Ponownie bojownik

Nie wiesz jakie rybki wpuścić np. do 50l akwarium? W tym dziale możesz uzyskać porady jaka obsada była by najlepsza.

Moderator: ModTeam

trax
Nowicjusz
Posty: 23
Rejestracja: 2012-04-22, 18:11
Pojemność akwarium: 0
Imię: Trax
Lokalizacja: świat

Ponownie bojownik

Post autor: trax » 2012-04-22, 18:14

Witam,
Przeczesałam od wczoraj wszystkie wiadomości z netu i ze stron polskich i amerykańskich. Na żadnej z nich nie dostałam kompetentnej odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie. Otóż posiadam zbiornik prostokątny 2 galony, tj 8 litrów. Z pokrywką, grzałką, filtrem, jedną rośliną taką: http://en.wikipedia.org/wiki/Echinodorus_bleheri oraz malutką Gałęzatką kulistą – Cladophora. Po wsypaniu kamyków (drobne kamyczki) i małego korzenia pozostaje powierzchnia pływalna ok. 5/6 litrów. Z jakiego to powodu nie mogę tam umieścić jednego, podkreślam jednego bojownika? Jednego bojownika w tym sensie, ze oprócz niego nie będzie żadnej innej rybki. Proszę o odpowiedzi stricte kompetentne, uzasadniające tezę, że jeden bojownik musi zyć w minimum 20 litrach. Dziękuję

blue_betta
Moderator
Posty: 3637
Rejestracja: 2010-02-14, 17:30
Pojemność akwarium: 160
Imię: M.
Kontakt:

Re: Ponownie bojownik

Post autor: blue_betta » 2012-04-22, 18:49

Nie chce mi się wierzyć, że szukałeś :niee:
Chodzi o to, żeby ryba miała dogodne warunki życia. To tak, jakbyś się zapytał, dlaczego rekina nie możesz trzymać w wannie, karpia w 25l, albo paletki w 15l.
W akwarystyce nie chodzi o to, żeby utrzymać rybę przy życiu, ale żeby zapewnić dogodne warunki życia w niewoli. Każde zwierze potrzebuje miejsca do ruchu, pływania. Bojownik potrzebuje 20l przestrzeni, by czuł się mniej lub bardziej komfortowo, bo nigdy nie będzie miał takich warunków jak na wolności.

Wyobraź sobie człowieka w pomieszczeniu 1mx1m - żyłby, ale co to by było za życie.


Jeżeli nie jesteś w stanie zapewnić bojownikowi 20l (chociaż optimum to 25l) to lepiej odpuść i nie męcz ryby.

trax
Nowicjusz
Posty: 23
Rejestracja: 2012-04-22, 18:11
Pojemność akwarium: 0
Imię: Trax
Lokalizacja: świat

Re: Ponownie bojownik

Post autor: trax » 2012-04-22, 19:16

blue_betta pisze:Nie chce mi się wierzyć, że szukałeś :niee:
Chodzi o to, żeby ryba miała dogodne warunki życia. To tak, jakbyś się zapytał, dlaczego rekina nie możesz trzymać w wannie, karpia w 25l, albo paletki w 15l.
W akwarystyce nie chodzi o to, żeby utrzymać rybę przy życiu, ale żeby zapewnić dogodne warunki życia w niewoli. Każde zwierze potrzebuje miejsca do ruchu, pływania. Bojownik potrzebuje 20l przestrzeni, by czuł się mniej lub bardziej komfortowo, bo nigdy nie będzie miał takich warunków jak na wolności.

Wyobraź sobie człowieka w pomieszczeniu 1mx1m - żyłby, ale co to by było za życie.


Jeżeli nie jesteś w stanie zapewnić bojownikowi 20l (chociaż optimum to 25l) to lepiej odpuść i nie męcz ryby.
Dziękuje za odpowiedź. Co do tego ile miejsca potrzebuje bojownik są różnice zdań. Osobiście znam japończyka, który jest wielkim fanem akwarystyki posiada nie jedno a kilkanaście zbiorników, z czego najmniejszy ma 30 litrów a najwiekszy ponad coś koło tysiąca. Od 15 lat obserwuje bojowniki na zasadzie- umieszcza kamerę, która nagrywa ich zachowanie przez 24h/db. Jego obserwacje są dosyć interesujące. Np. bojownik umieszczony w akwarium 30l jako samodzielna rybka, w sensie jedna jedyna w tym zbiorniku, w ciągu doby przemieszcza sie w obszarze 2 swoich długości w każdą stronę, czyli ok 12 cm/12cm, co oznacza, że nawet w zbiorniku 30 litrowym nie korzysta z całej jego przestrzeni a jedynie z 2/10 max 3/10 jego objętosci. Oznacza to po przeliczeniu na litry, ze bojownik samotnik spokojnie może żyć w 6 litrach wody i wcale nie czuje się jak pies w klatce, oczywiście musi mieć warunki w postaci grzałki, filtra, rośliny ect.

Przelicznik 1x1 m na człowieka jest absolutnie nieadekwatny i bardzo niepoważny. W naturze bojownik samiec prawie całą część swojego życia (prócz okresu tarła) potrafi spędzić w 20 cm sześciennych. Więc proszę mi nie mówić, ze jest to rybka, która potrzebuje hektolitrów. Co innego jak ma się ich kilka i chce się je reprodukować a co innego kiedy trzyma się je jako single fish. Od razu nadmienię, żeby nie było nieporozumień. Kulom mówię nie, zbiornikom bez filtrów, roślin, przykrywek, grzałek tez mówię nie. Niemniej nadal nie dostaję kompetentnej odpowiedzi, dlaczego sześć litrów powierzchni pływalnej jest za mało dla jednej rybki, której długość dochodzi max (przy dobrych wiatrach i wyjątkowo) do 7,5 cm.
Czekam na dalsze odpowiedzi, które przekonają mnie, że wsadzenie bojownika do przygotowanego przeze mnie zbiornika jest barbarzyństwem.

blue_betta
Moderator
Posty: 3637
Rejestracja: 2010-02-14, 17:30
Pojemność akwarium: 160
Imię: M.
Kontakt:

Re: Ponownie bojownik

Post autor: blue_betta » 2012-04-22, 19:34

To dziwne, co piszesz, bo mając bojownika trzymałem go jako jedyną rybę w 96l i wiesz co? Pływał bez przerwy po całym akwarium, wszędzie było go pełno. I nigdy nie dam sobie wmówić, że bojownikowi wystarczy 5l wody. Swoją drogą bardzo proszę o link do strony, skąd to wyczytałeś.
Przykład z człowiekiem jest tak samo adekwatny i poważny co trzymanie ryby w takiej szklance. Ryba też ma swoje potrzeby, też odczuwa cierpienie.
Nie wiedziałem, że 20l to hektolitry.

Szczerze powiedziawszy nie widzę większego sensu, żeby temat był kontynuowany - po co pytasz, skoro wiesz lepiej, nic do Ciebie nie trafia i pewnie zrobisz wszystko po swojemu? Szkoda Twojego i naszego czasu.

trax
Nowicjusz
Posty: 23
Rejestracja: 2012-04-22, 18:11
Pojemność akwarium: 0
Imię: Trax
Lokalizacja: świat

Re: Ponownie bojownik

Post autor: trax » 2012-04-22, 19:46

blue_betta pisze:To dziwne, co piszesz, bo mając bojownika trzymałem go jako jedyną rybę w 96l i wiesz co? Pływał bez przerwy po całym akwarium, wszędzie było go pełno. I nigdy nie dam sobie wmówić, że bojownikowi wystarczy 5l wody. Swoją drogą bardzo proszę o link do strony, skąd to wyczytałeś.
Przykład z człowiekiem jest tak samo adekwatny i poważny co trzymanie ryby w takiej szklance. Ryba też ma swoje potrzeby, też odczuwa cierpienie.
Nie wiedziałem, że 20l to hektolitry.

Szczerze powiedziawszy nie widzę większego sensu, żeby temat był kontynuowany - po co pytasz, skoro wiesz lepiej, nic do Ciebie nie trafia i pewnie zrobisz wszystko po swojemu? Szkoda Twojego i naszego czasu.
Linku nie podam, wyraźnie było napisane, że znam tego człowieka osobiście. Nie prowadzi on zadnej strony, nie kreuje się na autorytet z dziedziny akwarystyki, jest hobbystą i swoimi obserwacjami dzieli się z przyjaciółmi. Wasze porównania do szklanki są tak utarte, że szkoda to komentować. Szklanki mają max 300 ml, wiec porównanie z 8 litrami w tym 6 litrami powierzchni pływalnej jest naginaniem rzeczywistości.
Zapytam inaczej. Ile rybek, których wielkość dochodzi max do 1,5 cm, można trzymać w zbiorniku 6l z grzałką, światłem, filtrem i pokrywą?

Awatar użytkownika
Akwarybka
Moderator
Posty: 3394
Rejestracja: 2007-02-06, 18:51
Pojemność akwarium: 63
Imię: Basia
Nazwisko: Waluś
Lokalizacja: St. Neots, Cambridgeshire
Kontakt:

Re: Ponownie bojownik

Post autor: Akwarybka » 2012-04-23, 01:05

Nie chodzi jedynie o powierzchnię do pływania. Do tego dochodzi o WIELE szybsze gromadzenie się związków przemiany materii i inhibitorów (a to właśnie one prowadzą do karłowacenia, a nie ''niedomiar ruchu''). W tak maleńkim zbiorniku, wahania parametrów wody będą ogromne, co gwarantuje problemy ze zdrowiem ryby w przyszłości. Warto wspomnieć, że bojowniki wymagają akwariów bardzo gęsto obrośniętych roślinami. Jak zamierzasz zmieścić filtr, grzałkę i całe mnóstwo zielska do takiej ''szklanki''? Jedna kula gałęzatki to STANOWCZO za mało, nawet na zbiornik bez ryb (ten glon prawie nie rośnie, więc konkurencja dla niepożądanych glonów żadna).
trax pisze:Zapytam inaczej. Ile rybek, których wielkość dochodzi max do 1,5 cm, można trzymać w zbiorniku 6l z grzałką, światłem, filtrem i pokrywą?
Z wyżej wymienionych powodów; Zero. Taki zbiornik jest po prostu zbyt niestabilny by utrzymać je przy życiu.

Pozdrawiam.

trax
Nowicjusz
Posty: 23
Rejestracja: 2012-04-22, 18:11
Pojemność akwarium: 0
Imię: Trax
Lokalizacja: świat

Re: Ponownie bojownik

Post autor: trax » 2012-04-23, 01:31

Filtr jest juz zamontowany. Znajduje się w pokrywie a część ssąca ma średnicę 7 mm. Filtr przemłóca wodę z częstotliwoscią 37 galonów na dobę, co daje ponad 140 litrów na dobę. Dla zbiornika 8 litrów jego parametry są optymalne do odpowiedniego natlenienia wody oraz utrzymania minimalnego poziomu azotanów. Grzałka jest płaska o grubości pół centymetra i szerokości 1cm. Ponadto posiadam odpowiednik polskiego Aquasanu Filtusa. Mam również tester do jego pomiaru. Problem azotanów nie istnieje.
Ponadto widziałam już bojownika w takim samym zbiorniku i przy wymianie wody na zasadzie odlewkowodolewkowej 1 raz w tyg, problem glonów nie istnieje.

Twierdzę, że 8 l dla jednej rybki takiej wielkosci jest minimum wystarczającym, jeśli bedzie sie utrzymywało optymalne warunki w zbiorniku, takie jak natlenianie wody, regulowanie poziomu azotanów, utrzymywanie stałej flory bakteryjnej na poziomie wymagalnym. Zdaję sobie sprawę, że tak mały zbiornik o jakim ja piszę szybciej ulega zaglonowieniu i praca przy nim jest częstsza i bardziej czasochłonna. Nie oznacza to jednak, że nie mozna utrzymać w nim optymalnych warunków.

Wszędzie gdzie się nie ruszę pada- minimum 25 litrów dla bojownika! Ale oczywiscie w tych 25 litrach moze zyć jeszcze kilka innych rybek -patrz obsada dla 25 litrów. I juz oczywiście nie ma problemu z tym, że z tych 25 litrów, po odjęciu miejsca na roślinność, podłoze, muszelki, konarki ect, zostaje tak naprawdę 20 litrów powierzchni pływalnej, z czego połowę zabierają małe rybki stadne, jakaś welonka czy inna rybka, a bojownik trzymający sie od nich z daleka ma dla siebie max 10 litrów. Więc proszę nie pisać, że bojownik moze żyć tylko w 25 litrach, bo przy obsadach w rzeczywistości korzysta tylko max. z 10 litrów danego zbiornika. Co za tym idzie samotny bojownik może doskonale żyć i w 10 litrowym zbiorniku jeśli jest jedyną rybką w tymze.

Zauważyłam również, że na forach tematycznych panuje także tendencja wmawiania wszystkim, że jedyne akwarium dla początkujacych to akwarium 25l. Ktoś kto chce mieć jedną rybkę od razu jest uznawany jako początkujacy akwarysta. Problem jest w tym mój drogi, że ja nie planuję być akwarystą w tym sensie o jakim myślicie. Ja nie chce mieć pięciu, dziesięciu, piętnastu czy 100 rybek, tylko jedną . Czy gdybym chciała mieć rybkę wielkosci 1,5 cm w liczbie 1 sztuka i byłaby to rybka niestadna, to też mi będziesz wmawiać, że 25 litrów to minimum dla niej?

Awatar użytkownika
maol
Moderator
Posty: 7898
Rejestracja: 2007-05-25, 14:18
Pojemność akwarium: 200
Imię: Marcin
Nazwisko: Olszewski
Lokalizacja: Łódź

Re: Ponownie bojownik

Post autor: maol » 2012-04-23, 08:38

trax pisze:
Twierdzę, że 8 l dla jednej rybki takiej wielkosci jest minimum wystarczającym, jeśli bedzie sie utrzymywało optymalne warunki w zbiorniku, takie jak natlenianie wody, regulowanie poziomu azotanów, utrzymywanie stałej flory bakteryjnej na poziomie wymagalnym. Zdaję sobie sprawę, że tak mały zbiornik o jakim ja piszę szybciej ulega zaglonowieniu i praca przy nim jest częstsza i bardziej czasochłonna. Nie oznacza to jednak, że nie mozna utrzymać w nim optymalnych warunków.
A jak chcesz takie warunki w tak małym zbiorniku utrzymać? Bo prawdą jest - sam bojownik przeżyje pewnie w 5 litrach wody. problem polega na tym jak w tak małej jej ilości utrzymać jakiekolwiek sensowne warunki i parametry? Piszesz o szybkim zaglonieniu - to właśnie skutek takich złych warunków.

Co do sugerowanych wielkości zbiorników - w rozsądnych granicach po prostu czym więcej wody, tym mniejszy problem. Dla ryb i dla akwarysty. I tyle - bo znając życie, za miesiąc, będąc pewnym swoich racji i po zakupi tych 8 litrów... wrócisz tu z pytaniami, na które jedyna odpowiedź będzie brzmiała "kup większy zbiornik". I propozycje naprawdę niewiele większego akwarium nie wynikają ze złośliwości - a z czystej praktyki.

A ze swojej strony zaproponuje chwilę lektury:

http://e-akwarystyka.pl/topics29/3876.htm


P.S. To tak jeszcze do tych 8 litrów. Chyba najpoważniejszą chorobą dotykającą bojowniki jest tzw. przeziębienie układu labiryntowego. Jedyna znana mi metodą zapobiegawczą jest przykrycie akwarium pokrywą - co jest dla tych ryb wymagane. No to czym i jak chcesz przykryć te 8 litrów?
Glonojady maja specyficzna skórę którą jak pyszczak liźnie to poprostu mi sie w gębie robi źle.

Złote ciacha come back :)

Awatar użytkownika
Akwarybka
Moderator
Posty: 3394
Rejestracja: 2007-02-06, 18:51
Pojemność akwarium: 63
Imię: Basia
Nazwisko: Waluś
Lokalizacja: St. Neots, Cambridgeshire
Kontakt:

Re: Ponownie bojownik

Post autor: Akwarybka » 2012-04-23, 09:35

maol pisze:No to czym i jak chcesz przykryć te 8 litrów?
trax pisze:Filtr jest juz zamontowany. Znajduje się w pokrywie

trax
Nowicjusz
Posty: 23
Rejestracja: 2012-04-22, 18:11
Pojemność akwarium: 0
Imię: Trax
Lokalizacja: świat

Re: Ponownie bojownik

Post autor: trax » 2012-04-23, 15:34

maol pisze:
trax pisze:
P.S. To tak jeszcze do tych 8 litrów. Chyba najpoważniejszą chorobą dotykającą bojowniki jest tzw. przeziębienie układu labiryntowego. Jedyna znana mi metodą zapobiegawczą jest przykrycie akwarium pokrywą - co jest dla tych ryb wymagane. No to czym i jak chcesz przykryć te 8 litrów?
http://www.wag.com/fish/p/marineland-ec ... ign=nextag

Jak najedziesz myszką na obrazek możesz zobaczyć jak to wygląda po rozpakowaniu.

Awatar użytkownika
maol
Moderator
Posty: 7898
Rejestracja: 2007-05-25, 14:18
Pojemność akwarium: 200
Imię: Marcin
Nazwisko: Olszewski
Lokalizacja: Łódź

Re: Ponownie bojownik

Post autor: maol » 2012-04-24, 11:45

OK - jeżeli jest pokrywa, to dobrze :)
Glonojady maja specyficzna skórę którą jak pyszczak liźnie to poprostu mi sie w gębie robi źle.

Złote ciacha come back :)

trax
Nowicjusz
Posty: 23
Rejestracja: 2012-04-22, 18:11
Pojemność akwarium: 0
Imię: Trax
Lokalizacja: świat

Re: Ponownie bojownik

Post autor: trax » 2012-04-28, 16:51

No więc sprawy się mają następująco.
Od czterech dni rybka jest już już u mnie. Roślina , którą miałam poprzednio okazała się za duża, ale przewidziałam to wcześniej i kiedy ją kupiłam zakupiłam też rogatka i moczarkę, które przechodziły przez tydzień kwarantannę w 5l. słoiku. W tym samym czasie zbiornik dojrzewał przez 5 dni z tą poprzednią roslinką. Zanim wsadziłam rybkę do akwarium dokonałam podmiany roślinek. Moczarka i rogatek przyjęły sie natychmiast. Co do samego bojka po wprowadzeniu go przez jeden dzień nie chciał jeść i był osowiały. Wszystko zmieniło się dnia następnego. Rybka pływa non stop, nie zauważyłam żeby wisiała, zdarza się to tylko wtedy kiedy śpi. Dokonuje slalomów miedzy roślinnkami, chętnie włazi do korzenia, pikuje radosnie do dna, ale najbardziej lubi przedzierać się wśród roślin. Jest bardzo ruchliwa, podejrzewam u niej adhd Smile Ciekawi mnie to, że lubi przebywać u wylotu filtra, tam gdzie nastepuje kaskada wody. W ogóle jej to nie przeszkadza, a podobno bojki lubią spokojne wody. Czasem mam wrażenie, że on się bawi ta wodą. Jest bardzo żarłoczny- takiego apetytu nie spodziewałam się u rybki, której miałoby być tragicznie źle. Kiedy ją kupowałam mierzyła wraz z ogonem 3 cm. Stwierdzam stałą stanowczością, że trochę urosła a raczej się rozrosła, no jest pokaźniejsza i nie wygląda na taką zabiedzoną jak dnia pierwszego- mozliwe? Sprzedawca nie był w stanie określić jej wieku. Była barwna, ale zauważyłam, że obecnie jej barwy nasyciły się i to znacznie. Utrzymuję temperaturę wody 27 C, na noc wyłączam światło, grzałka i filtr chodzi stale.
Od dwóch dni na powierzchni wody unosi się pianka, którą sam wytworzył (gniazdo) i od kiedy się to stało stroszy się na 2 mm. slimaka, który pomimo kwarantanny roslin, płukania ect. jakoś przetrwał i pojawił się drugiego dnia po wpuszczeniu bojka. Nie wiem czy go usunąć, nie spodziewam się, że mi doradzicie, w końcu warunki mam "skandaliczne" i powinnam poradzić sobie sama, ale gdyby ktoś jednak zechciał, to wysłucham rad.

I to na razie tyle.
pozdrawiam

blue_betta
Moderator
Posty: 3637
Rejestracja: 2010-02-14, 17:30
Pojemność akwarium: 160
Imię: M.
Kontakt:

Re: Ponownie bojownik

Post autor: blue_betta » 2012-04-28, 17:21

To, że ryba je nie oznacza, że w takim litrażu jest jej dobrze. Teraz sama widzisz, że bojowniki są jednak ruchliwymi rybami, a stwierdzenie "bojownik tylko wisi", albo coś na wzór "mało pływa", etc. jest niedorzecznym mitem.
Ja nadal podtrzymuje, że trzymanie bojownika w takim litrażu jest dla niego męką.

trax
Nowicjusz
Posty: 23
Rejestracja: 2012-04-22, 18:11
Pojemność akwarium: 0
Imię: Trax
Lokalizacja: świat

Re: Ponownie bojownik

Post autor: trax » 2012-04-28, 17:36

blue_betta pisze:To, że ryba je nie oznacza, że w takim litrażu jest jej dobrze. Teraz sama widzisz, że bojowniki są jednak ruchliwymi rybami, a stwierdzenie "bojownik tylko wisi", albo coś na wzór "mało pływa", etc. jest niedorzecznym mitem.
Ja nadal podtrzymuje, że trzymanie bojownika w takim litrażu jest dla niego męką.
Osoba z tego forum napisała:
Akwarybka pisze:Nie chodzi jedynie o powierzchnię do pływania. Do tego dochodzi o WIELE szybsze gromadzenie się związków przemiany materii i inhibitorów (a to właśnie one prowadzą do karłowacenia, a nie ''niedomiar ruchu''). W tak maleńkim zbiorniku, wahania parametrów wody będą ogromne, co gwarantuje problemy ze zdrowiem ryby w przyszłości. Warto wspomnieć, że bojowniki wymagają akwariów bardzo gęsto obrośniętych roślinami. Jak zamierzasz zmieścić filtr, grzałkę i całe mnóstwo zielska do takiej ''szklanki''? Jedna kula gałęzatki to STANOWCZO za mało, nawet na zbiornik bez ryb (ten glon prawie nie rośnie, więc konkurencja dla niepożądanych glonów żadna).
Z tego wynika, że macie różne przekonania. Dodam, że parametry wody są stałe, nie zmieniają się skandalicznie. Azotany w normie. Woda krystalicznie czysta. Za trzy dni planuję podmianę 20-25 procent. To w końcu zdecydujcie się, akwarium jest niedobre, bo niedomiar ruchu? Nie zauważyłam, żeby cierpiał na brak ruchu, wręcz przeciwnie. Czy zwyczajnie trudno Wam uwierzyć, że w takim zbiorniku można utrzymać optymalne parametry wodny, czego mój jest dowodem.

blue_betta
Moderator
Posty: 3637
Rejestracja: 2010-02-14, 17:30
Pojemność akwarium: 160
Imię: M.
Kontakt:

Re: Ponownie bojownik

Post autor: blue_betta » 2012-04-28, 17:48

Chyba posty wyżej przeczytałaś po łebkach. Basia napisała "Nie chodzi jedynie o powierzchnię do pływania. Do tego dochodzi". I to się ze sobą łączy - małe akwarium = mało miejsca do pływania, trudno o stabilne parametry, itd.
Nie trudno uwierzyć, bo w życiu nie uwierzę, żeby bojownik był szczęśliwy z życia w kilku litrach i to pomniejszonych o żwir, rośliny, itp.
Co to znaczy, że jakiekolwiek parametry są w "normie"? Tzn. jakie dokładnie masz parametry? Jakimi testami robione?

ODPOWIEDZ