak jak to wcześniej napisałem glony rosły znacznie szybciej…
CO2: Butla wysokociśnieniowa (aktualnie odłączona)
Podłoże: na dnie TETRA PLANT COMPLETE SUBSTRATE a na nim żwirek granulacja 1-3mm (teraz wiem ze jest go na 100% za mało)

Proszę o waszą pomoc i sugestie w kwestii tego, co powinienem zrobić.

Pozdrawiam

Podejrzewam że maol albo kbtor przeniosą ten temat do GLONÓW :hyhy:

Po pierwsze mały restart by się przydał bo kto wie czy to wróci
Po drugie Przy tak dużej ilości roślin miałeś krewetki króre czyściłyby je z glonów?
Po trzecie istnieje wiele środków na glony ale od nich np. woda zielenieje, brzowieje woda, od innych robi sie mętna z nie których środków zostaje potem osad na roślinach.
Po czwarte jeżeli miałeś same glonojady, a jeżeli miałeś otoski jeszcze lepiej to one i tak nitek nie zjedzą
Po piąte Jeżeli chcesz moge ci polecić kilka dobrych środków na glony ;)

natimati pisze:Po drugie Przy tak dużej ilości roślin miałeś krewetki króre czyściłyby je z glonów?

Nie miałem w planach krewetek, przynajmiej do tego akwarium.

natimati pisze:Po czwarte jeżeli miałeś same glonojady, a jeżeli miałeś otoski jeszcze lepiej to one i tak nitek nie zjedzą

miałem pięć Otosków i 4 z nich zdechły zaraz jak pojawił sie glon . Ostatni z otosków zniknął jakieś 2 tyg. temu.

Co do środków na glony to nie chcę stosować żadnej chemii bo wg. mnie to niewiele pomoże, zwalczy skutki a nie przyczynę.

Hardcore pisze: Co do środków na glony to nie chcę stosować żadnej chemii bo wg. mnie to niewiele pomoże, zwalczy skutki a nie przyczynę.

I tu muszę kolegę pochwalić Trzeba poznać przyczynę a nie walczyć ze skutkami - to powinno być motto w kategorii glony a zresztą pasuje do każdej.

A ja mam pytanie z innej beczki czy było stosowane jakieś nawożenie słupa wody? Masz CO2 sporo światła wiec bez nawożenia się nie obejdzie? Jak siue myle to niech mnie sprostuje...

Mam w podłożu substrat i miałem nadzieje ze to na jakiś czas starczy za nawóz. Bo w sumie nie stosowałem zadnych innych nawozów, no może przez tydzień, Aqua Art Planta Gainer Pro Macro (azot, potas i fosfor), ponieważ chciałem podnieść zawartość NO3 w wodzie. Jak się okazało po tygodniu nie było wogóle takiej potrzeby bo miałem zepsuty test na NO3 i wskazywał 0 a w rzeczywistosci było ok. 20mg/l.

Hardcore, myśle że jak spróbujesz sie nie dowiesz, kup krewteki jeżeli chcesz mieć łddne nie zaglonione rośliny :hyhy:

Hardcore pisze:Podłoże: na dnie TETRA PLANT COMPLETE SUBSTRATE a na nim żwirek granulacja 1-3mm (teraz wiem ze jest go na 100% za mało)

A ile cm tego zwirku jest na podlozu? bo moze miec to kolosalne znaczenie co do ilosci glonow

marekburczyk1 pisze:A ile cm tego zwirku jest na podlozu?

Z przodu akwarium jest ok. 3cm a z tyłu ok. 5cm.

trochę mało tego żwirku. możne to być przyczyna zakwitu czy glonów nitkowych. ja proponuje wyjąc te rośliny które są odłowić ryby, odlac polowe wody do np wiader czy innego małego akwa trzeba pamiętać o filtrze aby cały czas pracował w wodzie z akwa. wyczyścić akwa w tej wodzie która została z nalotów. zlać wodę do zera, dosypać żwiru(najmniejsza gr łącznie ze starym ok 5cm) zalać akwa woda z wiader wsadzić rośliny w głównej mierze szybko rosnące.(później zmienić na docelowe. na drugi dzień ryby i zacząć nawozić potasem na początek. nie jest to tak do końca restart bo podłoże które masz zostanie i jest dojrzale.

Tylko że nitki rosną też w dużych ilościach właśnie na żwirku... Czy jak go przykryje nowym żwirem to czy te glony nie będą się dalej rozwijać?

Druga sprawa to, że jakiś czas temu czyściłem filtr i gąbki w nim są również zarośnięte przez nitki.
Myślałem żeby wymienić wszystkie wkłady w filtrze.

Hardcore pisze:Tylko że nitki rosną też w dużych ilościach właśnie na żwirku... Czy jak go przykryje nowym żwirem to czy te glony nie będą się dalej rozwijać?

Nic nie pomoże. Obsadzenie dna prawie w 100% by na pewno pomogło.

Hardcore pisze:Druga sprawa to, że jakiś czas temu czyściłem filtr i gąbki w nim są również zarośnięte przez nitki.
Myślałem żeby wymienić wszystkie wkłady w filtrze.

Oj to takiego czegoś nawet ja nie miałem. :/

Czyli chyba bedzie konieczny całkowity restart :/ Wymiana podłoża, wymiana wkładów w filtrze...

Czym można pożądnie umyć akawarium i wszystkie plastikowe elementy żeby pozbyć sie glonu?

Najgorsze jest to że nie mogę dojść do przyczyny pojawienia się glonów... :zalamany:
Boję się, że po restarcie znów zaczną rosnąć i cały mój trud pójdzie na marne...

a mierzyłeś poziom po4 możne on wywołał lawinę glonu? ja kiedyś przez omyłkę wlałem zamiast nawozu mikro kh2po4 (takie same butelki) nie muszę mówić co się działo. na drugi dzień się zorientowałem jak zarastała szyba i cala reszta z godziny na godzinę.... no i najważniejszy jest stosunek n-p-k...

PO4 jest praktycznie bliski 0. Przed chwilą robiłem test na NO3 i wyszło mi ok. 5mg/l. Czyli tak naprawdę w miarę w porządku.
Chyba że brakuje jakichś nawozów i dlatego te glony tak rosną...