Witaj,
wiem, wiem, wiem

poczytałam, niestety po fakcie. Również mądrą uwagę, żeby o nic nie pytać w zoologach tylko iść z konkretną potrzebą... Niestety nie mam możliwości wymiany akwarium na większe

może udałoby się wymienić rybki, dla których to jest za małe - tylko na jakie?
Największy ból to to, że to dla dzieci, że nie jesteśmy na tyle dyspozycyjni, żeby zaopiekować się innym zwierzakiem (stąd pomysł akwarium). Sprzedawcom w zoologu najwidoczniej podpasował zachwyt dzieci nad tymi rybkami i tym sposobem mamy taką obsadę, niestety

Nie piszcie proszę, że w taki razie nie trzeba było się za to brać w ogóle. Mam świadomość błędu i poproszę Was jedynie o wsparcie, tak, żeby był wilk syty i owca cała...