Proponował bym wymienić żwirek na jednolity ciemny, lu dosypać na wierzch. Taki "w kropki" nie wygląda zbyt dobrze.

Co do roślinności, dosadził bym więcej roślin szczególnie drobnolistnych. A te wszystkie lotosy, echinodorusy po prostu bym stamtąd usunął bo bardzo pomniejszają optycznie zbiornik. Ewentualnie zostawił jakiś jeden krzaczek dla kontrastu.

Brak pierwszego planu. Nie kupuj takich korzeni, chodzi mi o fakturę, postaraj się poszukać coś w stylu rozgałęzionym.

Ogólnie nie jest źle, ale parę poprawek i może być o wiele lepiej. ;)

No więc tak, po radach, podpowiedziach i sugestiach postanowiłem zrobić pewne co nieco w swoim zbiorniczku
Na początek usunąłem pewną część białego żwiru i dosypałem sam czarny, następnie poprzesadzałem lotosy w głąb akwarium, usunąłem jeden kokos, sprawiłem sobie nowy korzeń, obsadziłem go dwoma kępkami mchu i anubiasami i tak to się pare godzin po zabiegach prezentuje:

Po pewnym czasie trzeba było usunąć gałązatkę, strasznie obłaziły ją świderki których mam zatrzęsienie i nie wiem jak zmniejszyć ich liczebność Może ktoś miał z takim problemem już do czynienia?

No i małe foto z aktualnego wyglądu:

Bardzo przyjemnie,nie tylko bardzo zarośnięte akwa mogą się podobać. Jak dla mnie bardzo ładnie, jest w tej aranżacji coś co mi się podoba

na ślimaki najlepszy ślimak helenka albo bocje choć bocje do większych zbiorników...

Helenka już w baniaku Teraz czas na obserwację

Jeżeli jest ich dużo to jedna helenka jedynie spowolni plagę. U mnie 12 sztuk skończyło plagę całkowicie w około 2,5 miesiąca.

Nie jestem pewien czy helenki jedzą świderki dobre są na plagę zatoczków ale czy na świderki posiadam w zbiorniku może 15-20 helenek i jednego świderka który miewa sie dobrze jeżeli helenki jadły by świderki to już dawno by go upolowały bo zatoczków już dawno nie mam w swoim zbiorniku...

marekpro2 pisze:Nie jestem pewien czy helenki jedzą świderki

Ponoć jedzą, dużo informacji o tym jest, ja na razie poobserwuję i zobaczę czy będzie polować na świderki.

Oczywiście, że jedzą, zjedzą i ampularię jak zgłodnieją. Nie jest łatwo upolować coś co większość czasu siedzi głęboko pod ziemią, więc musi akurat zdarzyć się przypadek, że świderek nie zdąży się zakopać i zostanie skonsumowany.

No tak, z moich obserwacji Helenki wynika, że naprawdę potrafi poradzić sobie z plagą świderków, na moje oko jest ich zdecydowanie mniej, przynajmniej już ich nie widzę na szybach jak rano wstaję;)
Ogólnie co do baniaczka to trochę "przemeblowałem" aranżację, a to z tego względu iż na dniach dostanę bulwę Lotosa Czerwonego oraz kilka szczepek Hydrocotyle tripartita SP. Japan na trawnik i musiałem wygospodarować troszkę miejsca na nie.
Zobaczymy z czasem jak to będzie wyglądać

No i fotka ze zmian:

Fajny klimacik się robi, podoba mi się
Roślina z większymi liśćmi z tyłu po lewej to chyba difenbachia, czyli raczej do doniczki i na parapet.

blue_betta pisze: Roślina z większymi liśćmi z tyłu po lewej to chyba difenbachia, czyli raczej do doniczki i na parapet.

Mam już tą roślinkę dłuższy czas i co jakiś czas puszcza nowe liście, więc możliwe żeby roślina doniczkowa tyle czasu wytrzymała pod wodą? Już jakieś dobre parę miesięcy...

Kilka miesięcy to jeszcze nic Mnie rosła baaardzo długo trzykrotka i fittonia

HYDROCOTYLE tripartita SP. JAPAN i bulwa Lotosa Czerwonego posadzone, trafiła się też szczepka Jezycznika Australijskiego, pozostało czekać na rozrost.

A co myślicie o dodaniu dla bojownika w moim akwa kilku samic, powiedzmy 1+3 ?