Niezidentyfikowany Obcy w akwarium

Wszystko na temat chorób ryb, zwierząt akwariowych.

Moderator: ModTeam

blue_betta
Moderator
Posty: 3637
Rejestracja: 2010-02-14, 17:30
Pojemność akwarium: 160
Imię: M.
Kontakt:

Re: Niezidentyfikowany Obcy w akwarium

Post autor: blue_betta » 2010-10-09, 17:30

Tylko IMO warto później przefiltrować wodę przez węgiel aktywny, żeby zneutralizować lek po udanej 'kuracji' ;)

Awatar użytkownika
Lermi
Akwarysta
Posty: 642
Rejestracja: 2010-06-15, 07:47
Pojemność akwarium: 450
Imię: Kinga
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Niezidentyfikowany Obcy w akwarium

Post autor: Lermi » 2010-10-09, 18:02

Tylko może tak po 2 tygodniach bo nie zabije od razu każdego. Robalki się mnożą jak wściekłe i za parę dni byłaby powtórka z rozrywki.
Jupii pomogłam :hurra:
Nie tylko chłopaki lubią robaki

Versatil
Forumowicz
Posty: 58
Rejestracja: 2010-08-25, 22:15
Pojemność akwarium: 65
Imię: Krystian
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: Niezidentyfikowany Obcy w akwarium

Post autor: Versatil » 2010-10-10, 11:16

To potem przefiltruje przez węgiel.
I jak by co to znowu dam im ten środek jak mi się ona pojawią.

Dziekuje.

piotrekf
Zainteresowany
Posty: 48
Rejestracja: 2008-09-08, 20:38
Pojemność akwarium: 0
Imię: Piotr
Lokalizacja: Radom

Re: Niezidentyfikowany Obcy w akwarium

Post autor: piotrekf » 2010-10-10, 11:38

Jest sposób bez stosowania chemii. Zawijamy w gazę kawałek surowego mięsa. Wieczorem po zgaszeniu światła wkładamy mięsko do akwarium(w miejscu gdzie najwięcej upada na dno pokarmu) Rano przed włączeniem światła wyciągamy mięsko z robalami. I tak do skutku. Potem raz na tydzień tym samym sposobem sprawdzamy czy znów nie mamy niechcianych lokatorów. Kiedyś obserwowałem walkę wodźenia z tym robalem i to wodźeń miał obiad.

Versatil
Forumowicz
Posty: 58
Rejestracja: 2010-08-25, 22:15
Pojemność akwarium: 65
Imię: Krystian
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: Niezidentyfikowany Obcy w akwarium

Post autor: Versatil » 2010-10-10, 15:32

piotrekf pisze:Jest sposób bez stosowania chemii. Zawijamy w gazę kawałek surowego mięsa. Wieczorem po zgaszeniu światła wkładamy mięsko do akwarium(w miejscu gdzie najwięcej upada na dno pokarmu) Rano przed włączeniem światła wyciągamy mięsko z robalami. I tak do skutku. Potem raz na tydzień tym samym sposobem sprawdzamy czy znów nie mamy niechcianych lokatorów. Kiedyś obserwowałem walkę wodźenia z tym robalem i to wodźeń miał obiad.
A może to być płatek kosmetyczny ? Poszukam jutro gazy i tak zrobie, potem napisze czy coś w mięsie było.

[ Dodano: 2010-10-10, 22:42 ]
Lermi pisze:Tylko może tak po 2 tygodniach bo nie zabije od razu każdego. Robalki się mnożą jak wściekłe i za parę dni byłaby powtórka z rozrywki.
Jupii pomogłam :hurra:
Lermi nie tylko z nicienicami Mi pomogłaś, oczywiście inni też. Ale dzięki Twojemu CAPITOX'owi znikneła blama plama na ciele Mojego "kochanego" Zbrojnika Lamparciego O.o Dziekuje :zawstydzony:

ODPOWIEDZ