Witam wszystkich serdecznie !!! Chciałem opowiedzieć moja historie z grzałką firmy Jager ( ponoć są najlepsze, też tak myslałem; do czasu :-? ). Zaczne od tego że akwarystyka zajmuje ( zajmowałem ) się od 11, na poczatu był zbiornik 7L póżniej 50, 80, 200, i na koncu 450L i własnie na nim się zakończyła moja hodowla. Może przejde do konkretów. Było to paletkarium z 11 sztukami paletek, ponad 120 neonami, było też kilka skalarów i rybek kilku innych gatunków, łacznie podan 150 sztuk. akwarium było super bujna roslinnosc przewazały różne gatunki amazonek ( echinodorus ). Wszystko było ok do czasu kiedy zmieniłem grzałek na Jagera model 300 watowy przez pół roku działała normalnie, aż wkoncu któregoś pięknego poranka schodze na dół zaspany patrze na akwarium, przecieram oczy ze zdumienia bo nie wiedzialem czy to fikcja czy real, woda jest cała biała nic nie widać, podchodze bliżej 99% ryb pływa na powierzchni ( są w stanie zaawansowanego rozkładu ), szkło jest gorące a na termometrze 40 stopni. Awaria termostatu grzałki, ponoć niezawodnej.Nie bede pisał ile pracy kosztowało mnie uprzątniecie tego wszystkiego. Wystosowałem pismo w pazdzierniku zeszłego roku bo polskiego przedstawiciela firmy z żadaniem zwrotu 2400zł ( na tyle oceniłem wartość całej hodowli wraz z roślinami ) i czekam do tej pory, sprawa jest u Recznika Ochorny Konsumentów. Zobaczymy jak się skonczy.

To Twoja opinia, wynikająca z pojedynczego wypadku (i zgodzę się, masz prawo być zły). Ja Jagera jak najbardziej polecam, znam użytkowników mających po kilkadziesiąt takich grzałek i nie mają z nimi najmniejszych problemów.

masakra :shock:


nie spamować - Morter

nie wydawałbym wyroku na produkty, bo jeden przypadek rzeczywiście to za szybko, żeby całą firmę oceniać. No ale postawa przedstawiciela (reprezentanta) producenta, to już inna bajka. Rozumiem, że grzałka była na gwarancji i w trakcie procesu reklamacji producent dokonał ekspertyzy potwierdzającej uszkodzenie. Jesli tak, to sprawa jest oczywista i pozostaje tylko kwestia oceny szkody oraz zkresu odpowiedzialności producenta (firmy która sprzedała). Jesli sprawa jest u Rzecznika, tzn że sprawy przybrały inny obrót. Zakładam, że za sprawą tego właśnie przedstawiciela. A to oznacza, że faktycznie kupowanie produktów tej firmy po prostu łączy się z ryzykiem braku gwarancji.

[ Dodano: 2007-10-09, 12:22 ]
No ale tak wogóle, to bardzo przykre. Wiem, że ryby to głosu nie mają i wogóle to nie pies, czy kot, ale zawsze to stworzenia żywe do których się przywiązujemy.

Jager jest naprawde swietna firma. Ci sie zdarzyl wypadek. Ale niema firmy kturej sprzed jeszcze nigdy niezawiódl. Moze uwazasz ze sie przyczepiam ale niezastosowales jednego zapespieczenia a dokladniej podzielenia Watów na 2 grzalki. zamiast jednej 300W mogles kupic 2X 150. Ja mam 2 akwaria jedno 240l drógie 450 i obydwa akwaria sa ogrzewane jagerem. NIgdy zadego klopotu z nimi niebylo. A te zabespieczenie a którym ci powiedzialem naprawde dziala. Kiedys korzystalem z atmana i wlasnie mialem podzielone waty na 2 i jedna grzalka mi sie zepsula i grzala na okraglo zato dróa sie calkowicie wylonczyla. A jedna grzalka miala zamala moc żeby podniesc mi temperature do poziomu zagrazajacemu życiu ryb.

Ja miałem podobny przypadek z grzałką aquaela. W małym 40l akwa które służy jako kotnik dla pyszczaków walnoł termoregulator i temperatura osiągneła 38 stopni. Na szczęscie przez przypadek szybko sie spostrzegłem i nic zadnej rybce sie nie stało. Zresztą pysie to twarde ryby
Nie ma reguły jaki to model. Każdy ma prawo sie popsuć. Tylko pozostaje wyżej wspomniana kwestia gwarancji.
Zastanawiajac sie nad sytuacją poniekąd przykrej w jakiej znalazł sie kolega "jachoobochnia" przyszło mi do głowy że moze by pomysleć nad jakimś zabezpieczeniem przed takimi awariami. Np drugi termolegurator np "skalar" który by odcinał dopływ prądu od grzałek w wypadku gdy temperatura wody osiągnie np 30 stopni.
Tylko by sie tu przydał ktos trochę mądrzejszy odemnie z wiedzą elektromechaniczną czy jakos tam ;-) Warto o tym pomyslec a w szczególności jak sie ma bardzo cenną obsadę.

A ja się nie zgodzię że jagger to super firma, ostatnio coraz więcej jest przypadków zaparowań tych grzałek. Najsolidniejsze tj najmniej awaryjne z mojego doświadczenia są grzałki sery.