Witam. Kiedyś glonojady doskonale trzymały się w moim akwarium. Teraz natomiast od razu po kupieniu podpływają tak do tafli wody, że ich pyszczki aż z niej wystają. Później zdychają. Co robić?

moje akwarium:
*30 litrów
*mieczyki
*neonki
*molinezja
*brzanki rekinie
*żałobniczki
*żywe rośliny
*temp 28-30 stopni
*dno wysypane kamyszkami
*muszelka

Witam .

hmmm..... Napewno masz zamale akwarium na wiekszosc rybek ktore figouruja na twojej liscie ewentualnie male stadko neonow w 30 l
a co do glonojadow (nie wiem jaki to gatunek) ale strzelam ze zdychaja ze stresu w tak malym akwarium

Ps. Znajdz nowy dom dla tych rybek
*mieczyki
*molinezja
*brzanki rekinie
*żałobniczki

Nie dziwie się że ci ryby padają, Twoje akwarium to konserwa rybna
w 30l najlepiej urządzić zbiornik kwarantannowy lub krewetkarium, reszta ryb które posiadasz potrzebuje zbiornika przynajmniej 4 razy większego (taki ci polecam zakupić)
"glonojady" zdychały ci z powodu wysokiego strzeżenia niebezpiecznych związków chemicznych powstałych w wyniku przerybienia oraz muszelki (wyciągnij ja natychmiast!)
dlatego też dawniej ci nie zdychały, warunki w zbiorniku sie pogorszyły ale to normalne, w tam małym akwa baaardzo trudno jest utrzymać dobre parametry.

Polecam oddać ryby do zoologa, zakupić większy zbiornik i zacząć przygodę z akwarystyka od nowa A nie zaznasz już nigdy śmierci ryby

Sadystka z koleżanki wręcz.