Chcialbym uslyszec kilka waszych pomocnych rad.
Tak wiec zalozylem zbiornik 250l.
Wlalem wode zasadzilem roslinki, obsadzajac je kamieniami.
Woda zlapala flore, ustala sie.... wpuscilem 2 glonojadki
czarnego i zlocistego.

Widzac ze 2cm chlopaczki smigaja jak ta lala postanowilem zaczac przygode z pielegniczkami i pyszczakami.
Z tego co czytalem to Pielegniczki Elliota sa spokojne w z pyszczakami wiec zakupilem parke
(wieksza ok 6cm mniejsza 5cm)...
rybki sie nie atakawoly wrecz jakby to powiedziec... siedzialy tydzien w kaciku pod filtrem.
Uznalem ze wpuszcze pierwsza czesc obsady i dodalem 5 pyszczakow.. Takie pomaranczowe i zolte(ok 3cm. jedynia mala zolta ma moze 2). Po wpuszczeniu zaaklimatyzowly sie w ciagu 5minut i smigaly po calym akwa. Elliotki jakby zachecone rowniez zaczely dzieki temu wyplywac. Myslaem ze bd sie troche czubic ale plywaly spokojnie do czasu.....
Otoz problemem jest wieksza eliotka ktora "gryzie?? przepycha?" te mniejsza elliotke za filter i nie daje jej z tamtad w ogole wyplynac...

Wow.. ale sie rozpisalem.... w kazdym badz razie, powinienem sie zaczac martwic?? wiem ze wsrod tych ryb wazny jest samiec alfa ale zeby tylko te 1 gnebic???
Prosze o porady i cenne wskazowki

PS. Prepraszam jezeli wybralem zly temat.
Ps. Wiem ze powineniem wlozyc skalki z schronieniem, uczynie to w tym tygodniu