Witam, mam samca ramirezki, jest sam ponieważ tydzień temu samica popełniła samobójstwo i wyskoczyła z akwarium kiedy je czyściłem, i spadła na podłogę, włożyłem ją spowrotem do akwa ale musiała być jakaś bardzo poobijania ponieważ zmarła po jednym dniu. A teraz samiec jest taki ospały, na prawej stronie ciała pojawiło się u niego takie szare coś(nie narośl ale takie jakby odbarwienie, i pływa ze złożonym ogonem, płetwy boczne ma prawie non stop również złożone, teraz zastosowałem kąpiel w CMF w słoiku, ile ona ma w tym roztworze siedzieć? 5min 10? I co dalej robić wklejam zdjęcia jakie udało mi się zrobić.

Zdjęcia

to jest moim zdaniem choroba tylko nazwy nie pamiętam a objawami sąsklejanie płetw

Dobrze, to ja też wiem, tylko jak to leczyć.

podaj parametry wody

Kąpiel w MFC na pewno nie zaszkodzi. Jednak moim zdaniem problem polega na braku właściwych warunków. Ramirezka nie należy do specjalnie "skocznych" ryb, i sam fakt wyskoczenia samicy brzmi dość dziwnie - a już zupełnie dziwnie brzmi śmierć od obrażeń w wyniku upadku. Parę lat ryby hoduję, kilka z nich wykonało bardzo efektowne skoki połączone z chlaśnięciem o podłogę, ale... żadna nie okupiła tego jakimiś widocznymi obrażeniami. Także niezależnie od leczenia, zastanów się nad przyczyną, taka jak np. parametry, temperatura (za wysoka?) czy niewłasciwa, stresująca akurat te ryby obsada.

Co do kąpieli w MFC - 3 dni, 2 razy dziennie, po 15 minut. Ponieważ to kąpiel krótkotrwała, może być w jakieś 2-3x większym stężeniu leku niż zalecane. Efekt powinien być widoczny wcześniej. Oczywiście - znacznie lepszym rozwiązaniem jest akwarium kwarantannowe i tydzień w małym stężeniu,ale jak się nie ma co się lubi...

Dobrze, wieczorem dam ją jeszcze raz do tej kąpieli, a teraz zauważyłem u niej takie czerwone kropki na prawej stronie jest ich kilka w bliskim obszarze, A obsada to :
1+2 Gupik
1+2 Platka
1x Ramirezka
6x Neon
Temperatura: 27*C mniej więcej stała.
Więc chyba obsada jest w pożątku,
PH>> 0.0
A ta samica ogólnie była oszalała, gdy coś działo się w akwarium to pływała jak oszalała, a reszta obsady zachowuje się normalnie.

Co oznacza "pH>>0.0"? W kwasie o odczynach bliskich zera ryby rozpuszczą się natychmiast. Metale też.

Jezu sorki, NO3>0.0

Piszesz, że samica zachowywała się "jak oszalała" - to właśnie wskazuje na:
- bardzo złe parametry
- brak kryjówek
- stres wywołany zbyt małym zbiornikiem lub niewłaściwym towarzystwem.

... a w całości składa się to na syndrom "małego akwarium z bajeranckimi rybami". 60l wystarczy do hodowli 1 pary ramirezek - to prawda. Ale TYLKO tej pary. jak zwiększamy ilość gatunków i ryb w tak małym zbiorniku, to nie dziwmy się potem nienaturalnym zachowaniom, szczególnie gatunków terytorialnych.

Ramirezki kupiłem ponieważ forumowicze pisali że mogą być, i nic im nie będzie... Chyba zmarła bo nie widzę jej nigdzie w akwarium. :/

Bo mogą być - ale SAME. W każdym razie moim zdaniem. A w małych akwariach sa do nich wpychane jeszcze:
- neonki
- platki
- gupiki
- tzw. glonojady
- inne małe ryby

Często nie ma nawet typowego przerybienia - czyli fizycznie za dużej ilości ryb. Ale zapomina się o tym, że ramirezki to ryby terytorialne, które potrzebują konkretnego, odpowiednio dużego rewiru TYLKO DLA SIEBIE. I każdy neonek czy gupik nawet jeżeli nie jest odganiany (bo siły się kiedyś kończą a zadanie odgonienia jest nierealne) to stanowi źródło olbrzymiego stresu dla tych ryb.