Probowałes ??:) jakos Tyle ludzi probuje i zadna rybka im nie zdechła ;)

[ Dodano: 2008-05-12, 14:59 ]
Od dawniej dawna kazdy to stosuje ... dawniej jak nie bylo innych srodków ludzie probowali Tylko Tym zwlaczyc choroby ...

Dobra - to z drugiej strony - co chcesz osiągnąc, wlewając jakąkolwiek substancję odkażającą (czyli śmiertelną dla wszelkich żywych organizmów) do akwarium? Jaki jest tego cel - i jaki z tego zysk? Bo ja żadnego nie widzę. Akwarium to nie tylko ryby, rośliny i woda. To również flora bakteryjna, glony i grzyby, których zwykle nie widać, ale są niezbędne do właściwego życia biologicznego zbiornika. A zabicie ich (co proponujesz) jest właśnie przyczyną chorób ryb, złych parametrów wody itp.

Ciagnąc dalej - sugerujesz znikomą ilość - co to ma dać? Jeżeli lek, lub jakakolwiek inna substancja nie osiąga pewnej dawki, nie ma żadnego działania. Dlatego bez sensu jest branie np. 1 porcji antybiotyku, bo w żaden sposób Ci nie pomoże - jest go za mało. A to właśnie proponujesz. Co chcesz osiagnąć, wlewając do akwarium nadmanganian, w strężeniu które prawdopodobnie nie spowoduje najmniejszych nawet skutków?

Jeżeli potrafisz mi udowodnić, że wprowadzanie do środowiska akwarium potencjalnych trucizn w znikomych dawkach ma jakikolwiek sens, zacznę tak robić. Bo na razie jesteś mało przekonywujący...

Djodpad pisze:Probowałes ??:) jakos Tyle ludzi probuje i zadna rybka im nie zdechła ;)

A wiesz co to są bakterie nitryfikacyjne wydaje mi się że nie... te bakterie przekształcają szkodliwe substancje na mniej szkodliwe nadmanganian potasu zabije je co spowoduje nagły ich skok i w konsekwencji padanie ryb.

Djodpad pisze: Od dawniej dawna kazdy to stosuje ... dawniej jak nie bylo innych srodków ludzie probowali Tylko Tym zwlaczyc choroby ...

Ponownie prosze o uściślenie. Co rozumiesz przez "od dawien dawna"? Bo z tego co wiem, i pamietam, to większość leków jakie znamy teraz a więc zieleń malachitowa, pochodne antybiotyków, środki oparte na miedzi, są stosowane, znane i możliwe do nabycia od lat sześcdziesiatych, a zieleń i preparaty miedzi jeszcze dawniej.

Nikt ze znanych mi starszych akwarystów, a znam kilku mających po 60-70 lat, majacych juz nawet dorosłe wnuki, nie korzystał pewnie nigdy z takich środków nie korzystali... Bo nie musieli.

Piszesz "kazdy to stosuje". Ja jakoś nie. I moi znajomi akwaryści ( a jest ich sporo) też nie. Jesteśmy wyjątkiem? A może jednak nie każdy, a tylko niektórzy? Np. Ci mniej doswiadczeni, z niewielką wiedzą o akwarystyce?

W zwiazku z tym - co według Ciebie oznacza "od dawien dawna" i "każdy"?

dobra sory pomyłka ... Moja wina ...

:-) Troche samokrytyki nie zaszkodzi :-) Po prostu, proponowanie rozwiązań radykalnych zwykle źle sie w akwarystyce kończy. Naprawde lepsze i skuteczniejsze sa właśnie od lat sprawdzone i mogące wydawać sie śmieszne stare metody - oparte zwykle na znajomości procesów biologiczno-chemicznych w zbiorniku, a nie na szybkim wlewaniu różnego rodzaju "uzdatniaczy"....