No i mam już mały problem z moimi gupikami :/
Podczas robienia akwarium podzieliłem rybki pomiędzy kilka zbiorników do przetrzymania wody z baniaka. Czyli gupiki (ok30-40szt) były w akwarium kwarantannowym 20L z grzałką i natleniaczem. Reszta rybek była w wiadrach razem z krewetkami i korzeniami, bez napowietrzania czy grzałki. Rybki były tam może 6 godz nie dłużej. Gupiki w akwarium zaczęły sie dziwnie zachowywac tzn. chowac w jednym rogu w kupie, a później zaczęły łapac powietrze. Jakąś godzinkę przed końcem pracy zaczęły mi tam też padac krewetki więc postanowiłem się pospieszyc z robotą. Jak skończyłem pracę nad głównym akwarium wpuściłem gupiki do akwarium głównego i od tamtej pory pływają pod powierzchnią. Strasznie schudły w ciągu tej jednej nocy, wyglądają na bardzo osłabione ale pokarm pobierają normalnie. Inne rybki jak neony inessa, razbory i kiryski mają sie bardzo dobrze, chociaż były w wiadrach. Sprawdziłem wodę jest identyczna jak przed restartem, może trochę podskoczyło PO4 i NO3, ale to bardzo nieznacznie. Reszta jak PH=7,2, KH=4, GH=5, NO2=0 się nie zmieniło. Temperatura też była taka sama we wszystkich zbiornikach bo sprawdziłem przed wpuszczeniem rybek.
I co o tym sądzicie?
[ Dodano: 2008-10-04, 16:05 ]
Chyba sie tylko zestresowały za mocno :/ Na wszelki wypadek podniosłem temperaturę o 2 stopnie i podawałem pokarm jak wcześniej (bo tego to one raczej nie odpuszczą ;) ) i wszystko powoli wróciło do normy.
Można zamknąc temat
