Witam!

Od czasu wymiany podłoża zauważyłem że kroptokoryny w dziwny sposób tracą liście. Całe liście zaczynają od 'czubka' jakby gnić/rozpuszczać się. Zmieniają się w takie 'zielone błoto'. Niewiem o co biega od wymiany podłóża minęło już ponad pięć tygodni. Kryptocoryny puszczają nowe pędy i liście a mimo to co jakiś czas jakiś liść się po prostu rozpuszcza od góry.

Wygląda to tak:

Ogólnie kryptokoryny są bardzo wrażliwe na przesadzanie, u mnie też tak jest że po restartach, podupadają strasznie, ale nowe listki które wypuszczają raczej już mają się dobrze. Czy podłoże które wymieniałeś teraz jest takie jak wcześniej?

To normalne zjawisko. Ukorzeniaja się od nowa. Dlatego tracą liście. Jak się Ukorzeniaja zaczną im urosnąć liście. Echinodorusy też tak mają.

Ja muszę niestety napisać, że u mnie ten sam problem. Rośliny zasadzone w wakacje, nie przesadzane, a mimo to dalej mam coś na rodzaj choroby kryptokoryn :/

One bardzo długo się przyjmują. potrafią po roku odbić. Miałam tak z zabiennica. Sądziłam ja do akwa miałam ja już wyrzucić po roku patrzę a ona ma nowe liście. Z kryptokorynami szło łatwiej ale też bardzo długo. Jak macie podłoże jałowe lub za nowe to zajmie bardzo długo. Pomoga kulki gliniane torfowy lub pałeczkę do podłoża gdy się wsadzi centralnie pod korzenie. One pobierają "pokarm" z podłoża.

Tyle, że one jak najbardziej wypuszczają nowe liście i rosną, ale z czasem te liście też zaczynają obumierac... Podłoże nie jest jałowe; pod żwirkiem jest ziemia (zatopiona od pół roku).

Ja też mam ziemie pod żwirkiem. Zdziwiłem się, bo przy pierwszym zasadzeniu (starcie akwarium) liście kryptokoryn robiły się ŻÓŁTE i dopiero rozpuszczały. Teraz gniją będąc zielone. Oby to było zwykłe 'dochodzenie do siebie' po przesadzeniu.

Dziś zauważyłam, że liście moich kryptokoryn są już w normie. Co ciekawe, jedyne co zmieniłam w ostatnich dniach, to wrzuciłam mnóstwo ziela do zbiornika, dosłownie całe wiadro łodygowców (światła jest o wiele mniej). Zastanawiam się, czy to miało wpływ na zwartki...

Prawdopodobnie miałaś czegoś za dużo w akwarium i rośliny Ci to "wyjadły" A dodawałaś jakis nawozów? Może masz za dużo żelaza lub potasu?

Raczej nie potasu (bo widzę niedobory na starszych liściach), ale możliwe, że było to żelazo. Żadnych nawozów nie dawałam, ale przy przycince roślin trochę ziemi mogło ''wyjść''.

Pozwolę sobie odświeżyć bo problem jest nadal. Przedwczoraj usunąłem około 10 liści kryptocoryny (beckettii i Wendtii green) - wszystkie miały objawy takiego rozpadu.
Zdrowy duży liść od czubka wzdłuż głownego nerwu (czy jak się to zwie) zaczyna się robić przeźroczysty i idzie to klinem w kierunku skąd wyrasta (znaczy na powierzchni liścia.)
Po dojściu do połowy liść się najczęsciej rozlatuje na pół a reszta zaczyna żółknąć.
Odrzucam normalne zachowanie (np. wymiane liści - pozbywanie się starych) bo dziś zauważyłem to na około 2,5 cm młodziutkim listku.

Fotka:



Co się dzieje?

A daj fotkę całej rośliny.

A pod Manado (podłoże) jest coś? Jakaś ziemia itp? Ogólnie kryptokoryny lubią ciągnąć sobie żarcie korzeniami, a Manado jest jałowe.

Pod Manado jest ziemia. Poczytałem trochę o kryptokorynach i ludzie piszą że są wrażliwe strasznie na zmiany w baniaku.
Czy dołożenie światła może wywołać taki efekt? Bo kilka dni temu dołożyłem 10W światła a wcześniej dość mocno przeciąłem większe liście kryptokoryn. Ale po dołożeniu światła skróciłem czas świecenia o 1h.
Dziwi mnie tylko że nawet małe liście trafia szlag. ??
Fotkę dam jutro.

Jarus, moim zdaniem ona musi dojść do siebie Kryptokoryny jak i Blyxa to strasznie kapryśne rośliny wystarczy ją przesadzić lub coś czasami zmienić jak np. dołożenie światła.U Ciebie to dołożenie światła i zmiana podłoża moim zdaniem powinieneś poczekać jeszcze troszkę i napewno sama dojdzie do siebie ale na to potrzebuje czasu czasami tydzień,miesiąc lub znacznie dłużej .