Mam akwarium tylko z roślinami i mieszka tam sobie taie cuś:

Ma to takie nóżko - włoski i pełza po szybie w zastraszającym tempie. Pełna swoboda w używaniu srodków różnistych, więc proszę o sugestie. Nie przeszkadza mu światło i jak wlewam jakiś środek na robale to zwiewa skórkojad głęboko w podłoże. Osiąga już monstrualne rozmiary więc jestem zdesperowana. Wpuszczenie ryb nie wchodzi w rachubę.

[ Dodano: 2010-09-13, 08:35 ]
Może to skąposzczety? Ale na capifoz [...]capitox, byk się wkradł [...]nie reagują (chowają się w podłoże i nie widzę ubytku ilościowego)

Lermi pisze:Osiąga już monstrualne rozmiary więc jestem zdesperowana.

Dokładniej można?

Nie mam pojęcia co to jest. Wygląda jak makaron - nitka, który na skutek zbyt długiego leżenia dostał nóg, a za jakiś czas zacznie zadawać proste pytania.
Extra jest.

Mi to wyglada na jakiegoś wypławka.

Jesteście niezastąpieni :rotfl: Takich odpowiedzi akurat się nie spodziewałam. Tylko czekać aż ktoś go każe pozdrowić. Cała butelka capitoxu na raz. Jak przysłowie co cię nie zabije to cię wzmocni jest prawdziwe, to chyba kupię aluminiową pokrywę do akwarium... A rekordzista miał 4cm całe szczęście jeszcze długości a nie szerokości.

Klara pisze:Wygląda jak makaron - nitka, który na skutek zbyt długiego leżenia dostał nóg, a za jakiś czas zacznie zadawać proste pytania.
Extra jest.

:rotfl:

Tak na dobra sprawe jak taki makaron przez przypadek sie gdzies zagubi zamiast trafic do zupy to tak lezy i sie mu nudzi wiec moze i faktycznie wychodowal sobie nuszki zeby pozwiedzac, w takim razie lermi pozdrow pana makarona. A tak na powaznie to strasznie ciekawy ten robal ryby sie nim nie interesuja?

ryby sie nim nie interesuja?

Chyba nie, bo

Lermi pisze:Mam akwarium tylko z roślinami

sorki najwyrazniej przeoczylem ten jeden wers. Ale moze to ni bylby glupi pomysl pozyczyc od znajomego akwarysty molinezje na jakis czas byc moze by sie uporala z problemem biegajacego makaronu?

Ona ma zabójczą wodę - duuuużee stężenie amoniaku...

Mikos, jestem za. Molinezje powinny poradzić sobie z chodzącym makaronem.

Hmm skoro amoniak na zabujczym poziomie to szkoda rybki bo padnie a robal nadal sie bedzie panoszyl mam jeszcze taki pomysl zeby wybadac co pociaga pana makarona np. jakies miesko wazywko i wzucic mu na kilka godzin zeby sie na nim zebraly i zafundowac calej rodzince wylot do kosza i powtazac te czynosc az braknie robali

Popieram Mikos-a

Czuję się obgadana :rotfl: To racja, że ryb wpuścic nie mogę, bo ADA robi swoje i mimo CO2 i swiatła na maxa amoniak jest nadal morderczy (ale jaki ładny kolor na teście wychodzi) Nie wiem czy metoda mięsna się sprawdzi, bo pewnie są ich tam całe cywilizacje. Poza tym to nie żyje jak wypławek, bo wychodzi właśnie w dzień, a nie w nocy. No cóż, pewnie do wpuszczenia oblatywaczy nic z nim nie zrobię, może się chociaż sztuczek nauczy

Lermi pisze:To racja, że ryb wpuścic nie mogę, bo ADA robi swoje i mimo CO2 i swiatła na maxa amoniak jest nadal morderczy (ale jaki ładny kolor na teście wychodzi)

Bo trzeba częste podmiany robić, nawet codzienne.
Mam nadzieję, że sprzedawca tych produktów powiedział Ci jak z nimi postępować.