oleq_30 pisze:nadmanganiam do dzis jest lepszym lekarstwem niż kupiwane w zoologach . Pod warunkiem stosowania i tworzenia kąpieli wg okreslonych dawkowań a nie na chybił trafił

Chyba żartujesz... myśląc w ten sposób, dla ludzi najskuteczniejsze byłoby przypalanie gorącym zelazem i trzy zdrowaśki w piecu. leki dla ryb to wysoko zaawansowane produkty. To ze nadmanganian też czasem pomaga, nie oznacza, że jest najlepszy i że inne, nowsze leki są bez sensu.

... a juz zupełanie bez sensu jest wlanie do akwarium"czegokolwiek, bo nic innego nie miałem". Dobrze, ze chłopak octu nie nalał, bo to w prawie każdym domu jest. Albo ibuprom - to też prawie każdy ma, a ludziom pomaga...

NIGDY nie stosujemy kuracji "czymkolwiek", bez zastanowienia i wiedzy o dziłaniu leków. Bo częściej w takim wypadku zaszkodzimy, niz pomożemy.


edit - wycięte powtórzenie posta Morter

Leczymy ją poprzez kąpiel ryb w słabym roztworze nadmanganianu potasu. Kąpiel powinna trwać około 20 minut. Stężenie roztworu 1g na 100l wody
to jest fragmet z tego forum z dzialu leczenie i znajduje sie w miejscu "wazne tematy" wiec pytanie do moderatorow czemu w dziale wazne umieszczane sa szkodliwe sposoby leczenia? poddzial "wazne tematy" juz sam sugeruje ze raczej to co tam jest to jest sprawdzone i dobre
nie wlalem czego popadnie drogi maolo tylko to co przeczytalem ze moze poskutkowac, nie wiem moze ty jak zaczynalem z akwarystyka to lales ocet do akwa ale wyobraz sobie ze ja tego nie robie. a juz kompletnym debilem trzeba byc zeby wlac srodek bakteriobujczy do akwa, podejzewam ze o kulturach bakteri nitryfikacyjnych wiem duzo wiecej niz ty

JAJOO pisze:a juz kompletnym debilem trzeba byc zeby wlac srodek bakteriobujczy do akwa

poczytaj forum dokładnie, a zobaczysz, że albo mamy bardzo dużo debili w Polsce, albo wcale to nie takie oczywiste, bo często się tak zdarza...

JAJOO pisze:podejzewam ze o kulturach bakteri nitryfikacyjnych wiem duzo wiecej niz ty

może tak, a może nie...

JAJOO pisze:ytanie do moderatorow czemu w dziale wazne umieszczane sa szkodliwe sposoby leczenia?

po pierwsze, jeśli są stosowane odpowiednio to nie są szkodliwe, ale to nie oznacza, że nie ma lepszych sposobów leczenia. Są, ale są droższe, bardziej skomplikowane...

tak btw, to prosiłby o zejście z tonu...

JAJOO pisze:nie wlalem czego popadnie drogi maolo tylko to co przeczytalem ze moze poskutkowac

i chwała Ci za to.

JAJOO pisze:Leczymy ją poprzez kąpiel ryb w słabym roztworze nadmanganianu potasu. Kąpiel powinna trwać około 20 minut. Stężenie roztworu 1g na 100l wody

Dobrze, że wiesz już jak to robić. Kilka postów temu sam miałeś wątpliwości...

JAJOO pisze:to jest fragmet z tego forum z dzialu leczenie i znajduje sie w miejscu "wazne tematy" wiec pytanie do moderatorow czemu w dziale wazne umieszczane sa szkodliwe sposoby leczenia? poddzial "wazne tematy" juz sam sugeruje ze raczej to co tam jest to jest sprawdzone i dobre

A kto mówi, ze to jest szkodliwe? To, że coś jest mniej skuteczne od innych metod, nie oznacza że szkodzi. Choć nie zawsze do końca pomaga.

JAJOO pisze:nie wlalem czego popadnie drogi maolo tylko to co przeczytalem ze moze poskutkowac,

JAJOO pisze: nie mialem nic innego wiec zaryzykowalem

... to Twoje słowa kilka postów wcześniej. Z opisu sądzę, że tak do końca to nie wiedziałeś co i po co wlewasz...

JAJOO pisze: nie wiem moze ty jak zaczynalem z akwarystyka to lales ocet do akwa ale wyobraz sobie ze ja tego nie robie. a juz kompletnym debilem trzeba byc zeby wlac srodek bakteriobujczy do akwa,

Cieszę sie, ze tego nie robisz. Niestety sporo młodych akwarystów ma przypadłość leczenia czego popadnie "czymkolwiek", a już najlepiej Bactopurem.

JAJOO pisze:podejzewam ze o kulturach bakteri nitryfikacyjnych wiem duzo wiecej niz ty

Chcesz sie sprawdzić? Zapraszam... i nie mam wiedzy tylko z Wikipiedii, a ładnych parę lat hobbystycznych i zawodowych doświadczeń

JAJOO pisze: czy moglbys mi jescze powiedziec jak to zastosowac i co to wogole jest

O soli akwarystycznej i MFC pewnie też wiesz więcej? To Twoje pytanie o te dwie rzeczy również kilka postów w tej samej dyskusji wcześniej. i nie wróży to dużej wiedzy nt. bakterii nitryfikacyjnych.


Nie zależy mi na konkursach wiedzowych i bezsensownym walkom na wiedzę. I też nie jestem wszechwiedzący - o wielu sprawach mam naprawdę mierne pojęcie - np. w żaden sposób nie znam sie na roślinach - a w każdym razie Slanter zakasuje mnie jednym zdaniem. Co nie oznacza, że będę cicho siedział jak ktoś gada głupoty. I jestem zawsze otwarty na sensowna polemikę o moich poglądach.

sorki moze zeczywiscie troche w zlym tonie napisalem. napisalem ze nie mialem nic innego pod reka ale nie oznaczalo to ze jakbym nie mial nadmanganianu to bym wlal np kwas solny bo bylby pod reka. a wasze reakcje odebralem jakbym chial conajmniej bawic sie kosztem ryby testujac jej reakcje na rozne srodki chemiczne a zrobilem poprostu to co przeczytalem na forum i to co moglem zrobic w miare szybko,chyba nie musze mowic jaki ma wplyw na ryby labirytowe chora "jama gebowa",nie jesc ryba moze kilka dni nawet kilkanascie ale gdy zaczyna miec problem z pobieraniem tlenu atmosferycznego to juz kwestja godzin jesli nic sie nie zrobi
tez nie mam zamiaru robic pojedynkow na wiedze, ja osobiscie nie nabylem wiedzy o procesach nitryfikaci i denitryfikacji bawiadc sie w akwarystyke ale wbijano mi ja pzrez 5 lat w szkole i zajeciach terenowych (etap biologicznego oczyszczanie sciekow) i doskonale sobie zdaje sprawe jaki moze miec wplyw na nie zachwianie parametrow istniejacych w ktorych one sie wyksztalcily i do ktorych sie pzryzwyczaily dlatego nawet leku zakupionego w zoologu bym nie wlal do akwa chyba ze jest to akwa wylacznie na czas leczenia

Ooo właśnie... odrobina samokrytyki. To mi sie podoba. ;-) Na tym proponuje, o ile nie ma głosów sprzeciwu, dyskusję zakończyć.

P.S. Jak zwykle, proszę o poprawienie poprzedniego posta do standardów j. polskiego. Bo jest trudno czytelny.

no i chyba sie wyjasnila przyczyna choroby tylko ze nie wiem co to jest ale chyba nie plesniawka.ryba juz prawie zdrowa,pzrez pare dni mialem temp 28 stopni i to chyba najbardziej pomoglo
ale do zreczy-na szybach zauwarzylem biale jakby kuleczki w sumie z 3 ma to wielkosc ok 1mm i sie bardzo powoli ale jednak sie rusza wiec to rzyje ;] na kozreniach czy roslinach tego nie widze tylo wlasnie na szybach jakby zerowalo,jest to biale jakby korzyszek na szybie z maciupkimi wloskami po tym jak zaczela znikacbiala plama z wargi wlasnie cos takiego mail pzrez 2 dni wielkoopletw blisko tego chorego miejsca.na wardze jak i w miejscu blisko gdzie byla ta biala kulka zostala mala dziurka tak jak zostaje u ludzi po ospie. czy ktos moze wiedziec co to jest? sorki ze znowu zdjecia nie daje ale zdjolem to szybko z szyby a i tak pewie nie udalo by mi sie zrobic dobrej jakkosci fotki :/