Witam kolegów
Pisze z takim problemowym pytaniem, bo w moim świeżo założonym akwarium mam korzeń kupiłem go razem z akwarium był używany wymyłem go polałem wrzątkiem (nie gotowałem) ale robiłem to pare razy ale już 2 raz w przeciągu paru dni robi się na nim taki jakby śluz, osad kolor mleczny tylko bardziej przezroczysty. Może ktos wie z jakiego to powodu?
Pozdrawiam i proszę o pomoc

Mi też się tak działo po restarcie, nie dokładnie tak ale podobnie-puszczał soki, powinno minąć

Minie Ci to, tez to mialem. Zawsze to jest na nowym korzeniu w akwa a potem juz tego nie bd miec.

Mozesz usuwac to recznie przez ten czas.

wczoraj wyciagnolem korzen umylem nawet szczotkowalem a dzis znowu to sam robi sie w przeciagu dnia i coraz wiecej (jak sie nie usunie), korzen kupilem z akwarium to byl raczej uzywany.... zobaczymy

Nie walcz z tym tak uporczywie:) To normalne w nowym akwarium. Ja właśnie w krewetkarium też mam korzeń i dzieje się to samo. Już się tym nie przejmuję, to minie. Jeśli jest tego dużo, usuwaj mechanicznie, jeśli nie tak dużo, zostaw i nic nie ruszaj. U mnie żarły to ampularie:) Podobno i krewetki to lubią, kiedyś czytałem, że otoski też zakąszą;)

u mnie tez widze ze zjadają to ale male gupiki bo dostałem od znajomego, w takim razie zostawię to tylko brzydko to wygląda, jak sie robi tego wiecej to potrafi sie oderwac i plywa taki glut po akwarium ...

Faktycznie masz tego więcej niż ja miałem, ale Ty masz taki ciemny korzeń - mahoniowy, ja miałem jasny, nie wiem czy to ma znaczenie, tak czy siak musisz to przeczekać

Na twoim miejscu wygotowałbym korzeń porządnie w mieszance sody z solą z 30min , a potem to samo tyle ze w samej wodzie .
Pozdrawiam Janusz