szukam kogos kto mnie wprowadzi do akwarystyki ale do morskiej chodzi mi o to np co błazenek potrzebuje aby mógł żyć rafa (jaka?) po prostu wszystko :-D :-)

Witaj,
Znam trochę teorii na ten temat mogę ci pomóc tylko podaj dokładnie tematy itd. (postaram sie napisać tu jakieś artykuły)

...a ja znam troche praktyki. Po pierwsze, nie da sie tego zrobic bez sporej praktyki. Po drugie, takie akwarium kosztuje, i jest to kwota liczona w tysiącach złotych - prędzej kilkunastu niz kilku, a i słowo kilkadziesiąt nie będzie tu obce. Po trzecie - to nie bedzie małe akwarium. Jakies 250l to minimum żeby sensownie działało. I drugie tyle na sump. To niestety nie jest tak, że bierzesz akwarium 25l, wkładasz ukwiał i rybkę, solisz wodę. Samo dojrzewanie morskiego zbiornika bez ryb to czasem kilka miesięcy - bez tego żadna ryba nie przeżyje... Trzeba się znać na regulacji parametrów wody ( w szerszym zakresie i znacznie dokładniej niż dla akwarystyki słodkowodnej) - co oznacza również konieczność posiadania dużej ilości naprawdę drogich testów (test "5 w 1" tu już się nie nadaje), mieć specjalistyczną filtrację, oświetlenie i źródło wody. Trzeba naprawdę dobrze znać się na chorobach ryb i innych zwierząt. Nie jest to tanie i proste.

Podsumowując - na początek zdecydowane NIE. Zacznij od czegoś słodkowodnego, prostszego, ale pozwalającego nabyć praktyki. I już za kilka lat możesz spróbować z błazenkami... Prędzej nie radzę - bo skończy to sie szybko źle dla rybek. Innymi słowy, akwarystyka morska absolutnie nie nadaje się dla początkujących, choć ryby są piękne, a rafy pociągające. I film zrobił świetną reklame :-)

lepiej zeecyduj sie na malawi ryby sa równie piekne a prostrze w hodowli

nie zgadzam się, że na akwarium morskie potrzeba kilkudziesięciu tysięcy zł Owszem jest to droższy sprzęt niż w akwa z neonkami ;) ale nie jest tak, że trzeba zastawić w banku auto i dom żeby mieć solniczkę. Owszem im więcej litrów łatwiej ale nano rafki też są piękne a i zwierzaki mają się OK Oczywiste jest że trzeba mieć wiedzę i sprzęt i na początku szarpnie kieszeń, ale przy odrobinie pomysłowości da się obciąć koszty. Sam posiadam łącznie 2500 l. i wiem że, np. można postawić zbiornik 112 l. całkiem piękny i w miarę tanio

Pozdrawiam

Oczywiście, że tak. Można to zrobić za jakieś 3-5 tys. zł. i mieć bardzo ładne morskie 150-200l. Tyle, że nie ma szans, żeby zrobił to ktoś, kto amfipriona widział raz na filmie rysunkowym a akwarium ze dwa razy, w sklepie i w zoo... tu jest główny problem. Kasę da się załatwić, w sumie akwarium z błazenkiem też można po prostu kupić ( dla chętnych - np. AnnaZoo, za ok. 2,5 tys zł) - tylko ile ta ryba pożyje? Tydzień? Dwa? Dlatego zdecydowanie odradzam "młodym entuzjastom" taką zabawę - bo wydadzą olbrzymią dla nich kasę, a zyskają... zniechęcenie do akwarystyki na zawsze. Prostszą, i skuteczniejsza drogą jest zaczęcie przygody z rybami od prostego "słodkiego" akwarium - będzie znacznie lepszy efekt.

Inna kwestią są oczekiwania takich początkujących - taka osoba w 99% przypadków oczekuje że usłyszy " tak, można trzymać błazenka w 25l, z najtańszym filtrem, a soli sypiesz mamie z solniczki jak sobie przypomnisz". I w mojej opinii trzeba takim osobom ( nie z ich winy) "walnąć prawdę między oczy". To prostuje niedomówienia, i z reguły skutkuje - zwykle ładnym akwarium z neonkami.

P.S. Proszę nie odświeżać bez wyraźnej potrzeby starych wątków.