Witam jakie znacie trwałe sposoby na utrzymanie niskiego Ph w baniaku ?

Kolega poradził mi w sumie kilka metod ale nie do końca są skuteczne na dłuży czas

1) Szyszki Olchy - Nie przeszkadza mi kolor wody lecz stosuje 1 szyszkę na 10L wody ale Ph rośnie po 2-3 dniach.

2) Filtracja przez torf może skuteczniejsza ale też wodę trzeba podmieniać przefiltrowaną wodę co 3-4 dni w ok 20 %

3) Chyba najskuteczniejsza to doprowadzenie do wrzątku wody utrzymanie je przez ok 5-8 minut. Faktycznie Ph wody jest najdłużej stabilne. No ale jest to metoda dobra na krótki czas.

4) Preparat Ph- lecz nie jestem pierwszy do tego aby chemie stosować. No ale nie ukrywajmy najbardziej skuteczne.


Myślałem nawet nad połączeniem tych metod czyli 1 szyszka olchy na 25 l podmiana wody po 10 % filtrowanej przez torf i gotowanej. Lecz nie wiem czy efekt będzie stabilniejszy. Nie chce też zbytnio szaleć ponieważ nie wiem czy pielegniczki to wytrzymają.

A i kolejny mój może głupi pomysł ale kto wie. Trzymam akwarium na LT więc myślę czy aby nie dać warstwy 0.4-0.6 cm torfu na LT. Czy to w jakiś sposób nie pomoże?

Więc jak ktoś zna jakiś dobry sprawdzony pomysł proszę o niego aa mój baniak to 144L.

Ogólnie Ph chce trzymać na ok 5-6 Ph

Żeby ph spadło trzeba także zakwasić wodę. Jedna szyszka olchy na 10l żart? weź garść szyszek zalej gorącą( ale nie wrzącą wodą)(nie przegotowaną). Poczekaj aż zmieni kolor wlej do akwarium.
Na dno liście dębu, korzenie( najlepsze te barwiące- wtedy widzisz garbniki, że są w wodzie).
Filtracja przez torf podstawa.
No i podmieniaj wodą destylowaną lub osmozą.

po co Ci tak niskie ph?
Najlepsze jest 6-6,5.
W 5 ryby nie przetrwają.