Witam i jednocześnie zakładam pierwszy temat Chciałam spytac forumowiczów posiadających oczka wodne jak radzą sobie z odłowem ryb na zime? Chyba ,ze ich nie odławiają...bo ja mam z tym co roku wielki problem ..Próbowałam już odłowu siatką którą zakłada się na folie w oczku, zwykłego podbieraka, wszystkie co dostępne na tynku generalnie, oczywiście przy jednoczesnym całkowitym spuszczaniu wodu z bajorka . Lecz niestety zdarza się ,zę nowo urodzone centymetrowe rybki zostają i nie można ich znaleźć. a generalnie pływa tam czternaście 19 cm Karasi ozdobnych. Jeziorko ma chyba dużo ponad 1000l.

Ja się na tym nie znam ale łowiłem kiedyś ryby to troche mam pojęcia :mrgreen: (mieszkam 300m od wisły, oare domów i łąka mnie dzieli). Najlepszy sposób to chyba spuszczanie nie calej wody tylko jak odłowisz większe karasie to widzisz te małe. Bierzesz podbierak i jedziesz z nimi. Tak mi się wydaje bo nie wiem czy jest lepszy sposób chyba że zanęcić i to samo zrobić.

Może sypni troche pokarmu pływającego jak ryb wypłyną to je do siaty.

pavelek pisze:Może sypni troche pokarmu pływającego jak ryb wypłyną to je do siaty.

ryby nie sa takie glupie, zeby sie daly na to nabrac.
Po prostu niech wypowie sie ktos kto ma oczko wodne. Jak sie nie znacie to nie piszcie ;]
Ja sie nie znam, wiec sie nie wypowiadam.
Pozdrawiam i zycze sukcesow!

D4ni3l ja się znam łowiłem ryby 2 lata i wiem jak je zanęcić ty za to tylko nabijasz posty...
dadzą się nabrać, sypnij karmy i się schowaj, jak zaczną zerować do je łupnij i próbuj złapać. chyba że jeszce wejść do oczka ale to już dziwne rozwiązanie

KrZyWy, widze, ze chcesz mnie zdenerwowac. Twoje posty sa zazwyczaj bez sensu.
Jezeli chcesz, mozemy sie poklocic, wtedy nie bedzie dobrze.
I nie farmazoń bzdur, ze sie znasz.

KrZyWy pisze:Ja się na tym nie znam

:/

Pozdrawiam!

Niestety przykro mi łapanie ryb z zaskoczenia kompletnie odpada...są zbyt szybkie i zwinne ,żeby złapac ję w jeziorku z zaskoczenia nie ma nawet mowy o zbliżeniu do nich podbieraka na głębszej wodzie gdyż odrazu od niego odpływają...Musiała bym obbiegac jeziorko ze wszech stron i ganiać z tą siatka a to też odpada bo ryby się płoszą i chowają przy dnie :-/

Ja mam oczko. Mam w nim ryby krajowe jak i karasie ozdobne. Jeśli masz na dnie oczka troche mułu to wcale nie musisz ich odławiać. Narybkiem też sie nie przejmuj. W czasie 2 zim zdechło mi tylko 5 sztuk drobnicy. Mam nadzieje że Ci to pomoże. Pozdrawiam

w sumie, jeśli masz ryby zimnolubne, to można je zostawić, zwłaszcza jeśli tak jak pisał Ebi masz muł. Ważne jest tylko, żeby rozbijać ewentualny lód powstały na powierzchni, aby umożliwić natlenianie wody...

Ja robiłem tak:
rozbijałem przeręble w kilku miejscach i tak codziennie. Raz wpadłem bo jak wbiłem siekiere to pękł podemną lód

no właśnie zostawienie ich równiez nie wchodzi w gre ,jeziorko nie znajduje się na mojej posesji ,ze tak powiem mieszkalnej lecz działkowej . Pamiętam kiedys spóźniliśmy się z odłowieniem ich i przez 3 dni na oczku była już warstwa 10 cm lodu :-? . Niestety żadna z rybek wtedy nie przezyła i konieczne było zarybienie jeziorka od nowa na przyszły rok i przede wszystkim odłowienie ich już w październiku bo w listopadzie mogło być już za późno :oops:

a gdzie trzymasz ryby po odłowieniu tak z ciekawości?

Z tego co sie dowiedziałem ryby się wyłapuje i trzyma w akwarium, chyba, że ktoś ma np. starą niepotrzebną wanienkę.

Przepraszam za długie nieodpisywanie ale byłam nieobecna , a wiec....ryby trzymam w awarium 300l (część) a 2 część trzymam w piwnicy w zbiorniku do którego podłączony jest mocny filtr.

Jeżeli są rośliny wystające ponad powierznie wody to powinny przeżyć przynajniej u mnie od kąd ojciec tak zrobił nic nie zdechło, ani młode ani dorosłe. Oczko ma głębokość 60cm.