Witam!

Mam problem ze skalarami. Otóż , po zmianie zbiornika z 60l na 112l jeden ze skalarów zachowuje się bardzo agresywnie w stosunku do pozostałych ryb ( nawet w stosunku do swojego gatunku) . Największy problem jest z welonem, po prostu nie daje mu spokoju.
Sytuacja jest o tyle dziwna, iż wcześniej ten sam zarybek żył ze sobą w harmonii przez około 1,5 roku. W tym momencie oddzieliłem agresywnego skalara od reszty.
Co robić? Jest jakieś wyjście z takiej sytuacji?


Z góry dziękuję .

Miałam tak samo z bojkiem po przeprowadzce do większego zbiornika. Teraz jest spokojniutki.
PS. welony są zimno lubne (temp od 8-16, max. 20*C)
Skalaray min. 24*C
Jakie inne rybki jeszcze masz?

Mam jeszcze około 15 neonów i kilka hokejówek. Właśnie od kiedy zmieniłem akwarium na większe, mamy temperaturę wody ok. 30 C , niestety akwarium znajduje się na poddaszu i podmiana wody zbija temperaturę tylko na parę godzin. Welon zachowuje się ok, tylko ten skalar jakby "zwariował" , jest strasznie agresywny. Czego wcześniej nie było.

Może daj mu czas... Mój bojek też był berdzo agresywny nawet do 2/3 dni (rybki podgryzał, ciągle się puszył, taraz taki ciapowaty się zrobił ;) )
Welonce lepiej może znajdź jakiś zbiorniczek ok 50l

Zgadzam się z maradona, wiadomo- przeprowadzka= stres, daj mu czas a welonkę faktycznie oddaj, albo znajdź inny zbiornik- one naprawdę potrzebują niskich temperatur, a skalar będzie ją prędzej czy później stresował :/

Przede wszystkim to 112 litrów to za mało dla skalara. Wymaga co najmniej 200 litrów i 50 cm wysokości.

Pomijając fakt, że akwarium jest zbyt małe, to mogę powiedzieć, że skalar postanowił iść za głosem instynktu i chce wyznaczyć swoje tereny lęgowe.

Agresja jest naturalna, zwłaszcza w świeżym zbiorniku, gdzie trzeba od nowa ustalić hierarchię.
Wysoka temperatura może również wpływać na skalary, gdyż odbywają tarło w wysokiej temperaturze.