Choroba nie uleczalna?

Wszystko na temat chorób ryb, zwierząt akwariowych.

Moderator: ModTeam

Vicente
Nowicjusz
Posty: 12
Rejestracja: 2007-07-09, 15:01
Pojemność akwarium: 60
Lokalizacja: Grzechynia

Choroba nie uleczalna?

Post autor: Vicente » 2007-07-18, 12:36

Witam. Z racji że to mój pierwszy post proszę o wyrozumiałość. Jestem początkującym hodowcą ryb akwariowych. Mam 60l akwarium w którym znajduje się siedem ryb. Mam je około 2 dni. Niby wszystko ok, ale dziś rano zauważyłem że czarna ryba z czerwonym ogonem (nie znam nazwy niestety, ale staram się szukać - niekiedy przesiedzę w internecie 1h w poszukiwaniu i nic nie zjadę). Ale wracając do tematu to zauważyłem u niej dziwny odruch. Ryba pływa do góry nogami. Na poczatku myslałem, że to jakaś zabawa ale teraz na taką mi nie wygląda. Rybie ("chyba?") widacz minimalnie lekko poczerwione skrzela. W internecie czytałem, ze jest to uduszenie i da się to łatwo wyleczyć. więc dzięki wskazówką dałem rybe do małego akkwarium i nalałem nie wielką ilość wody. Są lekkie poprawy, gdy teraz bardziej sie rusza niż przedtem. Jednak zmartwiła mnie wiadomość, że ryba umiera po kilku dniach. Nie wiem czy t prawda. Chciałbym się dowiedzieć co dolega mojej - nieznanej rybie. Pozdrawiam i jeszcze raz pisze - jestem początkującym.

Awatar użytkownika
Morter
Rekin forum
Posty: 2275
Rejestracja: 2007-06-27, 22:53
Pojemność akwarium: 80
Imię: Piotr
Lokalizacja: Rciąż/Wawa
Kontakt:

Re: Choroba nie uleczalna?

Post autor: Morter » 2007-07-18, 12:54

http://e-akwarystyka.pl/topics21/2180.htm przeczytaj, i podaj informacje, bo bez tego ciężko pomóc...
Napowietrzasz wodę?
do góry nogami, to znaczy brzuchem do góry?

temat do przeniesienia
Życie ma cierpki smak, ale ja lubię wytrawne drinki...

strona mojego szwagra fotografa - serdecznie zapraszam - www.kirczuk.pl

Vicente
Nowicjusz
Posty: 12
Rejestracja: 2007-07-09, 15:01
Pojemność akwarium: 60
Lokalizacja: Grzechynia

Re: Choroba nie uleczalna?

Post autor: Vicente » 2007-07-18, 13:39

Morter pisze: Napowietrzasz wodę?
Tak.
Morter pisze: do góry nogami, to znaczy brzuchem do góry?
Tak.

Tu masz fotkę z akwarium:

http://i7.tinypic.com/4u3jsl1.jpg | P.s może dało by się zidentyfikować rybę?

Ryba oddycha i czasami gdzieś popłynie. (tzn. tj: "skoczy")
Obrazek

Awatar użytkownika
Inos
Forumowicz
Posty: 121
Rejestracja: 2007-05-16, 23:30
Pojemność akwarium: 0
Imię: Iwona
Lokalizacja: Warszawa

Re: Choroba nie uleczalna?

Post autor: Inos » 2007-07-18, 14:19

Ta rybka to labeo -ryba terytorialna -można trzymać tylko jedną rybę tego gatunku(nie toleruje osobników swojego gatunku)...gdy w akwarium nie ma kryjówek nie toleruje też innych ryb
Czym większa tym bardziej agresywna.
pozdrawiam
Inos

Vicente
Nowicjusz
Posty: 12
Rejestracja: 2007-07-09, 15:01
Pojemność akwarium: 60
Lokalizacja: Grzechynia

Re: Choroba nie uleczalna?

Post autor: Vicente » 2007-07-18, 14:25

Inos pisze:Ta rybka to labeo -ryba terytorialna -można trzymać tylko jedną rybę tego gatunku(nie toleruje osobników swojego gatunku)...gdy w akwarium nie ma kryjówek nie toleruje też innych ryb
Czym większa tym bardziej agresywna.
Dziękuje Ci. (w zamian kliknę "pomógł"). A nie wiesz dlaczego tak się rybka zachowuje? Bo nie jestem pewnie w 100% jaki ma rodzaj choroby...
Obrazek

Awatar użytkownika
Inos
Forumowicz
Posty: 121
Rejestracja: 2007-05-16, 23:30
Pojemność akwarium: 0
Imię: Iwona
Lokalizacja: Warszawa

Re: Choroba nie uleczalna?

Post autor: Inos » 2007-07-18, 14:35

Niestety, ale w tym Ci nie pomogę ,nie znam się dobrze na chorobach ryb.
Lepiej nie doradzać wcale niż doradzić źle ;-)
pozdrawiam
Inos

Vicente
Nowicjusz
Posty: 12
Rejestracja: 2007-07-09, 15:01
Pojemność akwarium: 60
Lokalizacja: Grzechynia

Re: Choroba nie uleczalna?

Post autor: Vicente » 2007-07-18, 15:14

Niestety. Rybka umarła. Byc może zbyt późno zainterweniowałem :roll: . Coż... :cry:
Obrazek

oleq_30
Zakręcony forumowicz
Posty: 1207
Rejestracja: 2007-05-01, 00:06
Pojemność akwarium: 160
Imię: Bogus³aw
Lokalizacja: Nysa
Kontakt:

Re: Choroba nie uleczalna?

Post autor: oleq_30 » 2007-07-18, 23:22

że tak spytam ale te kolorowe plamy na zdjeciu to nie przypadkiem pokarm ? jak ty je karmisz ? i w jakich ilościach ?
./redir/http://www.e-akwarystyka.pl/topics ... .htm#92598 --- moje akwarium

./redir/http://aqwanarium.eakwarystyka.eu --- moja strona

Akwarysta trzeba się urodzić , akwarium kupić może każdy

Vicente
Nowicjusz
Posty: 12
Rejestracja: 2007-07-09, 15:01
Pojemność akwarium: 60
Lokalizacja: Grzechynia

Re: Choroba nie uleczalna?

Post autor: Vicente » 2007-07-19, 12:31

Pokarm, ale był włączony filtr i przewiało na tamtą stronę, a akurat tam rybka umierająca przebywała. Karmie je dobrze.
Obrazek

Awatar użytkownika
Morter
Rekin forum
Posty: 2275
Rejestracja: 2007-06-27, 22:53
Pojemność akwarium: 80
Imię: Piotr
Lokalizacja: Rciąż/Wawa
Kontakt:

Re: Choroba nie uleczalna?

Post autor: Morter » 2007-07-19, 12:35

ale nie za dużo? nie powinno tak leżeć...
Życie ma cierpki smak, ale ja lubię wytrawne drinki...

strona mojego szwagra fotografa - serdecznie zapraszam - www.kirczuk.pl

Vicente
Nowicjusz
Posty: 12
Rejestracja: 2007-07-09, 15:01
Pojemność akwarium: 60
Lokalizacja: Grzechynia

Re: Choroba nie uleczalna?

Post autor: Vicente » 2007-07-19, 12:59

Bo to puste akwarium, tzn. przedtem pelne z rybkami ale jak zachorowala to wyciaglem. i zostalo jedzenia bo tamte nie jadly...
Obrazek

Awatar użytkownika
maol
Moderator
Posty: 7898
Rejestracja: 2007-05-25, 14:18
Pojemność akwarium: 200
Imię: Marcin
Nazwisko: Olszewski
Lokalizacja: Łódź

Re: Choroba nie uleczalna?

Post autor: maol » 2007-07-19, 15:50

A to jest świeżo założone akwarium? Bo może właśnie to jest problem - niewłaściwie uruchomiony zbiornik... Napisz nam coś o wieku Twojego akwa i o tym, jak je zakładałeś.
Glonojady maja specyficzna skórę którą jak pyszczak liźnie to poprostu mi sie w gębie robi źle.

Złote ciacha come back :)

Vicente
Nowicjusz
Posty: 12
Rejestracja: 2007-07-09, 15:01
Pojemność akwarium: 60
Lokalizacja: Grzechynia

Re: Choroba nie uleczalna?

Post autor: Vicente » 2007-07-19, 17:42

Akwarium ma kilka dni. Na razie nic w nim nie robiłem (żadna roślina, kamyczki etc w nim nie było). Musiałem, żalożyc gdyz dostalem od kolegi w prezencie welonek i pare glupikow w kuli 7 l. Na początku ok wszystko fajnie, ale po pewnym czasi glupiki byly atakowane przez wlonke (dziwne?) i postanowilem zalozyc większe akwarium. Kupiłem kilka rybek (dokladnie 4) i filter. Ale czekalem na grzalke, bo takowa kupilem na allegro. Ma ona przyjsc w przeciągu 2 dni. Nie chcxialem niczego na razie robic (rozne kamyczki ustawiac itp). bo i tak musze miec najpierw grzalke. Wiem, ze zbyt amatorsko i z mojej winy padly rybki - tak sadze.
Obrazek

Awatar użytkownika
Inos
Forumowicz
Posty: 121
Rejestracja: 2007-05-16, 23:30
Pojemność akwarium: 0
Imię: Iwona
Lokalizacja: Warszawa

Re: Choroba nie uleczalna?

Post autor: Inos » 2007-07-19, 19:16

Wpuściłeś rybki do niedojrzałego akwarium w dodatku bez grzałki i na efekty nie musiałeś długo czekać.
Nie wiem jakie rybki kupiłeś -welonki to ryby zimnolubne i nie potrzebują grzałki powinno się trzymać z rybami zimnolubnymi, natomiast labeo to rybka tropikalna i lubi ciepłą wodę
Napisz jaką masz obsadę, podejrzewam że nie bardzo będzie pasowała do welona.
pozdrawiam
Inos

Awatar użytkownika
Doma
Przyjaciel forum
Posty: 797
Rejestracja: 2007-02-13, 19:43
Pojemność akwarium: 112
Imię: Dominika
Lokalizacja: Bolesławiec

Re: Choroba nie uleczalna?

Post autor: Doma » 2007-07-19, 21:58

A mi się wydaje że to raczej welon nie pasuje do tej obsady. Większość ryb jest tropikalnych. W "procedurze" zakładania zbiornika powinno być :
kupno wszystkiego co potrzebne oprócz roślin i ryb
wysypanie podłoża i ustawienie ozdób na swoich miejscach
zalanie zbiornika do 1/10 jego wysokości
kupno i posadzenie roślin
całkowite zalanie zbiornika
włączenie wszystkich sprzętów ( filtr, grzałka, oświetlenie )
i czekanie przynajmniej 2 tygodni zanim wpuścimy pierwszą rybę.
Ostatnio zmieniony 2007-07-19, 22:10 przez Doma, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam Dominika ;-)
Odważni walczą - sprytni uciekaja. David Belle

ODPOWIEDZ