Ameryki zapewne tu nie odkryję ale chciałbym wrócić uwagę na najbardziej istotne elementy naszego zbiornika bez których prawidłowo nie zadziała.
Żeby zacząć swoją przygodę z akwarystyka najbardziej istotną sprawą jest posiadanie...wiedzy. Tak , - nie pieniędzy a wiedzy , dlatego chcąc mieć radochę z fajnego zbiornika najpierw należy trochę poczytać . Kiedy zaczynałem swoją przygodę z akwarystyką pojęcie posiadania internetu było baaardzo mgliste , możliwości czerpania wiedzy ograniczały się do sprzedawców w sklepach i ewentualnie do lektury książek które były rozchwytywane z półek księgarni o ile w ogóle się w nich pojawiały, ewentualnie można było liczyć na łut szczęścia ze uda nam się coś wypożyczyć w bibliotece ale zazwyczaj ktoś był szybszy...i ta pozycja "ginęła" bezpowrotnie. Takie to były czasy


Zacznijmy wiec od podstaw co i jak należy zrobić - są tu moje priorytety i oczywiście zdania w tej materii mogą być różne :
Wybór zbiornika
Akwarium dla początkującego powinno mieć minimum 100l - im więcej tym lepiej - duże zbiorniki wybaczają o wiele wiecej błędów początkujących akwarystów. Po poprawnym starcie i właściwym ustabilizowaniu trudno go zepsuć - no chyba ze ktoś łamie wszelkie zasady to zapewne da radę

Proponuję akwaria proste , nie profilowane które zniekształcają obraz naszego podwodnego ogrodu. Odradzam też kupowanie gotowych "zestawów akwariowych" chyba ze to zestawy z górnej półki - takie jak Juwel , czy ADA. Całość sprzętu najlepiej do takiego zbiornika dobrać według własnych priorytetów.
Co z pokrywą ?
Nic - nie kupować bo szkoda pieniędzy na marne tandetne pokrywy które kosztują ciężkie pieniądze i finalnie nadają sie wyłącznie do przerobienia . Jeśli już decyzja o zakupie to pokrywa powinna uwzględniać wszystkie nasze potrzeby - za taką trzeba zapłacić krocie. lepiej zrobić taką samemu wyjdzie dużo taniej i będzie służyła tak jak tego oczekujemy.
Światło
Jeden najbardziej chłonnych finansowo elementów naszego akwarium - nie ma co się łudzić że świetlówka/i założone fabrycznie w naszej pokrywie czy belce będzie spełniała nasze oczekiwania - nie będzie - tu wyjątek jeśli chodzi o pokrywy firmowe np Juwel które są wyposażone w świetlówki odpowiednie do przeciętnego akwarium - minusem jest jednak cena . Za kwotę mniejszą dobierzemy światło takie jak jest nam potrzebne. Proponuję oświetlenie T5 o temperaturze barwowej od 6500K - 10000K lub HQI . Idealne rozwiązanie do zbiornika roślinnego HQI + T5 . Ze względu na cenę zakupu nie polecam oświetlenia diodami mocy np CREE ( plus to niskie zużycie energii) Oświetlenie jakimiś taśmami ledowymi i innymi wynalazkami też moim zdaniem nie będzie przynosiło odpowiednich rezultatów. Można zabawić się ewentualnie w oświetlenie na bazie żarówek kompaktowych ale koszt będzie porównywany do oświetlenia T5 wiec moim zdaniem nie ma to jakiegoś poważniejszego uzasadnienia.
Ile światła - tu jest ścisła zależność od tego co planujemy dalej - jeśli akwarium z wymagającymi gatunkami roślin to oświetlenie nie powinno być mniejsze niż 0,5W/l i tu dochodzi już konieczność instalacji CO2 o czym za chwilę. Jeśli akwarium LT to oświetlenie ok 0,3 - 0,4W/l i tu już nie musimy kombinować z nawożeniem dwutlenkiem węgla. Jak takie akwaria działają - odsyłam do pierwszej części mojego artykułu http://e-akwarystyka.pl/topics3/18038.htm
Filtracja
Uniwersalnym rozwiązaniem które nie zabiera cennego miejsca w akwarium są filtry zewnętrzne - kubełkowe i kaskadowe. Co wybrać ?
Do akwarium o pojemności ok 100 -150 L wybrałbym filtr kaskadowy np FZN3 - powyżej wspomnianej pojemności kubełek. Filtr powinien charakteryzować się nie tyle ogromną mocą pompy która zrobi nam w zbiorniku efekt pralki "Frani" , ale jak największym złożem filtracyjnym. W większości przypadków fabryczne złoża filtracyjne są również do korekty - uzupełnienia lub częściowej wymiany - nie dotyczy to sprzętu klasowego takiego jak np Eheim czy Juwel - za te trzeba odpowiednio dużo zapłacić , ale jak to mówią "coś za coś". Tu muszę jednak zaznaczyć że można trafić nieco tańszy sprzęt klasowo niezbyt odstający od w/w choćby Unimax Aquaela. Ja sam do tej pory używam chińskiej wersji Eheima - ale zemściło się to na mnie i musiałem dokupić dobrą filtrację mechaniczną co w efekcie kosztowało mnie tyle co dobry filtr.
Grzałka - tylko z termostatem i nie polecam najtańszych badziewnych "Chińczyków" - lepiej kupić grzałkę nieco droższą raz, niż ...raz tańszą a potem tą droższą - finał będzie taki, że zapłacimy finalnie tyle co za Jagera tyle że w naszym akwarium będziemy mieli co najwyżej grzałkę aquaelowską.
Napowietrzanie
W zasadzie wystarczające jest falowanie powierzchni wody ale jakieś malutkie ustrojstwo tak na wszelki wypadek warto mieć w szufladzie żeby w razie wypadku zatrucia , zakwitu wody można było takiej pompki doraźnie użyć .
CO2 - Tu sprawa wygląda tak - jeśli się decydujemy na "prawdziwy" roślinniak z wymagającymi roślinami to instalacja CO2 będzie niezbędna . Czy stosować prowizoryczne rozwiązania jakim jest "bibrownia" - moim zdaniem nie . Dlaczego? - Bimbrownia jest niestabilnym źródłem CO2 bez możliwości regulowania i kontrolowania jego ilości która jest dostarczana do akwarium. Koszt cukru i drożdży przez rok - to koszt zakupu butli wysokociśnieniowej. Butlę w razie "W" można sprzedać ..zużytego zacieru już raczej nie.
Dlatego tu nie bardzo da się uciec od kosztów choć można je zredukować nawet o 2/3 w porównaniu ze sprzętem z najwyższej półki . Można kupić reduktor za 60-70 złotych , zaworek precyzyjny za ok 25zł , zrobić świetny reaktor z filtra narurowego za ok 70-80zł i butlę na której nie bedzie pisało ADA za 100zł. Przy takim zestawie roczny koszt użytkowania to ok 15 zł dla akwarium 100l - chyba niewiele.
Podłoże - tu zdania zapewne będą podzielone - przedstawiam jednak mój pomysł na podłoże tanie i skuteczne do akwarium roślinnego .Ziemia + żwirek kwarcowy lub bazalt o granulacji 2-3mm - jednorodne - sam używam takiego podłoża i sprawdza się doskonale - efekty można zobaczyć tu http://e-akwarystyka.pl/topics24/17704.htm i tu http://e-akwarystyka.pl/topics24/18434.htm . Odradzam stosowanie żwirków niewiadomego pochodzenia ,mieszanych różnych frakcji , szczególnie grysów dolomitowych czy marmurowych i sztucznie barwionych - takie do akwarium roślinnego się nie nadają.
Korzenie i ozdoby - można je kupić w sklepie lub samemu spreparować - ja oczywiście robię to sam - a o sposobach preparowania korzeni można znaleźć bardzo dużo informacji więc nie ma tu sensu wypisywanie elaboratów.
Ozdoby typu ceramiczne statki i inne zamki na skale wyglądają tandetnie i nie mają nic wspólnego z poważną akwarystyką - jestem zdecydowanym przeciwnikiem
Tło - ładnie wyglądają tła strukturalne...ale tak naprawdę - to ich jedyny plus - zabieraja sporo miejsca w naszym akwarium czesto są siedliskiem glonów i trudno je utrzymać w należytym stanie. Moim zdaniem najładniej w akwariach roślinnych prezentuje się tło jednolite czarne. Wszelkie tapety podobnie jak zamki i statki moim zdaniem wygladają jarmarcznie i nie wchodzą w rachubę - zdecydowanie nie.
Nawożenie - jest dwa rozwiązania - jedno tańsze i lepsze drugie droższe i gorsze . To tańsze nie jest lepsze tylko dlatego że jest tańsze ale ma kilka zasadniczych zalet - o nich za chwilę.
Wersja droższa nawożenia - pełna linia nawozowa jakiegoś producenta - dlaczego Pełna a nie tylko wybrane nawozy?. Wynika to z dwóch powodów - żeby nawozić prawidłowo akwarium potrzeba dostarczyć roślinom wszystkich niezbędnych pierwiastków. Nawozy firmowe komponowane są w ten sposób że w każdym preparacie występuje coś tam np potas - w trzech różnych po trochę - żeby tego potasu w naszym akwarium było pod dostatkiem nie wystarczy podawać jeden nawóz , nie można go też podać więcej bo w składzie występuje np żelazo które łatwo przedawkować , okazuje się że nie wystarczy tez podawać z dwóch - trzeba podawać np z trzech bo dopiero wtedy nawożenie potasem jest kompletne. Jeśli teraz weźmiemy pod uwagę że może to dotyczyć jeszcze np azotu to się okaże że musimy już mieć np 5 różnych nawozów żeby to zagrało a czasami i więcej. Największy jednak minus tego rozwiązania to brak możliwości regulowania ilości pojedynczych pierwiastków które dozujemy - dajemy jeden - podajemy równocześnie dwa czy trzy pozostałe i to nie według naszych potrzeb tylko według założeń producenta.
Wersja tańsza i lepsza Rozwiązaniem tego problemu jest nawożenie solami - nawozami samodzielnie komponowanymi , które dają nam pełną nieograniczoną możliwość regulowania każdego składnika z osobna a do tego cena która jest 10 razy niższa niż nawozy firmowe - jednym słowem wszystko pod naszą kontrolą - chcemy podnieść dozowanie azotu - to podnosimy , potrzeba więcej fosforu - podajemy więcej Rozwiązanie idealne choć wymaga...coż poświecenia chwili czasu na naukę i zrozumienia mechanizmów i zależności w naszym akwarium . Więcej o nawożeniu solami w w/w artykule w części drugiej http://e-akwarystyka.pl/topics3/18038.htm
Inne sprzęty niezbędne żeby właściwie dbać o akwarium.
Szczypce- manipulator najlepiej z wymienna końcówką (szczypce/nożyczki)
Pinceta anatomiczna 20-30cm dł - niezbędna do prawidłowego sadzenia roślin umożliwia sadzenie bez zruszenia podłoża.
Odmulacz - nie kupujcie dziadostwa za 5 złotych - kupcie za 20 i będzie wam służył bardzo długie lata.
Siatka do łapania ryb 2 rozmiary mała i duża
3-4 głębokie kuwety plastikowe do przygotowania sadzonek i przechowywania roślin po przycince , pojemnik na do przygotowania wody do podmian wodę. Na razie tyle mi przyszło do głowy

O doborze roślin, ich wymaganiach i moich z nimi doświadczeniach już wkrótce .
Ciąg dalszy dla tych którzy chcą mimo wszystko podjąć wyzwanie ;)
EDIT 03.05.2012.
-----------------------------------------------------------
W tej części spróbuję opisać moje doświadczenia ze startem takiego zbiornika, opowiedzieć czego można się spodziewać i na jakie niespodzianki należy się przygotować.
Jeśli mamy już przygotowany zbiornik - czyli wszystkie wymienione w pierwszej częsci warunki są spełnione można przystępować do budowy takiego akwarium - zaczynamy od zaplanowania i bardzo dokładnego przemyślenia ....wszystkiego Dla mniej wprawnych proponuję rozwiązanie banalnie proste - poszukać w galeriach tu odsyłam do fajnych aranżacji - coś co nam się podoba i co chcielibyśmy docelowo w swoim akwarium mieć. Zazwyczaj przy wszystkich akwariach są dokładne opisy z gatunkami roślin i ryb - więc nic prostszego jak zrobić sobie spis potrzebnych roślin ...
Jak i gdzie kupować ? I tu zaczynają sie pierwsze problemy w większości wypadków z kosztami zakupu - rośliny akwariowe tanie nie są , szczególnie w sklepach - zrobienie konkretnego zakupu do akwarium powiedzmy ok 200l to koszt dość duży - kupując rośliny mateczne kwota może przekroczyć 1000zł . Kupowanie "zestawów roślin" na allegro też nie jest najlepszym rozwiązaniem ponieważ te zestawy są bardzo ubogie - najczęściej proponowane zawierają kilkanaście gatunków roślin po jednej sztuce co przekłada się na to że finalnie akwarium dalej mamy puste a rośliny najlepiej się czują posadzone w sporych kępach. Doświadczeni akwaryści którzy już dopracowali się swoich sposobów na rozmnażanie roślin mogą z takiego rozwiązania skorzystać - mniej doświadczeni najprawdopodobniej sobie jednak nie poradzą i wydane pieniądze nie spełnią ich oczekiwań. Najlepszym rozwiązaniem jest zakup roślin u zaprzyjaźnionych akwarystów lub na giełdach akwarystycznych. Można też szukać wsparcia na forum - szczególnie w okresie letnim kiedy jest tzw "martwy sezon" akwarystyczny - sprzedaż w sklepach i na giełdach spada więc hodowcy roślin , mają ich pod dostatkiem i często pozbywają się za grosze a czasami wręcz oddają za darmo.To rozwiązanie ma jeszcze jeden plus i to powiedziałbym zasadniczy - mamy gwarancję na to że rośliny pochodzą z uprawy akwariowej (submersyjnej) a nie z upraw emersyjnych - rośliny wodne są zanurzone tylko częściowo w wodzie, sam korzeń, resztą wystaje ponad wodę , są poddawane intensywnemu zraszaniu z dodatkiem bio-stymulatorów i intensywnie nawożone. Po włożeniu do akwarium taka roślina najczęściej gnije - po czym o ile ma odpowiednie warunki zaczyna wypuszczać liście podwodne które wyraźnie różnią się wyglądem od tych które były kiedy roślina została zakupiona.Z własnego doświadczenia wiem jednak że akwaryści z małym doświadczeniem najczęściej taką obgnitą roślinę ...wyrzucają - wiem jak to jest bo kilka lat temu też tak własnie postępowałem.
Kolejna ważna uwaga dotycząca kupowania w sklepach
Pamiętajmy o pewnej zasadniczej kwestii - sklep to miejsce gdzie rośliny kupujemy a nie miejsce do szukania fachowych porad i wiedzy odnośnie hodowli . Takiej wiedzy należy szukać w fachowej literaturze czy też na forach internetowych. W interesie sklepu nie leży odniesienie sukcesu w hodowli - wręcz odwrotnie - Twoja porażka jest gwarancją zwiększonej sprzedaży - po prostu przyjdziesz i kupisz po raz kolejny - tym razem dodatkowo wyposażony np w chemię "gwarantującą"...nie..nie sukces tylko to że wrócisz za jakiś czas po raz kolejny. I tak to może trwać bardzo długo - w zależności od zasobności Twojego portfela. Trochę już wiemy wiec przystępujemy do jednej z najważniejszych rzeczy czyli
Przygotowanie podłoża w akwarium roślinnym :
Skrótowo było już wcześniej wiec teraz nieco więcej szczegółów - odnośnie podłoża z ziemi ogrodowej . Przygotowanie zaczynamy od dokładnego pooglądania ziemi , wybrania z niej nierozłożonych części roślin , kawałków drewna itp - ziemia kupiona w sklepie ogrodniczym jest zazwyczaj jednorodna i pozbawiona tego typu niespodzianek jeśli jednak zdecydujemy się na ziemię z naszego ogródka to najlepsza "przerobiona" będzie pochodziła z kretowiska, musimy też zwrócić uwagę na to aby nie zbierać ziemi z miejsc intensywnie eksploatowanych przez pojazdy czy też bardzo często odwiedzanych przez naszych czworonożnych pupili
Mineralizacja ziemi co to takiego? Otóż naszą ziemię możemy przygotować do uzycia w akwarium poddając ją niezbyt skomplikowanej obróbce - ziemię wsypujemy do wiaderka i zalewamy dużą ilością wody - mieszamy intensywnie i zostawiamy naszą chlapę - ciapę żeby się ostała - na wierzchu pojawią się niepożądane w naszym zbiorniku nierozłożone części roślin itd.Zlewamy to z góry i delikatnie całą wodę a nasze błotko wysypujemy na szeroką kuwetę lub kawałek folii i zostawiamy aby wyschło na słoneczku czy też na kaloryferze. Czynność powtarzamy po wyschnięciu - dwie - trzy takie operacje i ziemię mamy świetnie oczyszczoną . Jeśli chodzi o mnie - przyznaję się bez bicia że nigdy nie używałem ziemi zmineralizowanej tylko sypałem taką prosto z worka czy wiaderka - po prostu nigdy do tej pory mi się nie chciało z tym bawić - lenistwo - No ale jakby ktoś chciał - to w razie "W" przepis już ma . Pewnie w tym roku w lipcu kiedy będę próbował podjąć wyzwanie postawienie takiego "prawdziwego holendra" użyję po raz pierwszy ziemi zmineralizowanej.
Jak teraz to zrobić żeby dobrze wyglądało?.
Przygotowany , wypłukany wcześniej żwirek usypujemy po bokach akwarium - tworzymy taki wałeczek przy szybach bocznych i przedniej o wysokości ok 4-5cm - jako narzędzie pomocnicze dobrze sprawdza się linijka następnie wsypujemy ziemię w środek, wyrównujemy i lekko ugniatamy - ubita warstwa ziemi nie powinna przekraczać 3 cm i następnie całość przysypujemy żwirkiem warstwą ok 4-5cm. Podłoże mamy przygotowane. Odradzam stosowanie między ziemię a żwirek siatek z włókna szklanego , plastikowych , firanek itp które mają zapobiegać rzekomemu mieszaniu się żwirku i ziemi - po kilku miesiącach ziemia pod żwirkiem jest bardzo mocno sprasowana i odzyskanie żwirku w razie restartu jest bezproblemowe - odzysk w zasadzie 95%. Pomyślcie także o przerastających systemach korzeniowych np kryptokoryn czy żabienic... Przystępujemy teraz do kolejnej czynności jaką jest tzw:
Hardscape - czyli robimy na sucho przymiarkę z ułożeniem kamieni , korzeni itd.To ważna czynność i nie należy się przy tym spieszyć - trzeba dobrze przemyśleć ułożenie żeby później po posadzeniu roślin nic już nie poprawiać ponieważ grozi to zruszeniem podłoża - uwolnieniem do wody bardzo dużej ilości DOC i w efekcie atak glonów.
Przystępujemy do sadzenia roślin:
Zaczynamy od zalania częsci wody do naszego zbiornika - robimy to powoli i ostrożnie najlepiej cienkim wężykiem na jakiś talerzyk , spodek. Wlewamy na początek nie wiecej jak 5-10cm wody i zaczynamy nasadzać pierwszy plan. Do sadzenia używamy pincety ewentualnie szczypiec-manipulatora . Nie wolno używać jakiś patyków i innych widelców do robienia dziur w podłożu - to nie jest sadzenie pomidorów żeby ładne wyszło nasadzenie pierwszego planu warto delikatnie na żwirku zaznaczyć sobie obszary na których sadzimy określony gatunek - zaczynamy nasadzenia po zaznaczonej linii i następnie sadzonkami wypełniamy środek. Należy pamiętać o tym że jeśli mamy na korzeniu powiązane mchy , mikrozoria czy anubiasy należy w trakcie sadzenia dość często je spryskiwać wodą żeby nie wyschły . Po posadzeniu pierwszego planu uzupełniamy wodę mniej więcej do polowy wysokości akwarium i przystępujemy do sadzenia drugiego planu po czym znów uzupełniamy wodę do ok 80% wysokosci zbiornika i sadzimy plan trzeci.
CDN
