co proponujecie w miejsce nieszczęsnego malabarskiego? brzanki bym mimo wszystko chetnie zostawił...

gorantb pisze:co proponujecie w miejsce nieszczęsnego malabarskiego?

Danio choprai, Brachydanio frankei, Brachydanio rerio, Danio albolineatus ;) Do wyboru do koloru.

a teraz coś z zupełnie innej beczki - jak mówił monthy pyton ;) jak wspomniałem jestem tu nowy ... jak przy odpowiedzi odnieść się do konkretnej wypowiedzi poprzednika? typu xxx napisał/a:

Nad każdym postem masz panel z przyciskami. Zaznaczasz cześć postu, do której chcesz się odnieść i klikasz na
Jeżeli chcesz zacytować cały post klikasz

U Ciebie przyciski mogą wyglądać trochę inaczej, zależnie od ustawionego w profilu stylu forum ;)

hmmm muszę jeszcze o tym malabarskim poczytać. szczerze mówiąc myślę, że mimo wszystko nie powinno być problemu bo każda z rybek zajmuje inna strefę w zbiorniku. do tego powinny być w stosunkowo podobnym rozmiarze bo beda się razem rozwijać w jednym czasie. podane mniejsze rodzaje danio chyba nie do końca pasuja do całości a o choropai mało tak naprawde moge sie dowiedzieć...

a może dla odmiany inny klimat - Afryka

czy macie jakiś pomysł na biotopik z barwniakiem czerwonobrzuchym albo czerwieniakiem?
wiem ze czerwieniak jest bardziej agresywny i w stosunku do roślin jak i do ryb od barwniaka, ale podobno w obu przypadkach nie jest niemozliwe zmontowanie stosunkowo zielonego baniaczka z innymi rybkami.

Danio choprai jest bardzo łatwy w utrzymaniu; jest trochę mniejszy od pręgowanego i jest nieco bardziej ciepłolubny, w żadnym stopniu nie niszczy roślin.

Zdaje mi się, że propczykowce są rybami neutralnymi wobec roślin, ale mogę się mylić, więc najlepiej to sprawdź w internecie.

ale proporczykowce chyba nie istnieja w naturze razem z podanymi przeze mnie pielęgnicami... poza tym proporczykowce to bardzo krótkowieczne stworzonka :/

Dokładnie, w takiej sytuacji musiał byś zrezygnować z pielęgnic...

Hmm, nie są aż tak krótkowieczne ;) A zawsze można je rozmnożyć, nie jest to tak bardzo problematyczne ;)

Łoren pisze:Można także pomyśleć nad samodzielnym wykonaniem oświetlenia na pewno nie wyjdzie tak drogo jak sklepowe pokrywy z gotowym oświetleniem

no właśnie tak postanowiłem. Wykonam pokrywę z drewna z którego wykonane są wszystkie meble w pomieszczeniu gdzie znajdzie się akwa i powinno dać to lepszy efekt niż jakakolwiek gotowa pokrywa. niestety teraz czas przejść do samego oświetlenia... i tu zdałem sobie sprawę, że coś mi nie pasuje. sam napisałem o zalecanym 0,5W/l ale przecież "miarą swiatła" jest lumen a nie Wat (to przeciez pobór mocy przez (tu) świetlówkę). znalazłem, pod względem wielkości, oprawę z świetlówką T5 o parametrach:
- długość około 110cm (dokładnie nie mierzyłem)
- 2760 lm
- barwa 6500K
- moc 21W
wczesniej dowiedziałem się, że w przypadku świetlówki, moc zwiększa się wraz z jej dł. natomiast na allegro znalazłem takie które miały mniejszą długość a jeszcze większą moc... moc, która mi wyszła, że nie ma znaczenia... no i teraz to już jestem totalnie "zakręcony"...

czy ktoś wie dokładnie jak się sprawa ma z tym oświetleniem???

Nie mam takiej wiedzy "niepodważalnej" i w sprawach technicznych nie jestem orłem ale podzielę sie wiedzą którą posiadłem odnośnie oświetlenia bo w tamtym roku sam kombinowałem jak koń pod górkę
Otóż - ogólnie przyjmuje sie że ilość światła te sztandarowe 0,5W/L pochodzi ze świetlówki liniowej. Problem rozbija się o skuteczność świetlną wyrażoną w lumenach na wat pobranej energii i ma się to tak mniej więcej świetlówki T8 mają tą skuteczność na poziomie ok 60-80lu/w , T5 90- 120 ( możliwe ze teraz już więcej bo mamy postęp technologiczny) HQI - 100 - 180 , diody mocy np.CREE ponad 180 lu/w a zwykła żarówka żarowa ok 18 lu/w - tak że jak widać ilość światła którą otrzymujemy z 1W dostarczonej energii jest różna.
Można sobie przeliczyć biorąc pod uwagę średnią wartość skuteczności świetlnej jakie "zamienniki" zastosować- moim zdaniem można się w to bawić przy zamianie oświetlenia na diodowe . Ale ja tam specjalnie bym się tym nie przejmował i policzyłem do swojego zbiornika oświetlenie T5 z odbłyśnikami standardowo czyli ilośc W światła podzieliłem na litraż akwarium i ok. mam 0,48W/L i wszystko hula elegancko

a ja wrócę jeszcze raz do głównego tematu - biotop - tym razem Afryka zachodnia - wolno płynąca rzeka... co Wy na to?:

- barwniak czerwonobrzuchy
- świecik kongijski (plus/lub) Bystrzyk Długopłetwy
- Giętkoząb/Opaczek czarnobrzuchy
- Proporczykowiec z Kap Lopez (choć nie koniecznie)
- przydało by sie jakieś stworzenie przypowierzchniowe, ale nie mam pomysłu

popełniłem już pewne zakupy i myślę, że jest tu pewien problem ... zakupiłem materiały pod pokrywę i oświetlenie. Oświetlenie 2x54W wydawało się że będzie +- odpowiednie pod większość przychodzących mi do głowy biotopów (raczej myślałem o dorzuceniu trochę Wat) ale tu zastanawiam się czy nie będzie ono za mocne...? moze rośliny powierzchniowe i podarowanie sobie odbłyśników załatwiło by sprawę???