Witam moje akwa to 120L. grzalka 100w filtr aquael turbo650 wew. dodatkowy pojemnik z ceramika i keramzytem. osada 3 kiryski spiż. 2 pstre 1 kosiarka, 5 neonek 8 gupików 3 otoski, 2 danio czerwone, 2 kardynalki dno piasek roslinki 4 gat pistia reszta jak na zdjeciu przepraszam nie pamietam nazw. Oswietlenie 2x18w . Jakis czas temu smica kiryska bo o niej mowa zaczela sie dziwnie zachowywac podplywala w nocy do rogu akwa i ustawiala sie lekko pionowo. dwa tyg temu sie przeprowadzilem i przez chwile byla w 30 L akwa ale tam bylo ok. Zalozylem nowe 120 i po kilku dniach od wpuszczenia zaczela stawac pionowo w roslinkach, pozniej zaczela lezec na boku mocno oddychac. Nie je. Ateraz zrobila sie na brzuchu czerwona skrzela itd. jej dwuch kompanow rowniez poczerwinialo od spodu ale oprucz tego jest z nimi ok. O co chodzi bo zadna z chorob jakie czytalem nie ma takich objawow?! dalem ja na szybko do takigo pseldo kotnika z wycietego z butelkibo zauwazylem ze ja podgryzaja gupiki! Prosze o pomoc.

Wyglada to na objawy zatrucia. jakie masz parametry - głównie NO2 i NO3?

Dziękuje za odpowiedz. Szukałem różnych chorób ale żadna nie miała takich objawów. Też tak pomyślałem że to może zatrucie. U mnie wszystko było za szybko. Jak napisałem wyżej się przeprowadzałem i chwile trzymałem je w 30, potem założyłem na nowo moje 120 i nie odczekałem przynajmniej doby tylko od razu. Wiem błąd ale już tak raz zrobiłem i było wszystko ok, niestety ta woda tu jest pewnie masakra. Spieszyłem się bo 4 rodostamusy jedna kosiarka chyba 2 neonki mi padły w tej 30. Wiem ze mnie zaraz skrytykujecie ale ja sam spałem na tym co udało mi się odkopać. Po prostu przeprowadzka. Jeszcze raz dziękuje za odpowiedź. A tak na przyszłość, to jak radzić sobie z taki zatruciem??

Świeżą wodą I róznymi uzdatniaczami, ale to drogi donikad. Ustabilizowany zbiornik to podstawa