Akwarium zostało założone 13 września 2014 r i na wstępie chciałbym zaznaczyć, że jestem totalnym amatorem - jest to mój początek przygody z akwarystyką.
Akwarium:
160l
100x40x40
Filtracja:
JBL e901 - na oryginalnie dołączonych wkładach
Oświetlenie:
2x39W T5 - Sylvania Grolux + Sylvania Luxline plus 865
Podłoże:
Aquasubstrate II+ , czarne
Dekoracje:
Dwa korzenie, kamienie (jako obciążenie korzeni, niestety korzenie niesfornie wypływały do góry, docelowo kamienie znikną z akwa)
Nawożenie:
carbo w płynie, potas
Obsada:
na obecną chwilę:
- 6 x krewetki Sakura Red
- 7 otosków
z czasem dojdzie:
- parka ramirezek
- 20/30 x neon czerwony
Rośliny:
i tu zaczynają się schody


tak więc rośliny z nazwy podaję na czuja:
Limnpophila sessiliflora
Echinodorus bleherae
Echinodorus ovalis
Ludwigia
Cryptocoryne
Echinodorus
Hydrocotyle leucocephala
flame moss
christmass moss
cabomba
parvula
dodatkowe informacje:
Pokrywę wykonałem samodzielnie, poniżej kilka informacji:
- materiał to spienione PCV o grubości 10 mm,
- pokrywa wzmocniona kątownikami aluminiowymi,
- okleina pod kolor mebli,
- uszczelka drzwiowa w kształcie litery D na wewnętrzną krawędź pokrywy (skropliny wracają do akwarium, a nie na zewnątrz)
- statecznik T5 TRIDONIC 2x39W obudowany od góry i po bokach tak żeby nie raził w oczy
- 2 wentylatorki komputerowe (nawiew + wywiew)
- odbłyśniki ze stali nierdzewnej
Szafkę pod akwarium również wykonałem samodzielnie, poniżej krótkie info:
-szafka jest wykonana z płyty 36 mm (tylna ścianka również), jedynie drzwiczki i środkowe półeczki są z 18mm. Wszytko poskręcane na konfirmanty (a weszło ich chyba ze 60)
- przy sadzeniu problemy miałem z trawnikiem z parvuli - chyba z racji braku doświadczenia miałem ogromne problemy zasadzić go w ASII+, za chiny ludowe nie chciał się trzymać w podłożu... nie wiem, czy zrobiłem to dobrze, ponieważ nie widzę w ogóle przyrostu trawniczka... może w końcu się zabierze do góry..
Zdjęcia:
szafka -

pokrywa -


AKWARIUM (zdjęcia są zrobione chyba w 3 dzień funkcjonowania akwarium):





Myślę, że o niczym nie zapomniałem.
pozdrawiam!