Mocne i wytrzymałe rośliny możesz tam posadzić. O ile welon ich nie zje, to może je zniszczyć, jak będzie grzebał w podłożu.

Śmiem twierdzić, że welon w 60l zniszczy każdą roślinę. Bo oprócz grzebania w podłożu, nic innego robić nie będzie.

maol pisze:Śmiem twierdzić, że welon w 60l zniszczy każdą roślinę.

Oprócz sztucznych roślin.... ;)

Przy odrobinie szczęścia sztuczne też zmasakruje

Przesadzacie panowie. Mocna żabienica obłożona cegłami da radę

ar2r pisze:dzięki za informacje, raczej zostanę przy samym welonku, może ewentualnie poeksperymentuje z kardynałkami czy rzeczywiście je zje bo... każdy gada co innego ;) pozdrawiam
ps. jak udekorować akwarium? W sklepach mówią żeby nie dawać żadnych roślin, to w takim razie co? obok będzie stało malawi i wolałbym żeby w akwarium z welonem nie było już za duzo skał

Nie polecam Ci welona do 60 litrów, ale to Twój wybór i sumienie.
Co do zjadania innych ryb przez welony, fotka z kardynałkiem w roli śniadania:


Zdjęcie jest mojego autorstwa jakby się ktoś pytał.

dzięki wszystkim za porady! temat jednak powinien dotyczyc 72l, ale to niewielka różnica. w każdym razie na razie welonek będzie w tych 72, a potem urządze mu oczko w ogródku i wpuszcze towarzystwo. Mam tylko pytanie co z welonkami z oczka w zime???

Niektórzy zostawiają je w oczkach na zimę, przeciez to karasie. Inni wyławiają je do wielkich akwarii. Moim zdaniem można zostawić welona w oczku. Zrobić tylko przeręblę. I tyle.

Welony z polskiej hodowli zimują u nas bez problemu, gorzej z importem azjatyckim. Te ryby są słabsze więc nie wszystkie dają radę. Także nie poinno się zostawiać na zimę wszystkich bardziej wymyślnych form typu teleskop, oranda koguciki itp.

Kaef, powielasz obiegowe bzdury. Nikt w Polsce nie hoduje przemysłowo welonów, nie miałby najmniejszych szans na rynku. A sprowadzone z Azji welony mamy obecnie w zamarzniętych basenach, gdzie temperatura wody nie przekracza 4 stopni. I mają się doskonale, i sprzedają się po kilka tysięcy sztuk na miesiąc. Istotne jest tylko jedno - spadek temperatury musi być stopniowy, naturalny (wrzucenie welona do lodowatego oczka prosto z akwarium na pewno go zabije) oraz oczko nie może zamarzać do dna. Warto też zadbać o przerębel dla napowietrzania (wystarczy zatopić w lodzie pionową garść słomy albo - dla estetów - kupić specjalną styropianową wersję garści słomy )

Skoro tak twierdzisz to zapraszam do hodowli przy elektrowni Dolna Odra w Nowym Czarnowie.

miło słyszeć, że są jednak w Polsce przemysłowe hodowle

Są i ryby z takich właśnie hodowli są dobrej jakości. Uważam, że sklepy powinny się w takich źródłach właśnie zaopatrywać, gdyż jakość sprzedawanego "towaru"(tu żywego), świadczy o sklepie. Także jest nadzieja