Witam właśnie włoczyło mi sie światlo w akwa i zauważyłem że u bojowniczki na pyszczku sie cos dziwnego zrobiło (jak by jej usta spuchły) i po prawej stronie koło tych "ust" wyrusł jakiś biały guz do milimetra wielkości. prubowałem zrobić fotke ale nie bardzo mi to wychodzi co do parametrów posprawdzam jutro bo dzis juz nie mam czasu praca wzywa. Obsda to:

1x Bojownik plus 3 samice
6 x skalar (czekam na dobranie sie w pary i dwa idda do oddania)
1 x sum indyjski
1 x kirisek
16x neon czerwony
1x krewetka filtrująca

Baniak 240L

Udało mi sie taka fotke jeszcze zrobic:

A zaobserwowałeś może inne objawy?
Może to wrzody podskórne albo rakowatość ew. limfocytoza?

co do innych obiawow to malo plywa raczej woli przesiadywac w ciemnym spokojnym miejscu np. za rurami w kacie akwa przy pow wody. W ogulnym nie podeszla do pokarmu w kwarantanie raz tylko dziubnela pokarm plywajacy po powiezchni w dodatku strasznie dlugo sie na niego czaila jak na razie zadnych wiecej guzkow itp nie zapserwowalem ubarwienie takie jak zawsze pletwy nie oklapniete. Parametry wody NO3 20 PH 7,5 KH 6 GH 8 PO4 0,2 (chyba nic nie pomieszalem bo pisze te wyniki z glowy bo teraz jestem w pracy a kartke zostawilem w domu)

Wydaje mi się, że to są jednak wrzody podskórne, ale pewności nie mam. Nie zaobserwowałeś może żeby ocierała się o przedmioty w akwarium?

nie nie zauwazylem poniewaz zaraz po zabserwowaniu tego na jej pyszczku odlowilem ja do kwarantany a tam nie bardzo ma sie o co ocierac z tego co zauwazylem to ze zawisa w jednym miejscu na dlugi czas

W takiem razie nie mam pojęcia co to może być. Na innym forum znalazłam objawy podobne i nakazali wsypanie soli. Ale nie wiem czy to nie zaszkodzi Twojej rybce.

Co do tej soli to chyba mieli racje po konsultacji z osobą z tego forum (nie wiem czy moge napisać o kogo chodzi) zastosowałem własnie kuracje opartą na soli nie jodowanej a mianowicie do litrowego pojemniczka nabieram wody z akwa dodaje do tego 12/13g soli mieszam i umieszczam w tym roztworze bojke na 10/11 min. Jak narazie miała już dwie takie kąpiele i guzek prawie już z nikł i pyszczek wygląda że powoli sie goi:)

To dobrze, że się goi. A wiesz może co to było?

Dobra dusza która mi doradziła taką kuracje obstawiała na chorobę bakteryjną więc wnioskując po tym że pomaga najwyraźniej miała racje.

Bo sól generalnie jest dobra na bakterie i pasożyty. A dobrym duszkiem był Jerzy Antychowicz, któremu zapewne nie tylko Twój bojek zawdzięcza życie ;)