Zbiornik - 25l
Temperatura - 26 stopni C
Parametry chemiczne - nie znam, ale postanawiam w najbliższym czasie kupić
Oświetlenie - żarówka energoosczędna; 1w/l ;czas: 14h
Filtr - filtracja mechaniczna i biologiczna; JK ANIMALS At - f300; wkładka oryginalna(gąbka)
Grzałka - 15w
Obsada - 2 drewniaki; 1 glonojad; 5 kirysków; 8 molinezji czarnych; 3 neonki czerwone; 12 gupików;
Rośliny - nieznane gatunki
Tutaj zamieściłem zdjęcia chorej ryby. Drugi drewniak także ma bąble ale w mniejszej ilości. Proszę o pomoc. Z góry dzięki za odpowiedź.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e25 ... ca4af.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1b6 ... 7b5c4.html[/b]
Drewniaki - co to za choroba i jak ją leczyć
Moderator: ModTeam
-
- Nowicjusz
- Posty: 2
- Rejestracja: 2006-12-02, 20:10
- Pojemność akwarium: 0
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Drewniaki - co to za choroba i jak ją leczyć
Ostatnio zmieniony 2007-07-26, 13:15 przez michal7, łącznie zmieniany 2 razy.
- Morter
- Rekin forum
- Posty: 2275
- Rejestracja: 2007-06-27, 22:53
- Pojemność akwarium: 80
- Imię: Piotr
- Lokalizacja: Rciąż/Wawa
- Kontakt:
Re: Drewniaki - co to za choroba i jak ją leczyć
niewiem co to jest, pierwszy raz widzę... Standardowo radzę odizolować i przeczytać link w moim opisie i zastosować się do niego... A mądrzejsi powiedzą Ci więcej...
Życie ma cierpki smak, ale ja lubię wytrawne drinki...
strona mojego szwagra fotografa - serdecznie zapraszam - www.kirczuk.pl
strona mojego szwagra fotografa - serdecznie zapraszam - www.kirczuk.pl
- pavelek
- Rekin forum
- Posty: 1950
- Rejestracja: 2006-12-27, 21:41
- Pojemność akwarium: 80
- Imię: Pawe³
- Lokalizacja: Kalisz
- Kontakt:
Re: Drewniaki - co to za choroba i jak ją leczyć
Tak jak morter radził oddziel rybki dodaj mfc do zbiornika ogólnego i tego na czas leczenia. ;-)
-
- Nowicjusz
- Posty: 2
- Rejestracja: 2006-12-02, 20:10
- Pojemność akwarium: 0
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Re: Drewniaki - co to za choroba i jak ją leczyć
Teraz tak sobie myślę, czy to nie są przypadkiem rany od żwiru. Ryby te lubią się zakopywać, a czytałem, że mogą sie rozciąć do krwi. :-( Ale poczekam, bo jak byłem u rodziny w Tychach (choroby nie widziałem, słyszałem od taty, że ryby to mają) to gościu ze sklepu wymienił jakąś chorobę(nie pamiętam) ale popytam jeszcze w sklepach o preparatach.