Rozważam sens zakupu filtra kaskadowego = wycięcia otworu w pokrywie = stracenia gwarancji. Czy z Waszego doświdczenia mieliście jakieś przypadki awarii pokryw?

ja mialem może 2 które nie działały... na kilkadziesiąt... tam za bardzo nie ma z czego być awarii. albo kabel wyskoczy albo starter...
ja wycinałem.
pozdtawiam

daroo ja bym jednak wycinał dziurę w pokrywie. Kaskada jest dużo lepsza od wewnętrznego. Awarie pokryw to wielka rzadkość, co najwyżej mogą Ci się przepalić świetlówki, które i tak nie podlegają gwarancji. Moim zdaniem nie ma się nad czym zastanawiać, brzeszczot w dłoń i za 15min będziesz miał miejsce na kaskadę.

Przed wycięciem dziury sprawdź czy światło działa. Jak dział to wycinaj. Tam nie ma się za bardzo co zepsuć, a jak już się popsuje, to sam sobie naprawisz. Tam jest tylko statecznik i starter. Ja wyciąłem u siebie. Nawet ładnie to wyszło. Może dlatego, że z tyłu :-D

hodowca_rybek po co odświeżasz stary temat ??

Rzeczywiście. Nie popatrzyłem na datę a był dość wysoko w tabeli i to mnie zmyliło.
Sorki.