O co chodzi z tym zwiększaniem czasu świecenia w nowym zbiorniku gęsto obsadzonym roślinami? Dlaczego nie można świecić od razu 10-12h?

Wg mnie (zaznaczam! ): przecież rośliny dopiero co posadzone potrzebują trochę czasu żeby się ukorzenić i móc w pełni korzystać ze składników dostępnych w baniaku. Dodatkowo korzenie spełniają bardzo ważną role w podłożu /m.in. natleniają je/.
Myślę tak: jeżeli długo świecimy niejako 'wymuszamy' długą fotosyntezę (włącznie światła powoduje jej automatyczne zapoczątkowanie), ale roślina i tak nie jest w stanie wejść 'na pełne obroty'. Jest osłabiona (może mieć kłopoty np. z produkcją związków allelopatycznych). Stopniowe zwiększanie oświetlenia powoduje, że roślina zaczyna się 'rozpędzać'.

Glonom to różnicy nie robi (bo nie potrzebują kilku dni na przyjęcie się) i szybko opanują taki zbiornik przy długim czasie świecenia.

Czy ktoś może potwierdzić moją teorię? Czy znowu głoszę herezje....

Podłączę się do tematu, gdy już zbiornik będzie gotowy to do ilu h włączać oświetlenie, tzn zacząć świecić i co ile dni/tyg i czasu zwiększać czas?

Zacznij o 6-ciu i co tydzień zwiększaj po godzinie. Tak dojedź do 9-10 na 24.

Mam taki plan świecenia na początek:
Tydzień 1. 12.00-18.00
Tydzień 2. 12.00-19.00
Tydzień 3. 11.00-19.00
Tydzień 4. 11-00-20.00
Tydzień 5. 10.00-20.00
Tydzień 6. 10.00-21.00
Tydzień 7. 09.00-21.00