Baniaczek: OW 35x35x35
Oświetlenie PC 2x24w+1x18w
Cyrkulacja: 2x koralia nano + kaskada fzn1 jako pojemnik na wkłady - planuję purigen i chemipure, jeśli źle to poprawcie

7kg żywej skały z działającego baniaka i trochę piachu (na cieniutką warstewkę)
Woda w 1/3 również z działającego baniaka, reszta niestety świeża solanka.
Grzałka: Aquael 25w
Parametrów póki co nie mierzę
Zasolenie ok. 1,023
Chłodzenie: wentylatorki z podkładki pod laptopa, którą niechcący rozebrałem :whistle: Zamontowane pod pokrywę i podłączone pod ładowarkę usb do gniazdka. Póki co dają radę utrzymać temp. ok 25-27stopni, będę jeszcze tylko musiał podpiąć to pod odwrócony rt-2.
Dzień 0 nastąpił 13.08 i przy pomocy kolegi "tyskie"

Pierwsze walki wyglądały tak:







Po pierwszych bojach z ogarnięciem całości udało się osiągnąć to:

A po kolejnych długich chwilach i odmaczaniu odcisków wyglądało to tak:



Jako, że zastała mnie baaaardzo późna pora i kolega "tyskie" :rambo: wymiękł więcej fot nie było...choć tu mała dygresja, póki dawał radę za żadne skarby nie szło poustawiać skał. Właściwa koncepcja powstała właściwie rzutem na taśmę. Nie wiem czy się nie zmieni(choć wątpię), bo zbiornik zmieni jeszcze niedługo miejsce osadzenia o szafkę obok, gdyż ta wyszła z błędem pomiaru, a może i nawet dobrze bo nie jest naprzeciw mego oka kiedy wypoczywam na kanapie

Dzień 1 - żeby nie zanudzać kilka fot



A i tu kilku mieszkańców, którzy przywędrowali ze skałą - ale to Ci proszeni :whistle:


Jest jeszcze jeden niezidentyfikowany grzybek i talerzyk z zoa

Dzień 2
Spodziewałem się wysypu różnych nieproszonych gości ale to przerasta najśmielsze oczekiwania...jakieś macki wszędzie, strach pogrzebać w akwarium. Oprócz tego dojrzałem również dwie przedstawicielki asterina sp.2, choć mogę się mylić, jeśli tak to mnie poprawcie

Pojawił się również taki towarzysz - proszę o identyfikację

A całość wyglądała tak:



A i zapomniałbym o zoaskach:


Dzień 3
Ciągle jeszcze kombinuję z cyrkulacją. Nie do końca wiem jak ma być silna. Briareum jak się otwierało w czasie pobytu tymczasowego, tak teraz nie otwiera się w ogóle. A i pokrywa się takim brązowym nalotem, nie wiem - okrzemki jakieś?? <_< Za to zoaski zaczynają coraz śmielej wyłazić. Grzybki w zależności od cyrkulacji, ale za to jedna apitasia jak się pompuje :realmad: , ale niedługo dostanie po oczach i nie będzie jej tak fajnie. Na szybach zaczyna się też pojawiać włoskowaty nalot.


A i foto kosmity, drugiego grzybka i jakiegoś małża doczepionego blisko zoa (prośba o info, jeśli ktoś coś o nich wie)



I trochę fotek zoa






Dzień 4
Temperatura dobija...ale chłodzenie daje radę póki co. Dolewki są codzienne, ale póki co nie uciążliwe. Potem potrzeba będzie pomyśleć nad automatyczną dolewką, choć zima idzie to i upały zmaleją. Skała dosłownie się porusza cała, jakby miała wyleźć ze środka. Mam nadzieję, że potem da się to opanować


Discosoma już bardziej


Jak i zoaski


No i całość z wczoraj


Sorki za taki dość długi post, ale wcześniej nie miałem jak wszystkiego ogarnąć, żeby wrzucać po kolei. No i czekam na opinie, sugestie, porady (na te szczególnie). Pozdrawiam Paweł