Minęło już trochę czasu (ponad rok) i chciałem z Wami podzielić się błędami jakie popełniłem- niestety.
Pierwszy i najważniejszy- boli mnie to codziennie (reszta jako laikowi mogły się przytrafić) to dobór a raczej pozostawienie starego żwirku.
żwirek naturalny jak widać na fotce, chodzi o granulację, jest za duży, nie da się nic posadzić w kępie, np. Hediotis Salzmani czy Staurygene
Dziś obie rośliny musiałem całkowicie usunąć i posadzić po przycięciu na nowo, bo sterczały już tylko grube badyle z drobnymi odrostami, i właśnie te odrosty sadziłem na nowo--- Masakra, nie mam możliwości posadzenia kępy bo co się ruszy żwir obok to posadzona roślina już wypływa.
Dodatkowo problem przy odmulaniu, żwir jest tak duży że szczeliny miedzy nimi podczas odmulanie przepuszczają ziemię która jest pod nim, i tym sposobem do wiaderka trafiają odchody wraz z ziemią
W krewetkarium mam czarny piach, jest to chyba bazalt i mimo iż jest 5 razy drobniejszy od opisanego żwiru to nie zasysa go do węża, bo chyba jest po prostu cięższy , o do tego UWAGA potrafiłem w nim zasadzić Hediotis i to pęsetą !!!!
Oczywiście w kępie ;)
Tak więc do nowego większego zbiornika który właśnie zacząłem kompletować na bank trafi drobny bazalt a pod niego ziemia kwiatowa

Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.