CZESC
mam akwarium od dwoch miesiecy/250 litrow filtr zewnetrzny, napowietrzacz, parametry wody sa ok.mialam piec skalarow,trzy bocje,pięć gurami, trzy kiryski, szesc gupików,szesc platek.
Miesiac temu zdechla mi pierwsza rybka .co jakis czas zdycha mi nastepna. niewiem co sie dzieje???Zastosowalam sera bactopur bo tak doradzila mi sprzedawczyni w slepie.umarło mi juz połowa rybek co chwile jakas zdycha .I co dziwne zdychaja w tej kolejności jak je kupowałam.objawy w ich wygladzie to galaretkowate odchody,i zaczerwienione skrzela,jedna platka wyglada jakby byla obsypana swiecacymi łuskami. wydaje mi sie ze tak nie wygladała. proszę niech mi ktoś doradzi co mam robić .BOJE sie ze zdechna mi wszystkie rybki . czekam na porady i podpowiedzi.

wygląda na to że skalary przywlokły jakiegoś wewnętrznego pasożyta i wraz z odchodami rozniosło się na inne ryby.Powiem szczerze nigdy się z tym nie spotkałem u swoich ryb ale sąsiad który kupił szeżć skalarów przez te same objawy co u Ciebie stracił wszytkie skalary.Być może dostały coś do jedzenia np: żywą czerwoną ochotkę ( przenosi różne świństwa )

karmie moje rybki tylko suchym pokarmem wiec moze jakas rybka byla chora jak kupiłam ja ze sklepu. dzis wlałam nastepne lekarstwo na pasożyty zobacze co bedzie sie działo.myslałam ze po tym bactopurze i po podmianie wody bedzie wszystko ok bo rybki jakby ozyły ale nie nadługo. znowu cos sie dzieje.zapomniałam jeszcze napisać ze mam tez rybke która ma jakby wygryziona taki bialy nalot,ta dziura w grzbiecie robi sie coraz wieksza i zastanawiam sie czy to dobrze ze ja trzymam razem z innymi bo moze to ona zaraza reszte co o tym myslisz??

to może być dziurawica spróbuj znaleźć coś w necie , nie miałem do czynienia jeszcze z tą chorobą :-/ ale pocieszające jest to że jest na to lekarstwo ;-)