
Ostatnio moje oko przykuło piękne akwarium morskie, po niedługim czasie to się stało obsesją . Jednak wiedziałem, że takie akwarium to wydatek na który nie mogę sobie pozwolić, ale tak czy inaczej zacząłem czytać. Czytałem i czytałem i nie wiadomo gdzie parę dni mi uciekło. Kiedy wiedziałem już nieco więcej, postanowiłem zrobić mały kosztorys i porównałem go do standardowego akwarium słodkowodnego. O dziwo różnica nie była tak drastycznie wielka (zainteresowany byłem baniakiem 50-100 litrów). Podejście do całej sprawy miałem optymistyczne dopóki nie zacząłem natrafiać na artykuły i opinie, gdzie była wzmianka o jakości żywej skały w akwarium. Skała musi być jak najwyższej jakości, a takie coś to wydatek około 40 zł/kg czyli potrzebowałbym od 400 do 600 złotych na samą skałę, i tu już nie było tak fajnie. Ponadto zaczęło mi chodzić po głowie, czy osoba z praktycznie zerowym doświadczeniem, jedynie wiedzą teoretyczną poradzi sobie z takim akwarium. Co więcej, w Szczecinie nie ma żadnego dobrego sklepu akwarystycznego, nie wspominając już o sklepie z akwarystyką morską, bo takiego NIE MA.
Z trudem ale w końcu postanowiłem, założę akwarium z pyszczakami, a jak uzbieram większą sumkę i zdobędę trochę doświadczenia to zabiorę się za morszczaka.
Zakładam więc Malawi. Zbiornik już dojrzewa i niedługo będzie gotowy, żeby przyjąć pierwszych domowników ;) Wkrótce zrobię temat - fotorelację z zakładania akwarium.
Mam nadzieję, że nie za dużo napisałem :p
Pozdrawiam