Czy ktoś z Was miał doświadczenia z hodowlą jesiotrów w oczkach wodnych? A może komuś udało się utrzymać raki? Jeśli tak, poproszę o podzielenie się doświadczeniami.

przenosisz akwa na powietrze? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

a tak serio to mam w oczku wodnym karpie, płotki, suma jakiegoś, szczupaki, leszcze i wszystko zyje naturalnym cyklem

oczko ma wymiary 40 x 15 x 2 metry :mrgreen:

tylko woda troche mętna XD

Ja mam staw 1,5 ha z wyspą po środku i mostkiem oraz kawałkiem "plaży"... I raki w nim żyją. Niestety staw jest totalnie zarośnięty moczarką, rogatkiem czy jak się to zielsko nazywa... Jak ktoś chce tego kilka ton, zapraszam z koparką :-) Karpie, szczupak, tołpygi, amury, jakaś "miejscowa" drobnica - do wyboru, do koloru.

Woda strasznie mętna, a rośliny nawet najlepszego pływaka spętają i wciągną pod wodę. Ale na biwakowe imprezy - jak znalazł.

maol pisze:Ja mam staw 1,5 ha z wyspą po środku i mostkiem oraz kawałkiem "plaży"

Woda strasznie mętna, a rośliny nawet najlepszego pływaka spętają i wciągną pod wodę. Ale na biwakowe imprezy - jak znalazł.

chwalipięta :mrgreen:

ja się piszę na grilla :mrgreen:

Zapraszam latem :-) Jak ktoś wymyśli jakiś sposób na to zielsko - jeszcze bardziej zapraszam. Dodam, że ze stawu nie można spuścić wody i go po prostu spychaczem wyczyścić... - to staw naturalny, zasilany wodami podskórnymi z Warty. Ryby żadne nie dają rady - za szybko to odrasta. Miliona litrów wody z RO nie mam jak przewieźć... Próby zatwardzenia wody nic nie dają - i tak jest ekstremalnie twarda, bo staw ma zaraz pod dnem warstwę... wapienia... Bronowanie też nic nie daje... W sumie, ten eksperyment zmierza tak naprawdę ku bardzo ładnej posiadłości letniskowej, z własnym bagnem. Coś jak Shrek miał... Zresztą bagna dookoła już są :-D - i jest nawet obok całkiem ładny renesansowy "pałac z zespołem ogrodowym" (miejscowi ludzie tak to dumnie określają), ale nie mój :-) Mimo to zapraszam :mrgreen:

Cholera ciężka sprawa.

Kwestia ruchu wody, czyli dużej ilości kilowatów, które by powodowały silne natlenianie na pewno by coś pomogła, jeśli chodzi o klarowność. 1,5 ha to naprawdę ogrom i tutaj raczej trzeba zaprzęgnąć siły natury, niż mordować się samemu. Zapuszczenie amura i tołpygi w większej ilości? Bardzo koszą. Ja mam oczko skalno-kamieniste z wodospadem, i strumieniem, który stale natlenia wodę. Jest kryształ. Udało mi się nawet przezimować pstrągi. Wpuściłem na jesieni 20 sztuk potokowego i wszystkie ładnie pływają.

Powyrywać i spalić;p

Witam ja miałam jesiotry(2) przez dwa sezony ,niestety były jeszcze male i zostały zagryzione przez żółtobrzerzki :/

Ja mam 3 jesiotry, 2 ok 10cm i jeden 50cm. Jesli chcesz je chodować pamiętaj, że dorastają do dużych rozmiarów.

O to chodzi Warto hodowac a nie od razu wyławiac