zakupiłem w tamtym tygodniu 2 korzenie, są ciut inne niż te pozostałe które mam, ciemne i takie jak by miękkie (jutro postaram sie wrzucić fotki) jeden z nich jest ok, żadnego nalotu czy zapachu dziwnego, natomiast ten drugi śmierdzi jak jest zanurzony w wodzie, 3 dni temu wyjąłem go z akwarium i dałem do wiadra, wyczyściłem szczotką poleżał 2 dni w wodzie nie śmierdział, wczoraj go dałem do akwarium i po jakimś czasie czuć było nieprzyjemny zapach ze zbiornika. Korzenie kupione w sklepie akwarystycznym w obu zbiornikach jest woda 9 dniowa. w obu korzeń śmierdzi po wyjęciu także czuć smród.

Spróbuj korzeń poddać wyparzeniu w gorącej wodzie lub piekarniku, mozesz też spróbować zanurzyc go na dłuższy czas po za zbiornikiem, często podmieniając wodę na czystą.
Jeżeli jest to jakis intensywny, niemiły zapach możliwe że wydzielają się szkodliwe substancje do wody, które mogą zaszkodzić życiu w akwarium, dlatego jeżeli zapach nie ustąpi pomyślał bym nad wyrzuceniem korzenia ponieważ wiadomo, że nie każdy nadaje się do zanurzenia w akwarium.
Pozdrawiam!

A co to za korzenie?

korzeń wymieniłem w sklepie na inny, z bólem ale wymienił.

Jak był miękki to może po prostu zgnity w środku.

wszystko na to wskazuje, mam drugi korzeń kupiony razem z tamtym i ten nie śmierdzi. No ale już po sprawie, wymieniony na inny

Też kiedyś miałam taki problem, okazało się, że środek był cały zepsuty...
Na całe szczęście bez problemu został wymieniony ale mimo wszystko zastanawiałam się nad tym kilka dni bo zawsze kupowałam wszystko w tym samym sklepie i było wszystko ok.

Bo w wypadku korzenia to całkowita loteria. Sklep nie ma tu nic do tego...

czdesto sie zadrza ze korzenie sklepowe sa do bani. Najlepsze to takie jak sie samemu wuciagnie z torfu stare 20-30 letnie i drzewa nie iglastego. W sklepach sa ładne korzenie z mopani ale czesto slimaczeją wiec ja preferuje z włąsnych terenów bagnistych pozdrawiam

Też tak kiedyś miałam, nieprzyjemna sprawa. Na szczęście w sklepie wymienili mi na inny.