Akwa ma 35l i obsadę: 5 gupików (w tym dwa samce), 4 neonki, 1 molinezja black molly i dwa zbrojniki pospolite. Pomińmy póki co fakt, że akwarium za małe na taką obsadę - wiem to, zbieram na nowe, min 50l. Plus nie wszystkie rybki były moją decyzją i kupowane za moim pozwoleniem (niestety).
Póki co mamy trzy sztuczne roślinki, ale niesamowicie mnie zaczynają irytować. Pytanie więc brzmi: Jaką roślinkę polecacie? Musi być mało wymagająca i żywotna, bo przy moich zdolnościach wszystko zdycha (wrodzony talent, albo nie podleje przez 3 miesiące, albo podlewam codziennie).
Zaczęłam czytać tematy na forum i myślę nad Rogatką (Rogatkiem?). Wiem już, że jest mało wymagająca, trzeba przycinać raz na tydzień. Tylko, czy moje akwarium nie jest przypadkiem za małe na taką roślinkę? I co z podłożem? Mam same kamyczki, bez żadnej ziemi.
Za wszystkie odpowiedzi z góry dziękuję.

