Witam!

Od pewnego akwarysty dowiedziałem się o ciekawym sposobie oczyszczania ryb z bakteri. Zabieg ten nie jest zbytnio długi ale podobno bardzo skuteczny. Zamiast kilku dniowej czy nawet tygodniowej kwarantanny można spróbować tego sposobu. Zaznaczam że jest on TROCHĘ RYZYKOWNY i chyba trochę sadystyczny.

Teraz na czym on polega.
Bierzemy około dwu litrowy słoik nalewamy do niego wody i wsypujemy chyba pół szklanki soli. Mieszamy tak długa aż sól się rozpuści. Później wsadzamy do tego roztworu naszego nowego podopiecznego na czas od 20 do 30 sekund. Cały czas obserwujemy rybkę. Jeśli zaczyna już się troche dusić to musiy ją bardzo szybko wyciągnąć.

Czasami nasz pupil może po tym lub w trakcie tego zabiegu niestety zdechnąć. Więc jeszcze raz zaznaczam: JEST TO TROCHĘ RYZYKOWNY ZABIEG.

Jeśli ktoś będzie próbował to zrobić niech napisze w tym temacie. Akwaryści, co sądzicie o tym sposobie oczyszczania podopiecznych z bakteri?

Do Michała: Jeśli chcesz możesz umieśćić ten artykuł w portaliku. Oczywiście trochę go poprawić by był odpowiedni do strony a nie forum.

Pozdrawiam
Kuba Dziok

ja sądzę, że jest to zły sposób - nie powinniśmy dla szybkiego włożenia ryby do akwa ryzykować jej zdrowia/życia... W końcu w akwarystyce najważniejsza jest cierpliwość...

ja słyszałem o kąpielach w nadmanganianie potasu, ale nie znam szczegółów.

ja też o tym słyszałem ale troche inaczej tzn. do małego kilku litrowego akwarium odlewa się wody z akwarium ogólnego do którego będą wpuszczone nowo zakupione ryby, do wody wsypuje się sól kuchenną w proporcji 1/3 łyżeczki na litr wody, trzeba ją rozmieszać, w akwarium powinien znajdować się kamień napowietrzający, kąpiel ta trwać powinna 15-20 minut

Jak już koniecznie chcecie oczyścić ryby z bakterii, to do takiego słoja dajecie Bactopur Direct w 2x większym stężeniu niż normalnie. Kapiel ok. 15 minut, potem ok. 2 godzin w zbiorniku "przejściowym" ( w celu "opłukania się" ryby) i z powrotem do akwarium. Sprawdzone, bezpieczne, leczące. I nie dusi ryb...

Ebi pisze:wsypujemy chyba pół szklanki soli.

na takie słowa nie ma tu miejsca.

pół szklanki soli.. jodowanej, niejodowanej ?

dla ryb to zawsze niejodowaną o ile się nie mylę, a najlepiej akwariową...

Morter pisze:dla ryb to zawsze niejodowaną o ile się nie mylę, a najlepiej akwariową...

Własnie wiem. To pytanie to raczej pytanie retoryczne... chodziło o to, by autor tekstu podkreślił, iż ma to być sól niejodowana.
Napisane natomiast jest "sól". Wiele osób wzięłoby sól z kuchni i... mamy problem.

ps: generalnie sposób jest znany i powszechny (tak uważam).
Wiele osób leczy swoje ryby w krótkotrwałych kąpielach w roztworze z solą niejodowaną.
Pozdrawiam.