Witam,

Chciałem się poradzić w sprawie paskudztw które napadły mnie 4 dni temu i rozwijają się jak szalone więc zaczynam się stresować. Obecnie jest dzień 15 od zalania.
Wszystko wyskoczyło praktycznie na raz, wygląda to paskudnie. Od razu powiem że czytałem mnóstwo o tym nie tylko tu i le osób tyle opinii, liczyłem że uda się wystartować bez tych wszystkich testów i całego laboratorium ale chyba się pomyliłem.

Szkło 74L 60x35x35
Oświetlenie 2x24W przez około 12h
Filtr Multikani ( zeolit, bioceramix, węgiel + włóknina i gąbki)
Obsada od dzisiaj:
4 kosiarki po 3 cm i 3 po 12 cm
2 glonojady weloniaste
5 krewetek RC (1cm)
5 ślimaków
Rośliny różne niestety nie pamiętam nazw a nie chce głupot pisać. Wsadziłem co dostałem bo mi szkoda było wywalać . Zobaczę co urośnie lepiej to zostanie. Ogólnie rośliny rosną bo widze że zwiększają rozmiar i puszczają nowe pędy oraz korzenie ( czy można je obcinać ?) niestety w dolnej części są mizerne.

Podmian nie robiłem.

Węgiel w płynie, + ogólny nawóz dla roślin dzisiaj dodałem potas i żelazo ( fosforu narazie nie dałem)

PH 6,8
KH 6
GH 19
Innych nie mam dopiero zamawiam.

Co do opisu samego problemu to proszę zerknijcie na fotki. Więcej nie opiszę bo trudno mi określić co to jest. Dodam jeszcze że na powierzchni był codziennie białawy film który ściągałem papierem obecnie nabrał koloru herbaty, no i szyby są zapaskudzone nalotem jakby włochate były.

Pozdrawiam
K

Kris77 pisze:Węgiel w płynie, + ogólny nawóz dla roślin dzisiaj dodałem potas i żelazo ( fosforu narazie nie dałem)

Rozumiem że powinniśmy teraz zgadywać co to za nawóz , ile i jak często go podawałeś itd... Będzie ciężko ..
Jedno mogę napisać z całą pewnością - przy tej ilości światła bez odpowiedniego nawożenia (intensywnego - ale nie lanego na pałe .."jakimś" tam nawozem) i bez dostarczania CO2 - nie daję żadnych szans na sukces.

Przepraszam racja zapomnialem oba preperaty z AquaArt jeden to Clasic nawóz dla roślin 1 ml dziennie a drugi Carbo 2 ml dziennie.

Edit:
Żelazo i potas z Tropical

Po pierwsze to nie wpuszcza się ryb do nieustabilizowanego akwarium, to taki małe przypomnienie jeśli nie czytałeś już wcześniej o tym to już wiesz. Wydaje mi się że nie powinieneś naświetlać zbiornika tak długo. Na starcie świeci się 6 godzin i zwiększa o godzinę co tydzień aż dojedziesz do 9h na dobę. Nie napisałeś nic o podłożu a to dość ważne. Podmiankę wody powinieneś robić co tydzień z odstanej kranówki to zapobiega rozwojowi glonów i dostarcza minerałów dla roślin. Na starcie nie syp ani nie lej nic daj szanse naturze. Poza tym na początku glony w akwarium to rzecz naturalna, glony to nieodzowny element środowiska naturalnego. Dosadź więcej roślin i ewentualnie dodaj parę pływających to zwiększy szanse roślin w walce z glonami. Czy na starcie zbiornika zaszczepiłeś bakterie np od kumpla woda z filtra lub gotowy preparat ze sklepu bo to też ma znaczenie. Jak dużo i jak często sypiesz pokarm? Poczytaj jeszcze trochę forum jeśli masz wątpliwości pytaj dalej z chęcią podpowiem na ile dam rade.

Już wiem z ostatniego mojego postu że schrzaniłem ze światłem ale za późno było żeby to poprawić, zacząłem od razu ograniczać i obecnie tych 12 H nie przekraczam chociaż to pewnie musztarda po obiedzie.
Co do ryb to wpuściłem gatunki które miały pomóc z glonami i widzę że pogryzają w miejscu ich występowania, zobaczymy za jakiś czas co z tego wynikło. Roślin dosadzę, dzięki za sugestie (może jakieś konkretny gatunek doradzicie?). Bakterii niestety nie zaszczepiłem, jak wspomniałem nie zakładałem że tak się to potoczy i nie chciałem aż tak wchodzić w szczegóły, niestety jak pokazało życie myliłem się.

Jak uważacie zacząć od początku, czy walczyć dalej ? Zwierzaki ostatecznie dam na przechowanie do znajomego, nie ucierpią na pewno.

Podnoszę jeszcze raz najważniejszą moim zdaniem kwestię - światło na poziomie blisko 0,7W/l wymusza stosowanie instalacji CO2 - przy tej ilości światła brak nawożenia CO2 , stosowanie jako jedynego źródła węgla ekwiwalentów w postaci carbo w płynie jest podstawowym błędem. Węgiel jako pierwiastek C jest podstawowym budulcem masy roślinnej i bez tego nic nie da się zrobić - problemy będą się nasilały. Po dwóch tygodniach od startu przy tak intensywnym świetle rośliny powinny już być dobrze ukorzenione a nawożenie zarówno makro jak i mikro na dość wysokim poziomie. (tu następny problem jak sądzę - jałowe podłoże - o nim nic nie piszesz a to jedna z podstaw akwarium HT)
Na Twoim miejscu pierwszy zakup to instalacja CO2 , i dwa podstawowe testy na NO3 i PO4. Bez tego końca nie dojdziesz nigdy.
Co do stosowania nawozów : Zeby nawożenie było skuteczne należy spełnić jeden podstawowy warunek - musimy wiedzieć ile i czego lejemy do zbiornika i to dokładnie - odsyłam tu do lektury artykułu >>> http://e-akwarystyka.pl/topics5/18038.htm - druga część jest poświęcona nawożeniu akwariów HT - czyli z takim światłem jakie masz w swoim akwarium.

Kolego Kris77 czy przed założeniem akwarium zajrzałeś do tego tematu ?
http://e-akwarystyka.pl/topics3/17759.htm
Tu wystarczy popatrzeć na same zdjęcia i według nich dobrze przeprowadzić start baniaka, jest też czy m nawozić (teraz to robię) a czym nie (bo popełniałem tan sam błąd co Ty)

Kolega Łoren prowadzi mnie za rączkę przez to forum i efekty tego możesz zobaczyć na kolejnych zdjęciach dojrzałego już zbiornika.
Ja bym na Twoim miejscu puki nie będzie Ci szkoda tego rozwalać, przeprowadził restart na nowo.

Witaj Kris77
Czy postanowisz zrobić restart jak koledzy piszą to już pozostaje w twojej gestii. Wiadomo zbiornik nie wystartował najlepiej. Jeśli to twój pierwszy zbiornik można zawsze usprawiedliwić się tym że początki są zawsze najtrudniejsze. Nie stresuj się i nie zniechęcaj.
Koledzy z pewnością dobrze radzą, natomiast ja dodam swoje 3 grosze.

Nawiązując do tematu rozpocznę od filtra.

- Zeolit usuń po 3 tygodniach od jego dnia umieszczenia, a więc za tydzień usuń i zamień gąbką bądź ceramiką,
- Węgiel aktywny usuń już dziś. Węgiel stosuj jedynie w momencie złych parametrów wody itp. Węgiel pracuje od moment startu akwarium tak więc z wody są usuwane zarówno dobre jak i złe związki chemiczne.
- Łączny zakup akwarium z pewnością był dość spory, a efekt jest dość mizerny, więc nie dziwię się że sprawia to ból. Wiadomo każde kolejne zakupy to wydatki, ale postaraj się zakupić parę niezbędnych odczynników na PO4, NO3, i chociażby taki jak NO2 który w zasadzie przyda się tobie jako początkującemu.
- oświetlenie zmniejsz do 8 godzin
- zakup preparat typu biostarter np Denitrol który kosztuje ok 10 zł, choć Femanga Baktofil jest skuteczniejszy dwukrotnie, lecz jest droższy. Testowałem sprawdzając efektywność obu preparatów, więc opieram się na własnych spostrzeżeniach.
- woda ma wysokie GH niskie KH sądzę że coś tu jest nie tak. Sprawdź ponownie testami kropelkowymi czy oby nie ma pomyłki. Wtedy pomyślimy czy coś zmieniać w jej parametrach.
- CO2 nie oznacza od razu wydatku 300 zł w butlę itd. Możesz stworzyć własne CO2 z tzw Bimbrowni, jest to amatorskie i nie jest to doskonałe rozwiązanie ale taki koszt wyniesie cię 5 zł i zaczniesz uczyć się co jak to jest z tym co2.
- myślę że duże kosiarki i glonojady, warto oddać do sklepu jeśli przyjmą itd. twoje rybki wcale nie powinny być wielkości połowy akwarium. Owszem są pożyteczne, ale duży ich rozmiar sprawią sobie i tobie więcej kłopotów.

Opowiedz coś więcej na temat podłoża i akwarium, oraz twoich przemyśleniach co dalej.

Pozdrawiam

Ale trzeba też powiedzieć że zbiornik ładnie zaaranżowany , z daleka jest piękny więc mimo potknięcia (które wszystkim się zdarzają) szczere gratulacje ;)

Dziękuje Panowie za wasz czas i wszytskie informacje, pewnie zrobię restart (jeszcze nie postanowiłem) i rozpocznę raz jeszcze wg wszystkich prawideł.

Mam tylko pytanie czy te wszystkie oglonione roślinki jakoś mogę uratować ? Czytałemże kąpiel w odpowiednim roztworze kwasku cytrynowego powinna załatwić sprawę ale wolę sie poradzić.


Korzeń i żwirek wygotuje, piasek dam nowy a na podkład dam tym razem Amazonie New bo jednak zauważyłem że na ciemnym tle brudu za wiele nie widać a samo podłoże jest raczej niezłe jak wnioskuję z opisów.

Kupie testy i będe monitorował na bieżąco.

Coś jeszcze ze starym zbiornikiem powinienem zrobić, czy po prostu umyć i zacząć tym razem grzecznie od początku.

Jeśli chcesz zrobić restart to:
- tjw. popraw filtr,
- kup testy,
- obniż GH z 19 do 7-10 (np woda RO demineralizowana itd),
- rośliny odzyskuj tylko te które nie są mocno zainfekowane, szczególnie uwaga na te z nitkami, nawet jak wydaje ci się że wyczyściłeś je mogą być wciąż na roślinie tylko nie dostrzegalne,
- korzenia wcale nie musisz wygotowywać, biały nalot w postaci mazi zniknie po upływie miesiąca, a wygotowanie nie oznacza że nie wystąpi ten sam objaw. Miałem to samo, tyle że ja wymoczyłem korzeń w akwarium wyłącznie zalany wodą i przy ciągłej pracy filtra(sam korzeń+woda+filtr).
- Może przemyśl dokładnie zakup kolejnego podłoża, Nie stosowałem Amazonii, ale wiem że droższe nie oznacza lepsze jeśli chodzi o pierwsze przygody z substratem.

Nie mam zbyt wielu postów na forum ale przeglądnij je, jest tam trochę wskazówek może się przydadzą.

Kris77 pisze:w odpowiednim roztworze kwasku cytrynowego powinna załatwić sprawę

Dokładnie 10 g kwasku na 2 l wody, wsadź na max 2 godz.

Co do podłoża to ja mam zwykłą ziemie kwiatową zasypaną żwirkiem i hulam tak już rok i zero problemów ;)

Ryumaru pisze:- obniż GH z 19 do 7-10 (np woda RO demineralizowana itd),

Co do obniżania twardości ogólnej..czemu miałoby to służyć? Gdybyś zechciał nieco to rozwinąć ...

Ryumaru jakie zatem podłoże możesz zasugerować? Chcialbym żeby bylo ciemne tym razem i dobrze rósł na nim "trawniczek" zakładam że rozumiesz co mam na myśli. Teraz mialem żwir ale jakos mi do serca nie przypadł.

To może coś takiego by Ci się podobało ?