Nie wiem do końca, czy jestem krewetkariowiczką, ale odważę się odpowiedzieć. Krewetek to co najmniej 10 z rodzaju i tak aby się nie krzyżowały. Można to sprawdzić w
tabeli krzyżowań Krewetkarium to krewetki :zdziwko: a nie rybki. Przy dużej ilości mchów i nawet najmniejszych rybach nie pooglądasz sobie krewetek. Poza tym to bardzo delikatne stworzonka, więc mogą ginąć w tajemniczych okolicznościach po wylince. No i potomstwo nie przetrwa przy rybach, a szkoda, bo łatwo się je mnoży.
krwisto czerwone - duże i niektóre już z jajeczkami.
Tu ośmielę się nie zgodzić, bo dobrze wybarwione są ok, ale jako rodzice tych, które zamierzasz kupić. Moje krewecie gubią czasami jajeczka ze strachu przy obcinaniu roślin, a co dopiero w transporcie. Najlepsze są małe jeszcze mocno nie wybarwione. Najłatwiej takie zaadoptować do nowych warunków. Z dorosłymi bywa różnie.