witam mam problem z podaniem erytromycyny (nigdy jeszcze nie miałem z nią do czynienia) tzn. są dwie szkoły podawanie podczas normalnego czasu oświetlania (zaraz przed zgaszeniem światła) i podawanie wraz z zaciemnieniem 3,4 dniowym i tu się pojawił problem
czy zaciemnieć czy nie
z sinicami problem pojawił się podczas mojej długiej nieobecności
zbiornik wyglądał następująco PH 8,5 gh i kh powyżej 15 no3 0 po4 0,2 czyli totalnie rozjechane podczas podmian zbierałem sinice które rozrastały się z powrotem po 2,3 dniach
wzrost roślin (które były bardzo marne) praktycznie zerowy
na dzień dzisiejszy ustabilizowałem wszystko do wartości PH 6,9 ,KH 4 ,NO3 10 ,PO4 0,2
rośliny ruszyły zaczęły rosnąć i wyglądają zdrowo
sinice oczywiście jeszcze rosną ale bardzo wolno (chyba się wycofują :] )
i tutaj właśnie pojawia się decyzja jeszcze dwa tygodnie i jeżeli sinice będą się coraz mniej rozrastać podam erytromycyne aby je dobić
i tu właśnie mam problem czy ze światłem czy bez jeżeli ktoś ma jakieś doświadczenie z tym antybiotykiem to proszę wypowiedź
na pewno będzie stwierdzenie poczekaj skoro się wycofują więc uprzedzę rośliny za niedługo wyjdą z akw. (ruszyły ze wzrostem ) a przycinka jest raczej nie wskazana bo dolne części są niestety w stanie opłakanym i boję się je przyciąć aby nie rozregulować znowu czegoś tym bardziej że cały czas podaję nawozy
sinice i erytromycyna
Moderator: ModTeam
-
- Akwarysta
- Posty: 736
- Rejestracja: 2007-06-06, 22:34
- Pojemność akwarium: 85
- Imię: Piotr
- Lokalizacja: gorlice
- Kontakt:
sinice i erytromycyna
miłego dnia 

- maol
- Moderator
- Posty: 7898
- Rejestracja: 2007-05-25, 14:18
- Pojemność akwarium: 200
- Imię: Marcin
- Nazwisko: Olszewski
- Lokalizacja: Łódź
Re: sinice i erytromycyna
Ja jestem za szkołą zaciemniającą na 3 dni. Tyle, że trzeba to naprawdę dobrze zaciemnić. Żadnej nawet bladej poświaty....
Glonojady maja specyficzna skórę którą jak pyszczak liźnie to poprostu mi sie w gębie robi źle.
Złote ciacha come back
Złote ciacha come back

-
- Akwarysta
- Posty: 568
- Rejestracja: 2007-12-28, 18:41
- Pojemność akwarium: 375
- Imię: Pawel
- Lokalizacja: Dębica
- Kontakt:
Re: sinice i erytromycyna
Hmmm.. a nie lepiej poczekac pare dni ..?? skoro juz same sie wycofuja to moze wrzystko bedzie ok
-
- Akwarysta
- Posty: 736
- Rejestracja: 2007-06-06, 22:34
- Pojemność akwarium: 85
- Imię: Piotr
- Lokalizacja: gorlice
- Kontakt:
Re: sinice i erytromycyna
troszkę odświeżę temat ale zdam relacje
z powodu trudności ze zdobyciem erytromycyny podjąłem próbę walki poprzez podmiany wody niestety nic to nie dawało sinice sobie rosły powoli ale rosły
ale w końcu udało się zdobyłem eryt. i podjąłem decyzje, aby mieć większe szanse użyłem jej wraz z zaciemnieniem 4 dniowy przy dawce 4 tab.dziennie na 240l później była podmiana wody 50% wraz z dokładnym odmuleniem dna (martwe sinice ) i dodanie szczepów bakterii następne 4 dni dawka 3 tab.dziennie na 240l
efekty
sinice =0 sukces czyściuteńko rośliny dostały porządnego "kopa"
woda lekko mętna prawdopodobnie pierwotniaki i pojawia się pytanie czy powodem takiej sytuacji były wcześniejsze podmiany wody czy ert. zabija też pożyteczne bakterie (dość dużo źródeł podaje że nie)
po dodaniu kolejnych szczepów bakterii i podmianach wody sytuacja uległa polepszeniu a tu nagle niespodzianka woda znów zaczyna mętnieć tym razem na zielono czyli zaczyna kwitnąć więc reakcja była natychmiastowa zaciemnienie 3 dni
i udało się woda klarowna w akw zapanował porządek (parę nitek się plącze ale z tym nie będzie większego problemu)
tak poza tematem
aby było śmieszniej po całych trudach walki z sinicami i sukcesem, żona wymyśliła sobie przemeblowanie w mieszkaniu i trzeba teraz całość rozebrać i przenieść do drugiego pokoju :kwasny: i czeka mnie "pół" restart niedojrzałego jeszcze akw
z powodu trudności ze zdobyciem erytromycyny podjąłem próbę walki poprzez podmiany wody niestety nic to nie dawało sinice sobie rosły powoli ale rosły
ale w końcu udało się zdobyłem eryt. i podjąłem decyzje, aby mieć większe szanse użyłem jej wraz z zaciemnieniem 4 dniowy przy dawce 4 tab.dziennie na 240l później była podmiana wody 50% wraz z dokładnym odmuleniem dna (martwe sinice ) i dodanie szczepów bakterii następne 4 dni dawka 3 tab.dziennie na 240l
efekty
sinice =0 sukces czyściuteńko rośliny dostały porządnego "kopa"
woda lekko mętna prawdopodobnie pierwotniaki i pojawia się pytanie czy powodem takiej sytuacji były wcześniejsze podmiany wody czy ert. zabija też pożyteczne bakterie (dość dużo źródeł podaje że nie)
po dodaniu kolejnych szczepów bakterii i podmianach wody sytuacja uległa polepszeniu a tu nagle niespodzianka woda znów zaczyna mętnieć tym razem na zielono czyli zaczyna kwitnąć więc reakcja była natychmiastowa zaciemnienie 3 dni
i udało się woda klarowna w akw zapanował porządek (parę nitek się plącze ale z tym nie będzie większego problemu)
tak poza tematem
aby było śmieszniej po całych trudach walki z sinicami i sukcesem, żona wymyśliła sobie przemeblowanie w mieszkaniu i trzeba teraz całość rozebrać i przenieść do drugiego pokoju :kwasny: i czeka mnie "pół" restart niedojrzałego jeszcze akw
miłego dnia 

-
- Stały bywalec
- Posty: 369
- Rejestracja: 2008-04-10, 23:59
- Pojemność akwarium: 30
- Imię: Darek
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: sinice i erytromycyna
Dzięki za tą kontynuację ;) wszędzie można poczyatć o sposobach walki z sinicami, ale nie wszędzie o rezultatach 
