A co Ci przeszkadza zrobić każdą sól w innej butelce?
Wiesz, że np. 50 ml dostarcza Ci 20 ppm NO3 na tydzień, wystarczy szybkie działanie matematyczne aby przeliczyć sobie dawkę 5 ppm ;]

Jak chcesz przecież nie będę zmuszał ludzi do ułatwiania sobie życia.

Łoren, nie rozumiem, co masz na myśli? Przecież nie zrobisz cudu i nie rozpuścisz więcej niż podaje tabela rozpuszczalności. Suja, ale ja właśnie o tym mówię, żeby zrobić osobne nawozy i dozować indywidualnie a nie razem w jednym nawozie ;)

lol2000k pisze:Łoren, nie rozumiem, co masz na myśli? Przecież nie zrobisz cudu i nie rozpuścisz więcej niż podaje tabela rozpuszczalności.

No oczywiście ze nie

Witam wszystkich.
Panowie, mam takie pytanko - " z zupełnie innej beczki" - gdy mówimy o proporcjach o których pisał Jarus, tzn (K:N:P 15-20:10:1), pisząc N powinno się myśleć azot , czy moze chodzi tu o grupę NO3 ? Pytam, bo jako poczatkujący tak sobie liczę te nawozy, trochę czytam, i trochę to mnie zastanowiło (być może przez mój kilkunastoletni brak kontaktu z chemią stosowaną...), na dodatek, jesli weźmiemy pod uwagę masy molowe dla K=39,09, , a dla N=14, i chcąc używać KNO3, to tym związkiem , zachować tego stosunku (K:N) nie ma szans... Oświeci mnie ktoś?

pozdrawiam

g.log pisze:pisząc N powinno się myśleć azot

Tak

Tu jest prosty kalkulator: http://pomoce.akwahobby.com/kalk_chem.php

KNO3 dostarcza ileś tam azotu i ileś tam potasu. Potas zwiększamy dodając K2SO4.

g log tak na prawdę chodzi o azot dostarczony do akwarium, nikt nie patrzy na jego formę, a zazwyczaj każdy pisze o NO3-, a nie o N jako czystym azocie, a dokładnie to chyba N2... ;]
Więc matrix wprowadzasz w lekki błąd.
Kalk z akwahobby fajny, tylko podaje za mało żelaza, tzn wynik trzeba sobie jeszcze x2 zrobić ;]
Liczone na piechotę więc jestem pewny.

matrix82 pisze: g.log napisał/a:
pisząc N powinno się myśleć azot


Tak

Nie proporcje podawane jako N: P : K --->>> 10:1:20 to stosunek NO3 : PO4 : Potasu jako pierwiastka K
Jesli przyjęli byśmy proporcje czystych pierwiastków jako N: P: K to wyglądały by one jak 16:1:20. I to się nazywa stosunek Radfielda.

Przepraszam mój błąd, z chemii zawsze kulałem.