Postanowiłem podyskutować o wpływie światła na zachowanie naszych podopiecznych.


Podam konkretny przykład z moich obserwacji.
Zbiornik 10 litrów, obsadzony roślinkami w umiarkowanym stopniu, czekające na zarośnięcie. Oświetlenie to świetlówka 8W, czyli bardzo dużo światła.

W akwarium są dwa gupiki, samce. Większość dnia ( pory świecenia ) spędzają pod korzeniem, liśćmi aponogeteum i wśród ponikła.
Po wyłączeniu oświetlenie, natychmiast pojawiają się w toni i zaczynają normalne życie.
W poprzedniej aranżacji buło bardzo przerośnięte ponikło na powierzchni, mnóstwo rzęsy i więcej stref zaciemnionych. Ryby bardziej swobodnie pływały.

Czy i Wy zaobserwowaliście w bardzo mocno oświetlonych zbiornikach płochliwość ryb, lub inaczej to ujmując, światłowstręt?

Wiele cieków wodnych w środowisku naturalnym jest mocno zaciemniona, przykryta listowiem, czy zastanawialiście się kiedyś że bardzo dużo światła może pomagać roślinkom, ale przeszkadzać rybom?

Moje bocje bardzo nie lubiły światłą, ale to pewnie normalne, w końcu to ryba nocna.
Poza tym brak jakiś negatywnych doświadczeń z wpływem silnego światła na ryby, które mam/miałem.
Ramirezki np. wbrew opinii ryby czarnych wód czują się świetnie w roślinniaku z dużym światłem. Pływają swobodnie, mają apetyt, często podchodzą do tarła.


W silnie oświetlanej kostce gupiki pływały całkiem swobodnie.
W nocy wyskakiwały.

Hmm moje muszlowce siedzą pod kompaktem 24W 6400K barwa więc światło zimniejsze niż popularne 6500

Nie wiem czy dlatego bo jest tam największe skupisko roślin czy jak?
Ale mają do dyspozycji połowę akwarium gdzie panuje mrok powiedzmy dawka światła 8W na 63 litrowe akwarium. Takie światło panuje w połowie mojego akwarium, a mimo wszystko ryby siedzą tam gdzie świeci światło w krzakach, ale pod światłem...

Jedne większy potrafi cały dzień stać nad dołkiem wykopanym przez drugą rybę w pełnym świetle czasem coś przepłynie. Mniejsza [kopacz dołka] siedzi w cieniu w krzakach.

Światło jako takie rybom do niczego potrzebne nie jest. Oprócz ryb morskich większość gatunków żyje w wodzie, delikatnie mówiąc - mętnej. Przejrzysta, krystalicznie czysta woda to domena akwariów, nie natury, dlatego prawdą jest że w bardzo jasnych zbiornikach ryby są bardziej zestresowane i szukają zacienionych miejsc. Ryby wolą co najwyżej półmrok.

w mojej byłej 240 miałem 258W światełka i jak robiłem zmianę aranżacji lub bardzo dużo przycinałem rośliny i robiła się przestrzeń brakowało cienia to zauważyłem że rybki jednak szukały miejsca zacienionego nie lubiły pływać przy pełnym świetle po prostu te 2 3 godzinki dziennie jak świeciło full światła rybki się zachowywały inaczej

Ja mam jakąś dziwną sytuację odwrotną do większości waszych wypowiedzi. Moje neony simulans chowają się gdy tylko zrobi się ciemniej (akwarium mocniej zarośnie roślinami. Natomiast po przycince pokazują się znacznie częściej. Tyle, że ja nie mam mocnego światła bo 0.3W/L.