1500 litrów potu...

Dzial poświęcony ogólnie akwariom slodkowodnym.

Moderator: ModTeam

Oloakwa
Stały bywalec
Posty: 334
Rejestracja: 2007-09-06, 19:15
Pojemność akwarium: 30
Imię: Olek
Lokalizacja: Krakow
Kontakt:

Re: 1500 litrów potu...

Post autor: Oloakwa » 2007-11-12, 21:30

Heh tym nurkowaniem to mnie rozwaliłes heh basen w domu a tak po za tym bo jeszcze nie weim to bedzie malawi czy roślinne?

Masz darmowe praktyki nurkowania heh
Jeśli pomogłem to naciśnij pomógł :D
________________________________

monica
Forumowicz
Posty: 51
Rejestracja: 2007-10-16, 09:26
Pojemność akwarium: 126
Imię: monica
Lokalizacja: Kevelaer/NRW
Kontakt:

Re: 1500 litrów potu...

Post autor: monica » 2007-11-12, 21:31

Jezu najlepsze fotka jak nurkujesz :).
Extra bardzo mi się podoba ,poproszę teraz fotkę cala,ale znając życie nie pöjzdzie to tak szybko :-P

Awatar użytkownika
Akwarybka
Moderator
Posty: 3394
Rejestracja: 2007-02-06, 18:51
Pojemność akwarium: 63
Imię: Basia
Nazwisko: Waluś
Lokalizacja: St. Neots, Cambridgeshire
Kontakt:

Re: 1500 litrów potu...

Post autor: Akwarybka » 2007-11-12, 21:32

coraz piękniej... Zaczynałeś od kawałka co jest supcio (ja dostałam akwa na gwiazdkę 20l gdy miałam 7 lat bez wiedzy i pomocy= katastrofa) Najbardziej podoba mi się nurkowanie w akwarium :shock: :lol: :-P

Slanter
Przyjaciel forum
Posty: 978
Rejestracja: 2007-02-19, 13:47
Pojemność akwarium: 0
Imię: Grzegorz
Lokalizacja: Phoenix, AZ

Re: 1500 litrów potu...

Post autor: Slanter » 2007-11-12, 21:40

OMG!!! Myslalem, ze zartujesz z tym nurkowaniem!! Od samego poczatku pytam o zgode na pokazanie tego zdjecia (nurkowanie) na spotkaniu w moim klubie akwarystycznym. Nigdzie nie bede tego publikowal. Chce tylko pokazac kolegom z klubu. To zdjecie jest swietne! Wow! Podziwiam Twoj zapal i odwage!!! Wow!!! Osprzet wyglada na profesjonalnie zrobiony. Sump (nie wiem jak to po polsku sie nazywa) w tandemie z dodatkowym filtrem powinno zapewnic temu gigantowi dobra filtracje. Hydraulika rowniez wyglada na solidna. Teraz tylko czekam na efekt koncowy. Obecnie gdy patrze na te skaly wydaje mi sie, ze jestem na Marsie :lol: Brzoskwiniowe niebo i czerwonawe skaly.

[ Dodano: 2007-11-12, 11:44 ]
Podejrzewam, ze roslin tam nie bedzie. Oswietlenie nie wydaje sie byc dostatecznie silne. Do czegos takiego swietlowki juz nie wystarcza. Trzeba uzyc lamp metal halide.

Daltar
Zainteresowany
Posty: 49
Rejestracja: 2007-11-08, 20:39
Pojemność akwarium: 1500
Imię: Pawe³
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: 1500 litrów potu...

Post autor: Daltar » 2007-11-12, 22:00

Slanter pisze:OMG!!! Myslalem, ze zartujesz z tym nurkowaniem!! Od samego poczatku pytam o zgode na pokazanie tego zdjecia (nurkowanie) na spotkaniu w moim klubie akwarystycznym. Nigdzie nie bede tego publikowal. Chce tylko pokazac kolegom z klubu. To zdjecie jest swietne! Wow! Podziwiam Twoj zapal i odwage!!! Wow!!! Osprzet wyglada na profesjonalnie zrobiony. Sump (nie wiem jak to po polsku sie nazywa) w tandemie z dodatkowym filtrem powinno zapewnic temu gigantowi dobra filtracje. Hydraulika rowniez wyglada na solidna. Teraz tylko czekam na efekt koncowy. Obecnie gdy patrze na te skaly wydaje mi sie, ze jestem na Marsie :lol: Brzoskwiniowe niebo i czerwonawe skaly.
Oczywiście śmiało możesz pokazać to zdjęcie ;-)

Skoro już napomknąłeś o hydraulice. Budowę całego systemu filtrowania podpowiedział mi wieloletni właściciel sklepu zoologicznego w Krakowie. ( Niejaki Pan Ryszard ). Szczególnie zwrócił mi uwagę na likwidację tak zwanego kożucha bakteryjnego. Musze przyznać, że dzięki tym wszystkim poradom w akwarium ruch wody jest naprawdę intensywny a woda niezwykle bogata w tlen. Nie ma miejsc, gdzie woda stoi całkowicie bez ruchu, co zapobiega gromadzeniu się zanieczyszczeń.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Bioenergoterapia i medycyna naturalna - Kraków www.angita.pl

Oloakwa
Stały bywalec
Posty: 334
Rejestracja: 2007-09-06, 19:15
Pojemność akwarium: 30
Imię: Olek
Lokalizacja: Krakow
Kontakt:

Re: 1500 litrów potu...

Post autor: Oloakwa » 2007-11-12, 22:14

A ja powtażam pytanie to bedzie malawi czy z roslnami ??
Jeśli pomogłem to naciśnij pomógł :D
________________________________

Awatar użytkownika
lolek
Zakręcony forumowicz
Posty: 1320
Rejestracja: 2007-09-02, 20:12
Pojemność akwarium: 126
Imię: Karol
Lokalizacja: WGM
Kontakt:

Re: 1500 litrów potu...

Post autor: lolek » 2007-11-12, 22:19

Oloakwa pisze:A ja powtażam pytanie to bedzie malawi czy z roslnami ??
jest tam już zdjęcie zbiornika z wodą i jest wyłożony kamieniem no więc roślinne to ono nie będzie, również światło wskazuje na to że będzie ( jest) to malawi
Poświęć 2 minuty na poszukiwania odpowiedzi w istniejących tematach, po dwóch minutach załóż nowy temat

Daltar
Zainteresowany
Posty: 49
Rejestracja: 2007-11-08, 20:39
Pojemność akwarium: 1500
Imię: Pawe³
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: 1500 litrów potu...

Post autor: Daltar » 2007-11-12, 22:34

Oloakwa pisze:A ja powtażam pytanie to bedzie malawi czy z roslnami ??
Przekonasz się niebawem. Jutro kolejny odcinek. Zapewniam, że historia tego zbiornika jest ciekawa i pouczająca, a wyłożenie wszystkiego od razu "kawa na ławę" nie jest dobrym rozwiązaniem. ;-)
Bioenergoterapia i medycyna naturalna - Kraków www.angita.pl

Awatar użytkownika
Morter
Rekin forum
Posty: 2275
Rejestracja: 2007-06-27, 22:53
Pojemność akwarium: 80
Imię: Piotr
Lokalizacja: Rciąż/Wawa
Kontakt:

Re: 1500 litrów potu...

Post autor: Morter » 2007-11-12, 22:54

Daltar pisze:a wyłożenie wszystkiego od razu "kawa na ławę" nie jest dobrym rozwiązaniem.
popieram - tak jest znacznie ciekawiej :D a że jet naprawdę o czym czytać to wszyscy widzimy :)
Życie ma cierpki smak, ale ja lubię wytrawne drinki...

strona mojego szwagra fotografa - serdecznie zapraszam - www.kirczuk.pl

croc
Zakręcony forumowicz
Posty: 1545
Rejestracja: 2007-06-26, 10:56
Pojemność akwarium: 25
Imię: Grzegorz
Lokalizacja: Warszawa

Re: 1500 litrów potu...

Post autor: croc » 2007-11-13, 12:17

tak było takie ładne zdjęcie z akcesoriami, które były robione na wymiar: siatki, tyczki itp... czy ja tam też wędkę widzę? :-P

Awatar użytkownika
Piotrek
Stały bywalec
Posty: 207
Rejestracja: 2007-01-20, 20:48
Pojemność akwarium: 100
Imię: Piotrek
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: 1500 litrów potu...

Post autor: Piotrek » 2007-11-13, 18:11

No kiedy będzie ten ciąg dalszy już jest godzina 17:13 kórde kiedy to bedzie

Daltar
Zainteresowany
Posty: 49
Rejestracja: 2007-11-08, 20:39
Pojemność akwarium: 1500
Imię: Pawe³
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: 1500 litrów potu...

Post autor: Daltar » 2007-11-13, 21:25

A zatem ciąg dalszy...

Ten odcinek można zatytułować tylko w jeden sposób: "Kłopoty"

Po rozprowadzeniu instalacji elektrycznej i zrobieniu małej rozdzielni mogłem wreszcie nalać wodę do pełna i pierwszy raz uruchomić wszystkie filtry. Działało znakomicie. Po około miesiącu oczekiwania na ustabilizowanie się parametrów wody ( wcześniej wlałem wodę z innej czystej hodowli, aby zaszczepić w zbiorniku "dobre" bakterie )ośmieliłem sie wpuścić pierwszych zwiadowców, czyli 10 neonów. Ponieważ nic złego się nie działo, a ryby jadły i rosły zdecydowałem się na ten krok ostateczny - wpuszczenie docelowej obsady, czyli jak sobie wymarzyłem 50 dysków oraz 300 neonów. Do tego parę glonojadów wielokropków mających wykonywać robotę czyścicieli. Po kolejnych paru tygodniach przyszła kolej na zabudowę docelową zbiornika. Wszystko szło dobrze i nic nie zapowiadało całej serii nieszczęść jaka miała niebawem nastąpić.

1. Nieszczęście rozklejającego się akwarium.

Kiedy zabudowa szła na całego, a kolejne bloczki ytong-a budowały ścianę moją uwagę przykuł dziwny bąbelek powietrza, który pojawił się w przekroju spoiny przedniej i bocznej szyby. Z początku myślałem, ze to po prostu jakaś skaza, ale kiedy kolejnego dnia bąbel powiększył się dwukrotnie czerwona lampka w mojej głowie zaczęła nerwowo mrugać. Natychmiast zrobiłem zdjęcie bąbla i przesłałem je do firmy, która zbiornik kleiła. Polecono mi abym odczekał jeszcze jeden dzień i obserwował co się stanie. Kiedy kolejnego dnia podszedłem do akwarium moim oczom ukazała się już nie bąbel, ale piętnasto centymetrowa szrama powietrzna w silikonowej spoinie. Natychmiast chwyciłem za telefon i już po chwili spuszczałem wodę z połowy zbiornika, a ekipa z firmy akwarystycznej jechała do mnie "na sygnale". Nikt do tej pory nie wie, co było przyczyną puszczania silikonu. Pracownicy twierdza, że prawdopodobnie któryś z nich dotknął tłusta ręką feralnego miejsca, przed nałożeniem silikonu. Oczywiście przy tak dużych zbiornikach naprężenia szyby oraz siła z jaką woda rozpycha ściany są ogromne. Nic więc dziwnego że silikon po prostu zaczął puszczać. Ekipa wkleiła potężne szklane listwy wzmacniające, które ( mogę to ocenić z perspektywy 2 lat ) załatwiły problem. Bąbel powietrzny samoistnie się zmniejszył na drugi dzień po klejeniu listew. Wyobraźcie sobie co by się stało, gdybym nie odkrył wady i spokojnie zabudował zbiornik. Skutki mogły by być katastrofalne. Miałem zatem sporo szczęścia w nieszczęściu.

Morał: Zanim zabudujesz wielki, klejony zbiornik i wpuścisz do niego ryby, niech postoi jakiś czas. Pospiech jest wskazany przy łapaniu pcheł ;-)


2. Nieszczęście z wrastającymi glonami.

Jak wiadomo piaskowiec ma bardzo dużą porowatość, dlatego pomimo częstych podmian wody oraz czystego prowadzenia zbiornika zaczęły pojawiać się nieciekawe przebarwienia na okładzinie. Z początku miały kolor zielonkawy, z czasem ciemniały i przechodziły w kolor prawie czarny, poprzez różne odcienie fioletu. Zmartwiony tym stanem rzeczy oczywiście zacząłem dolewać różnych cudownych preparatów na glony. Niebawem pięknie rosnące rośliny poczęły marnieć. Wpuściłem wtedy wyjątkowo żarłoczne glonojady ( niestety nazwy Polskiej nie miały - całe zielone w małe kropeczki ). Glonojady kosiły glony jak kosiarki, jednak niebawem odkryłem bardzo przykrą rzecz. Były to paskudne ślady przyssawek odbite na bokach paletek. Osłabione "zlizywaniem" śluzu ochronnego paletki zaczęły chorować a glonojady czym prędzej powędrowały z powrotem do sklepu. Po pewnym czasie stosowania różnych sztuczek sytuacja unormowała się, ale "poplamione" wrastającymi glonami tło już nigdy nie było tak ładne jak kiedyś. niebawem okazało się jednak, że problem sam się rozwiąże, tyle że w bardzo nieprzyjemny sposób.

3. Nieszczęście z odpadającymi tłem.

Jak już zapewne zauważyliście na zdjęciach, tło akwarium wykleiłem dosyć sporymi łamanymi kawałkami piaskowca. Zawsze podobały mi się takie naturalne, skaliste tła, a zakupienie gotowego tła z żywicy do tak dużego akwarium było niemożliwe. Jako wieczny innowator postanowiłem jednak zrobić coś jeszcze. Wcześniej, aby wszystko wyglądało bardziej naturalistycznie zamówiłem w Niemczech specjalna okładzinę która jest zrobiona z żywicy epoksydowej wylewanej na bloki piaskowca, a następnie uzbrajana matą szklaną. Wygląda bardzo ładnie, a przy tym jest cienka i wykonana z lica naturalnego kamienia. Na wyklejona okładzinę ( silikonem do akwariów ) mocowałem kolejne kawały piaskowca. ( w sumie weszło prawie 300 kg. )
Wszystko pięknie wyglądało przez ładnych parę miesięcy, aż do czasu, kiedy pewnego pięknego ranka odkryłem na dnie akwarium odklejony kawał piaskowca wielkości patelni.
Zdrętwiałem, bowiem oznaczało to poważne kłopoty. Znowu jednak opatrzność czuwała. Odpadający kawał kilkucentymetrowej grubości piaskowcowej tafli mógł co najmniej głęboko przerysować przednia szybę oszpecając ją, a co gorsza bardzo osłabiając. Tak się jednak nie stało, bowiem kamień w dziwny sposób przekoziołkował i utkwił wbity na sztorc w grubej warstwie żwiru. Co było dalej? Nie trudno się domyślić. Musiałem szybko odłowić wszystkie ryby i zająć się demontażem 300 kg. okładziny. Na szczęście mam kolejne akwaria ( 3 x 112 litrów ) które pełnią rolę pomocniczą. Ryby wylądowały w nich na ponad 2 tygodnie moich zmagań. W tym czasie oczyściłem cały zbiornik i wpuściłem ponownie do zupełnie "gołego" szkła. Na dnie położyłem jedynie parę korzeni, tak, aby ryby nie czuły się nieswojo. Dałem sobie kolejne 2 miesiące na przemyślenie jeszcze raz wszystkiego od początku. Co zrobiłem?

O tym w następnym odcinku :-D

[ Dodano: 2007-11-13, 20:27 ]
croc pisze:tak było takie ładne zdjęcie z akcesoriami, które były robione na wymiar: siatki, tyczki itp... czy ja tam też wędkę widzę? :-P

Nie, to jest właśnie odmulacz. :lol:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Bioenergoterapia i medycyna naturalna - Kraków www.angita.pl

Awatar użytkownika
lolek
Zakręcony forumowicz
Posty: 1320
Rejestracja: 2007-09-02, 20:12
Pojemność akwarium: 126
Imię: Karol
Lokalizacja: WGM
Kontakt:

Re: 1500 litrów potu...

Post autor: lolek » 2007-11-13, 21:34

Boże Święty !!!!

Jakie akwarium ile pracy, to świadczy o klasie akwarysty. I świadczy o jeszcze jednym jakie
bajońskie sumy są potrzebne na powstanie i utrzymanie takiego akwarium. Jestem pełen podziwu ( ukłony )
Poświęć 2 minuty na poszukiwania odpowiedzi w istniejących tematach, po dwóch minutach załóż nowy temat

Awatar użytkownika
Morter
Rekin forum
Posty: 2275
Rejestracja: 2007-06-27, 22:53
Pojemność akwarium: 80
Imię: Piotr
Lokalizacja: Rciąż/Wawa
Kontakt:

Re: 1500 litrów potu...

Post autor: Morter » 2007-11-13, 21:52

a niech Cię... Nieźle napięcie wzrosło w tym odcinku... A D4ni3l tak się boi, że mu się 250 rozklei :/ Widać, że opatrzność czuwa, choć i Ty jej sporo pomagasz :) to widać

no więc czekamy dalej...
Życie ma cierpki smak, ale ja lubię wytrawne drinki...

strona mojego szwagra fotografa - serdecznie zapraszam - www.kirczuk.pl

Awatar użytkownika
maol
Moderator
Posty: 7898
Rejestracja: 2007-05-25, 14:18
Pojemność akwarium: 200
Imię: Marcin
Nazwisko: Olszewski
Lokalizacja: Łódź

Re: 1500 litrów potu...

Post autor: maol » 2007-11-14, 09:55

Przyklejam ten wątek. Tak żeby każdy chcący zbudować akwarium 1500l albo i większe (np 12 tys l :-) ) mógł dowiedzieć się czym to pachnie. No i gratulacje, sam chciałbym mieć taaaaki zbiornik. :-)

BTW, czy możesz podać podać choć przybliżony koszt całości prac i zbiornika?
Glonojady maja specyficzna skórę którą jak pyszczak liźnie to poprostu mi sie w gębie robi źle.

Złote ciacha come back :)

ODPOWIEDZ