Później była walka z nitkami i podcięcie roślin.
Po remoncie związanym z przycinką dodałam:
Blyxa Japonica
Ludwigia Glandulosa
Neasea Pedicellata
Podmiana 60% wody, przykrycie ADA kilogramem żwirku (po części ze względów estetycznych, a po części dlatego, żeby nie prowokować glonów). Zmiana wkładu we filtrze z gąbki na watę.
Po zbadaniu wody okazało się że mam wysoki poziom fosforanów (nie pamiędam dokładnej ilości, ale pamiętam kolor :rotfl:) .
Amoniak 5 mg/l
Azotyny dochodziły do 5 mg/l
Azotany 15 mg/l
No generalnie nie miałam tam ryb ani krewetek, ale są pewne granice :zdziwko:
No i zaczęły się codzienne podmiany. Dodawałam też codziennie rano K2SO4.
Teraz po 5 dniach parametry (rano) były bardziej optymistyczne.
Amoniak 1mg/l
Azotyny 2 mg/l
Azotany 25 mg/l
Fosfor jaki był, taki jest.
Żelaza mam stały poziom 0,25 mg/l
To nie tak więc, że na ślepo działam patrząc tylko przez pryzmat likwidacji glona. Ale kupiłam sobie przez te podmiany czas. Dzisiaj pierwszy dzień bez podmiany, bo na szybie ani śladu zielonego.
Bardzo dziękuję za słuszne uwagi i także sądzę, że najważniejsza jest stabilizacja NPK.
HQI 70W taka mała lampka, a nie pokrywa. Nie wiem o co chodzi z rodzajem światła.prezes_spik pisze:Napisz jakie HQI jest zamontowane ile W i jaki rodzaj światła
Oświetlenie jest zamontowane na razie 64 cm nad taflą wody. W miarę możliwości będę obniżać.
Rośliny szybkorosnące to hygrofila polysperma i glabra (nigdy nie zglonieją

Aktualnie do wody dodaję tylko K2SO4.prezes_spik pisze:dolewanie jakieś chemii do wody
Na wzrost roślin absolutnie nie narzekam. Z trupów na pierwszym zdjęciu powstały:

Ja nie widzę niedoborów czegoś, ale raczej jestem w tym cienka, więc jak jakieś są, to pisać

Przyznaję, że nie ogarnęłam dawkowania soli. Jeszcze stężenie w roztworze to jako tako, ale przy stężeniu w zbiorniku już ginę. Jak możecie mi pomóc, to proszę o rady.
Na razie boję się robić zmiany, żeby nie zepsuć tego co jest. Widzę, że decyzja testowania soli przy ADA to jakieś nieporozumienie, bo ona sama w sobie wiele dostarcza roślinom. Jednak dobrze, że mogę wybierać co podać, a nie stosować "wszystko w jednym".
Jak ktoś to doczytał do końca to szacunek :rotfl: