Mam 4 brzanki sumatrzanskie, dzisiaj rano zauwazylam, ze jedna z nich nie plywa sobie swobodnie z nimi po akwarium tylko caly czas plywa a wlasciwie zatrzymala sie w miesjcu obok deszczowni. Teraz druga z brzanek schowala sie miedzy roslinami i wisi glowa w dol, co jakis czas otwiera tylko szeroko pyszczek, ma wzdety brzuszek, zreszta cala jest wieksza od pozostalych brzanek i ma dwa czarne malutkie paseczki (jak przecinki) na brzuszku pomiedzy normalnymi paskami, nie wiem czy to znaczenie, ale wole o tym napisac... Ta druga brzanka niedawno zaczela sie tak zachowywac.
Czy one sa chore? jesli tak to na co? Co moge dla nich zrobic?

Tak na szybko - niedotlenienie. Albo zatrucie NO3 - jak filtrujesz i jak podmieniasz wodę?

Akwarium mam czynne od poniedzialku. Woda sie odstala dwa tygodnie, zrobilam test wody, wszystkie parametry byly w normie tj:

Cl+ - 0,8
pH - 7,6
KH - 6
GH - 16
NO2 - 0
NO3 - 10

Filtr mam EHEIM aquaball 60 z deszczownia, caly czas podlaczony i wlaczony na maksa. Juz zamowilam koncowke do rozbudowy filtra i bedzie z 60 -> 130.

Rybka jak rano wstalam juz nie zyla - ta ktora caly czas stala w miejscu kolo filtra. Druga brzanka, ktora wisiala glowa do dolu, dzisiaj juz zachowuje sie normalnie, plywa, zjadla sniadanie, pozostale brzanki rowniez. Zmarla rzanka nie mial zmian na pletwach ani na ciele, wygladala calkiem normalnie, kolor rowniez bez zmian.

Na co mogla umrzec moja brzanka? Czy cos teraz grozi pozotalym rybom?

Woda odstała 2 tygodnie czy akwarium dojrzewało 2 tygodnie? Jeżeli nawet z dostałej wody założyłaś akwarium w poniedziałek i już są w nim ryby, to wypadki nagłej śmierci nie są w żaden sposób dziwne...

Dojrzewalo dwa tygodnie, z roslinkami, piaskiem, korzeniem filtrem, grzalka. Po dwoch tygodniach czyli w poniedzialek ( w sumie to dwa tygodnie i dwa dni) zrobilam test wody wszystko wyszlow normie, wiec wpuscilam rybki a dzisiaj rano juz jedna nie zyla. Wczoraj ewidentnie widzialam, ze cos sie z nia dzieje, ale nie wiedzialam jak moge jej pomoc. Druga rybka o ktorej pisalam, dzisiaj zachowuje sie normalnie.

Dobra, czyli to nie problem ze startem akwarium. A jak konkretnie wpuszczałaś te ryby? Metoda kropelkowa czy... chlup?

Tak jak mi kazano w sklepie, najpierw worek z rybka do akwarium itd.... Wszystko stopniowo i delikatnie. W samochodzie tez sie im nic nie moglo stac jak je do domu wiozlam, bardzo na nie uwazalam...

Niby wszystko robisz dobrze - powiedziałbym, że to nieuchronny przypadek, rybka nie wytrzymała po prostu zmiany warunków - i nie przejmowałbym się dalej.

Dzieki... Bardzo sie tym martwilam, myslalam, ze moze jednak cos zle zrobilam i balam sie, ze wszystkie mi zachoruja...