Witam wszystkich ! Potrzebuje pomocy w zwiazku z krewetkami red cherry. Zamierzam je chodowac ale potrzebuje kilku wskazowek by nie popełnic błędu. Mam z tym zwiazane kilka pytań. Będe bardzo wdzieczny za odpowiedz.

1.Jaką temperature powinienem utrzymywać ? (zazwyczaj mam 27 stopni to nie za duzo?)
2.Ile moge ich trzymac w 110L akwarium ?
3.Moge bez obaw hodować razem z nimi Pielęgniczke Ramireza ?
4.Jak odpowiedznio przygotować akwarium dla nich ( w zoologicznym słyszałem coś o np. mikroskopijnych rzyjatkach ktore wpuszcza sie do "surowej" wody)

1.niewiem ale taka jest raczej dobra.
2.jedna na 4 l czyli 28 sztuk ale wystarczy 10 one sie mnożą jak gupiki.
3.pielęgniczka chyba je zje .
4.tak jak do rybek one lubją różne mchy i korzenie
jeśli ci pomogłem cieszę się :mrgreen:

Owszem pomogłes. Ale wiesz chciałbym poznać zdanie kilku "hodowców" tej malutkiego ale slicznego zwierzatka. Z tego co sie dowiadywałem z zoologicznych ( w moim miescie mam dwa w ktorych moge sie wiele rzeczy dowiedzieć bo wielokrotnie doradzali mi wlasciwie a w innych tylko pokarm kupuje jak za daleko niechce misie jechac ;-) ) I własnie oni nie ieli objekcji to tych pielegnczek i krewetek w 1 akwa. ale poczekam na opinie innych. I tak akwarjum w którym mam zamiat je hodowac stoi teraz puste dopiero jutro jade po kamyczki, roslinki itp.

PS.(Ci 2 panowie ze sklepow mowili by najpierw zakupic krewetki i by ciut podrosły a dopiero potem zakupic pielegniczki co powinno zwiekszyć i tak nie mała szanse że krewecie nie beda obiadem dla pielegniczek)

PS.2.Pielegniczki tez za duze nie są.

PS3. Nie chodziło mi o wystrój. Mam akwa 250 litrowe i tam nie stosowałem nic specjalnego yulko woda sie odstala itp itd. Natomiast tutaj moj znajomy sklepikarz (kupuje u niego od lat i często wpadam tak z nim pogadać) powiediał że moznaby zastosować cos co on nazwal to biostartem (jakis specyfik lub drobnoustroje wlewane do akwarium niewiem doklladnie bylo duzo klijentów wiec nie dopytałem o szczegóły)

Pielegniczki raczej zjedza krewetki,czy te beda podrosniete czy nie.Biostarter mozna zastosowac ale w przypadku krewetek nie polecam,lepiej niech akwarium samo dojrzeje przez dwa tygodnie.

to moze jakas podpowiedzjakie rybki moge do nich wpuscic ?? Fajnie by były kolorowe i ogólnie ładne (tylko pls bez gupikow, neonkow itp). było by miło gdyby znalazła sie jakas pielęgnicowata ktora tym malym stworzonkom krzywdy nie zrobiła (ale jestem wybredny)

Na pielegnicowata raczej szans nie ma ;-) bynajmniej ja bym nie ryzykował.Nie neonki,hmm razbory klinowe,bystrzyki karliki.uprzedzam ze nie ma zbyt wielu ryb których towarzystwo jest w pełni bezpieczne dla krewetek.

Ehhh no to chyba neonki wybiore. Tym razem nie staną sie pokarmem dla moich zeberek :mrgreen: zobaczymy moze ktos jeszcze da jakas ciekawa propozycje

PS.Dzis w jednym zoologicznych (latalem tak poszukac fajnych rybek itp) na pytanie co moge dorzycic do krewetek uprzejma sprzedawczyni zaproponowała bym wrzucił je do mojego akwarium z pokaznym stadkiem zeberek 9pielegnica zebra). myslalem ze pekne ze smiechu (nie mam doswiadczenia z krewetkami ale skoro moje stadko wtryniło prezent od brata w ilosci 10 neonkow to krewetki to bedzie taka mala przekaska)

ja bym proponował tęczankę filigranową inna nazwa promienniczka wernera mają tak małe pyszczki ze nie zjedzą i nie uszkodzą krewetek , neonki mogą atakować albo z ciekawości je uszkodzić :-/

Ryby jak to ryby,nigdy nie przewidzisz ich zachowan, u mnie krewetki pływaja z neonkami i zyja w całkowitej symbiozie ale ze w akwarium jest od groma roslin to tez byc moze maja gdzie sie chowac.

Mój znajomy hodowca oznajmił że pelegniczki ramireza nie bedą atakowac krewetek i że moge je spokojnie kupić ze 2 tygodnie po krewetkech. W razie problemów bezproblemowo odlowic rybki i oddac do sklepu. Jakos przechodzi mi ochota na eksperymenty szczegolnie ze moga ładnie bic po kieszeni a dowiedziałem sie o kilku mankamentach mojego drugiego akwa w którym krewecie beda wiec mam inny wazniejszy cel do zrealizowania.