Nowe podłoże w ogólnym 112l

Dzial poświęcony ogólnie akwariom slodkowodnym.

Moderator: ModTeam

Awatar użytkownika
maol
Moderator
Posty: 7898
Rejestracja: 2007-05-25, 14:18
Pojemność akwarium: 200
Imię: Marcin
Nazwisko: Olszewski
Lokalizacja: Łódź

Re: Nowe podłoże w ogólnym 112l

Post autor: maol » 2013-12-16, 10:41

Z węglem jest tak: pochłania prawie wszelką chemię, gdyż jest niesamowicie porowaty. Bakterie lubią się w nim osiedlać, gdyż jest niesamowicie porowaty. Niestety obie te funkcje ZAWSZE działają razem. Co to daje - najpierw w węglu szybko osiedlą się bakterie i to w dużej ilości. Potem zostanie wyjałowiona woda, zarówno z substancji niepożądanych, jak i tych jak najbardziej potrzebnych. Potem... węgiel zacznie oddawać to co zgromadził. To skomplikowany mechanizm, ale niewątpliwy. Potem... ryby zaczną chorować na fajne choroby, np. awitaminozy. Potem... wyrzucimy w końcu ten węgiel, co równa się w zasadzie restartowi.

Węgiel aktywowany to świetna rzecz, jeżeli mamy go używać do oczyszczenia wody z rzeczy JUŻ zbędnych - np. po leczeniu. Jednak trwałe go stosowanie niesie za sobą znacznie więcej minusów niż plusów, a moim zdaniem jest po prostu dla zbiornika szkodliwe.

...i jeszcze na temat sformułowania "węgiel zostaje po prostu zjedzony przez bakterie". Pokażcie mi jakiekolwiek bakterie które potrafią zjeść węgiel w postaci aktywowanej. Więcej, niech tylko potrafią z niego korzystać w jakikolwiek sposób... Węgiel jest tylko wymarzonym dla bakterii miejscem do życia, jednak nie są one w stanie go "spożyć". Równie dobrze można próbować nawozić żelazem wrzucając do akwarium gwoździe. Organizmy przyswajają tylko związki koloidalne - a tych w węglu aktywowanym po prostu nie ma.
Glonojady maja specyficzna skórę którą jak pyszczak liźnie to poprostu mi sie w gębie robi źle.

Złote ciacha come back :)

Ryumaru
Forumowicz
Posty: 73
Rejestracja: 2012-05-13, 15:04
Pojemność akwarium: 54
Imię: Pawe³
Lokalizacja: Ełk

Re: Nowe podłoże w ogólnym 112l

Post autor: Ryumaru » 2013-12-16, 15:42

Przepraszam ale opis działania węgla aktywnego pasuje w momencie umieszczenia go np w filtrze.
Być może źle doradzam, a sam nie potrzebnie zbyt mocno ingeruję w w sposób prowadzenia akwarium.Za złe doradzanie bardzo przepraszam.
Mam jednak kilka pytań w związku z którymi liczę na odpowiedź ponieważ zaczynam mieć wątpliwości:
1. Jak mocno porowata jest struktura węgla aktywnego w postaci pyłu ?
2. Jak mocno ma wpływ na parametry wody pył węglowy (10-20ml)posypany bakteriami a następnie przykryty warstwą substratu i żwiru powiedzmy 5cm
3. Czy pył węglowy w ilości np 10ml-20ml (strzykawka- 3 łyżeczki itd) rozsypany na dnie i przykryty tj wyżej, może pochłonąć wszystkie związki z 100 l wody, a następnie je oddać?
4. Czy istnieją bakterie azotowe, a jeśli tak to czym się pożywiają?
5. Dlaczego produkt np ADA Clear Super chwali się zawartością sproszkowanego węgla aktywowanego ?
Mam jeszcze kilka wątpliwości ale te wymienione trochę zamieszały mi w głowie.

Awatar użytkownika
maol
Moderator
Posty: 7898
Rejestracja: 2007-05-25, 14:18
Pojemność akwarium: 200
Imię: Marcin
Nazwisko: Olszewski
Lokalizacja: Łódź

Re: Nowe podłoże w ogólnym 112l

Post autor: maol » 2013-12-16, 16:12

Tak, mój opis pasuje bardziej do węgla w filtrze, jednak... w podłożu będzie on działał tak samo, tyle że procesy te zajmą większą ilość czasu - przepływ wody jest tam z założenia mniejszy. Nie mam bladego pojęcia o porowatości węgla w postaci pyłu - sądzę że jest... żadna i że żaden z niego pożytek. Skąd zresztą taki pył brać? Węgiel aktywowany zawsze jest (? ja się z inną postacią nie spotkałem) w postaci różnej wielkości granulek. Nie mam również pojęcia jak zachowa się akwarium po wprowadzeniu takiego pyłu - bo po co to robić? Jeszcze raz napiszę - węgiel w postaci "czarnej" nie nadaje się jako nawóz ani pożywka dla bakterii. To nie ta postać - organizmy żywe przyswajają węgiel (i inne pierwiastki też!) jako odpowiednie koloidy lub chelaty, względnie rozpuszczone w np. tłuszczu czy wodzie. Co i jak - zależy od konkretnego związku. Gdyby było inaczej, moglibyśmy jeść węgiel prosto z piwnicy, i wdychać wodór. A do akwarium dla roślin wrzucać gwoździe. Żaden "węgiel" wsypany do akwarium nie stanowi najmniejszej nawet pożywki dla żadnego organizmu żywego.

Znowuż jako środowisko bakterii - pył też się nie nada. Bakterie "lubią" węgiel aktywny nie ze względu na węgiel jako związek chemiczny, tylko ze względu na jego wyjątkowo porowatą strukturę. Którą maja granulki, a pył raczej już nie.

P.S. Czym żywią się wobec tego bakterie nitryfikacyjne (które oczywiście istnieją :) )? Ano szczątkami organicznymi i różnego rodzaju związkami chemicznymi. ZAWIERAJĄCYMI węgiel i wodór - głównie. I jeszcze tlen i azot. I kupę innych rzeczy - w różnorakich ZWIĄZKACH. Najczęściej w akwarystyce mówimy tu o związkach azotu - azotynach NO2 i azotanach NO3 (i jeszcze amonach NH3). Tyle że rozumienie ich jako konkretnych substancji to... nieprawda. To nie są konkretne związki, to są całe rodziny substancji zawierających odpowiedni jon azotawy, azotowy lub amonowy. Rodziny mające, jak to w chemii organicznej bywa, tysiące członków. Podobnie jest z węglem i pozostałymi substancjami niezbędnymi bakteriom.

P.S. 2. A czemu ADA się tym chwali? Nie wiem. Trzeba by ich spytać jaki to cel i wpływ na zbiornik. Zresztą "chwali się" - to za dużo powiedziane. ma to w składzie - jak najbardziej. Ale to, że ich podłoże zawiera jakąś postać węgla, nie oznacza żeby sypać go do akwarium w czystej postaci. Podobnie jak informacje p.t. "masz za mało potasu" nie mogą być zrozumiałe że masz do akwarium wsypać czysty chemicznie potas!
Glonojady maja specyficzna skórę którą jak pyszczak liźnie to poprostu mi sie w gębie robi źle.

Złote ciacha come back :)

Ryumaru
Forumowicz
Posty: 73
Rejestracja: 2012-05-13, 15:04
Pojemność akwarium: 54
Imię: Pawe³
Lokalizacja: Ełk

Re: Nowe podłoże w ogólnym 112l

Post autor: Ryumaru » 2013-12-16, 17:06

Dalej nie rozumiem w jaki sposób łyżka pyłu węglowego ma zaszkodzić i jak to możliwe że wszystko pochłonie z akwarium.
Czytając artykuły, blogi, proces powstawania aranżacji wielokrotnie wymieniany był węgiel aktywny.
Nie wklejam tutaj linków z dokładnym opisem powstawania aranżacji bo nie wiem czy jest to dozwolone.
Czytając magazyn Liquid Nature Aquarium Magazine jest przeprowadzony wywiad np z Norbertem Sabatem(jest on również jednym z redaktorów magazynu) który stosował tego typu zabiegi. Na swoim blogu przedstawił w ten sposób akwarium które ok 2 lata utrzymywał bez jakichkolwiek przygód które opisujesz w swojej teorii.
Może to nietaktowne, ale opierasz się na domysłach i teorii, piszesz w zasadzie o rzeczach których nigdy nie próbowałeś i nie wiesz tak naprawdę co się wydarzy gdy to zrobisz.
Swoje nazwijmy to aranżacje utrzymywałem przez okres minimum rok tą metodą. W tym czasie nigdy nie pojawiły się symptomy które opisujesz w swoich postach.
Powtarzam płaska łyżka pyłu węglowego zmieszana z bakteriami nigdy nie wyjałowi wody, ani nigdy nie odda niczego do wody w ilościach jakich tu przytaczasz.
Jeśli jesteś zainteresowany tematem na pw mogę przesłać linki do artykułów, gdzie jest napisane mniej więcej o czym tu piszę, przez osoby z pewnością znającą się lepiej ode mnie akwarystyką ponieważ sam jestem tylko amatorem.


Po przeczytaniu artykułu postaram się usunąć część swoich postów ponieważ nie chciałbym tworzyć teorii spiskowych i wywodów na temat, który z pewnością powinien znaleźć się w innym dziale niż ten tutaj.

Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
maol
Moderator
Posty: 7898
Rejestracja: 2007-05-25, 14:18
Pojemność akwarium: 200
Imię: Marcin
Nazwisko: Olszewski
Lokalizacja: Łódź

Re: Nowe podłoże w ogólnym 112l

Post autor: maol » 2013-12-16, 18:40

Zgadza się, nigdy nie wsypywałem węgla do akwarium. I nie wiem co to ma dać i co spowoduje. I... dlatego tego nie robię i odradzam innym - znam pewnie tysiące pięknych zbiorników bez tego udziwnienia i ani jednego z użyciem pyłu węglowego. I to mi wystarczy za dowód. Również z doświadczenia wiem że takie eksperymenty szczególnie u kompletnie zielonych i początkujących akwarystów kończą się źle. Ale to tylko moja opinia.
Glonojady maja specyficzna skórę którą jak pyszczak liźnie to poprostu mi sie w gębie robi źle.

Złote ciacha come back :)

ODPOWIEDZ